Dbamy o włosy!
napisał/a:
Hecate
2012-05-13 18:04
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem dogłębnego dbania o włosy.
Od zeszłego roku ubyło mi ich o połowę i jest to wyłącznie moja wina, gdyż myję je codziennie i to szamponami, których skład pozostawia wiele do życzenia.
Coś co niedawno było moją największą chlubą, teraz jest zmorą. Powiedziałam sobie 'dość' i zaczynam dbać o swoje włosy.
O to mój plan działania:
- Codzienne (u mnie to konieczne) mycie włosów metodą OMO (odżywka, mycie, odżywka).
Szampon: BARWA skrzyp polny lub Tataro-Chmielowy
Odżywka: FARMONA jantar lub Garnier Avocado.
(Ogólne założenie to brak SLS i jak najwięcej składników naturalnych.
Nie ma znaczenia jakiej firmy użyjecie, po prostu zwracajcie uwagę na skład.)
- Raz na tydzień peeling skóry głowy (O tym możecie przeczytaćTU, polecam tę stronkę serdecznie, to stąd czerpię większość informacji i inspiracji)
- Raz/dwa razy w tygodniu maska na włosy.
-Dwa razy w tygodniu olejowanie.
(Ja używam oleju kokosowego, ale można dosłownie wszystkiego, na oliwie z oliwek zaczynająć na olejku rycynowym kończąc).
- Raz w tygodniu płukanka z octu jabłkowego.
- Nacieranie skóry głowy wodą brzozową po każdym myciu
DODATKOWO
- łykanie skrzypu polnego
- dwa kubki pokrzywy dziennie.
- raz w miesiącu henna z odżywką.
Stan moich włosów teraz (początek kuracji) można zobaczyć TUTAJ
Zachęcam do wspólnej walki o ładniejsze włosy :)
Dzielmy się sprawdzonymi produktami i swoimi 'planami działania' :D
EDIT: Jako, że trudno przychodzi mi podcinanie włosów, zaopatrzyłam się w nożyczki fryzjerskie i pozbywam się tylko tych rozdwojonych... Wiem, że to nie najlepsze rozwiązanie, ale na chwilę obecną musi wystarczyć
Od zeszłego roku ubyło mi ich o połowę i jest to wyłącznie moja wina, gdyż myję je codziennie i to szamponami, których skład pozostawia wiele do życzenia.
Coś co niedawno było moją największą chlubą, teraz jest zmorą. Powiedziałam sobie 'dość' i zaczynam dbać o swoje włosy.
O to mój plan działania:
- Codzienne (u mnie to konieczne) mycie włosów metodą OMO (odżywka, mycie, odżywka).
Szampon: BARWA skrzyp polny lub Tataro-Chmielowy
Odżywka: FARMONA jantar lub Garnier Avocado.
(Ogólne założenie to brak SLS i jak najwięcej składników naturalnych.
Nie ma znaczenia jakiej firmy użyjecie, po prostu zwracajcie uwagę na skład.)
- Raz na tydzień peeling skóry głowy (O tym możecie przeczytaćTU, polecam tę stronkę serdecznie, to stąd czerpię większość informacji i inspiracji)
- Raz/dwa razy w tygodniu maska na włosy.
-Dwa razy w tygodniu olejowanie.
(Ja używam oleju kokosowego, ale można dosłownie wszystkiego, na oliwie z oliwek zaczynająć na olejku rycynowym kończąc).
- Raz w tygodniu płukanka z octu jabłkowego.
- Nacieranie skóry głowy wodą brzozową po każdym myciu
DODATKOWO
- łykanie skrzypu polnego
- dwa kubki pokrzywy dziennie.
- raz w miesiącu henna z odżywką.
Stan moich włosów teraz (początek kuracji) można zobaczyć TUTAJ
Zachęcam do wspólnej walki o ładniejsze włosy :)
Dzielmy się sprawdzonymi produktami i swoimi 'planami działania' :D
EDIT: Jako, że trudno przychodzi mi podcinanie włosów, zaopatrzyłam się w nożyczki fryzjerskie i pozbywam się tylko tych rozdwojonych... Wiem, że to nie najlepsze rozwiązanie, ale na chwilę obecną musi wystarczyć

napisał/a:
~gość
2012-05-13 22:26
Hecate, ja już od ponad 2 tygodni dbam o włoski! korzystam głownie z rad Anweny
wcześniej nakładałam zwykłą oliwę z oliwek ;)
U mnie pielęgnacja wygląda mniej więcej:
- szampon Alterra Morela i Pszenica (raz na 2tygodnie Pharmaceris z SLS dla oczyszczenia). Pięknie pachnie i super się pieni! Myję metodą OMO.
- odżywka Alterra granat (szukam czegoś jeszcze dla urozmaicenia)
- maska Stapiz, Sleek line - wzbogacam ją sokiem z aloesu (troszkę za mocna maska na moje suche włosy) i olejkiem ze słodkich migdałów
- olejki daję 2razy w tygodniu - raz na noc i raz przed myciem - mieszkam genialną Alterra z pomarańczą i brzozą z olejkiem ze słodkich migdałów(świetnie nawilża)
- płukanka octowa, kupiłam sok z aloesu ale jeszcze nie testowałam
- wcierka - ziołowa Radical i Jantar
- mgiełka nawilżająca Jantar
- cały piję koktajl pietruszkowo-jabłkowy
Na końcówki teraz głównie daje kapkę olejku ze słodkich migdałów :) mam jedwab ale na razie z niego zrezygnowałam.
Obcinam rozdwojone włosy sama nożyczkami fryzjerskimi.
Raz na dwa tygodnie robię peeling cukrowy.
Szukam jeszcze jakiejś ciekawej odżywki - sporo osób zachwyca alterra z babassu i Joanny więc trzeba spróbować.
Walczę z suchymi i rozdwającymi się końcówkami. Już widzę, że mniej mi włosów wypada :)
Zdjęcia porównawcze (sorrki za "turban" nie umiałam inaczej zjdęć sobie zrobić
)

U mnie pielęgnacja wygląda mniej więcej:
- szampon Alterra Morela i Pszenica (raz na 2tygodnie Pharmaceris z SLS dla oczyszczenia). Pięknie pachnie i super się pieni! Myję metodą OMO.
- odżywka Alterra granat (szukam czegoś jeszcze dla urozmaicenia)
- maska Stapiz, Sleek line - wzbogacam ją sokiem z aloesu (troszkę za mocna maska na moje suche włosy) i olejkiem ze słodkich migdałów
- olejki daję 2razy w tygodniu - raz na noc i raz przed myciem - mieszkam genialną Alterra z pomarańczą i brzozą z olejkiem ze słodkich migdałów(świetnie nawilża)
- płukanka octowa, kupiłam sok z aloesu ale jeszcze nie testowałam
- wcierka - ziołowa Radical i Jantar
- mgiełka nawilżająca Jantar
- cały piję koktajl pietruszkowo-jabłkowy
Na końcówki teraz głównie daje kapkę olejku ze słodkich migdałów :) mam jedwab ale na razie z niego zrezygnowałam.
Obcinam rozdwojone włosy sama nożyczkami fryzjerskimi.
Raz na dwa tygodnie robię peeling cukrowy.
Szukam jeszcze jakiejś ciekawej odżywki - sporo osób zachwyca alterra z babassu i Joanny więc trzeba spróbować.
Walczę z suchymi i rozdwającymi się końcówkami. Już widzę, że mniej mi włosów wypada :)
Zdjęcia porównawcze (sorrki za "turban" nie umiałam inaczej zjdęć sobie zrobić

napisał/a:
Hecate
2012-05-14 00:02
Isabel, włosy też rozdwajają mi się jak szalone :(
Ale ale, jakie efekty! Włosy Ci się świecą jak psu... ekhm. No, bardzo się swiecą
Bardzo chciałabym spróbować produktów Alterry i tej maski Stapiz, ale że nie mam dostępu to narazie zainwestowałam w maskę Dabur Vatika, zobaczymy jak się sprawdzi :D
Wygląda na to, że 'plan działania' mamy bardzo podobny, tylko z użyciem innych produktów :)
Nadal utrzymuję, że jesteś moją dawno zaginioną siostrą: podobna długość, kolor włosów no i ten granatowy t-shirt :D
Ale ale, jakie efekty! Włosy Ci się świecą jak psu... ekhm. No, bardzo się swiecą

Bardzo chciałabym spróbować produktów Alterry i tej maski Stapiz, ale że nie mam dostępu to narazie zainwestowałam w maskę Dabur Vatika, zobaczymy jak się sprawdzi :D
Wygląda na to, że 'plan działania' mamy bardzo podobny, tylko z użyciem innych produktów :)
Nadal utrzymuję, że jesteś moją dawno zaginioną siostrą: podobna długość, kolor włosów no i ten granatowy t-shirt :D
napisał/a:
kwiatlotosu2
2012-05-14 00:38
Możesz polecić jakieś szampony?
Ja używam tego co Isabel- Pharmaceris i sobie chwalę, bo włosy mniej mi się przetłuszczają. Nie patrzyłam na skład do tej pory, ale teraz widzę, że zawiera SLS... Na co tak w ogóle wpływa ten składnik, jeśli chodzi o włosy?

A jeśli chodzi o te olejki, to stosujecie je tylko na końce, prawda?
napisał/a:
Hecate
2012-05-14 01:07
SLS (Sodium Lauryl Sulfate) jest detergentem używanym w większości środków myjących, który może podrażniać i wysuszać skórę głowy szczególnie przy codziennym stosowaniu.
Po wizażowym researchu podaję listę szamponów bez SLS:
- Bubchen szampon z lipą i rumiankiem dla dzieci
- HiPP Babysanft, Shampoo, Szampon dla dzieci
- L'Oreal Professionel Color Gloss
- Palmolive, Naturals, Szampon Większa Objętość (Lawenda i melisa)
- ROSSMANN Babydream szampon dla dzieci
Zaznaczam, ze szampon BARWY, którego używam, zawiera SLES, który jest łagodniejszym bratem SLS, producenci twierdzą, że SLES jest pochodną roślinną specyfiku. Z SLES nie trzeba rezygnować, trzeba tylko upewnić się, że nie podrażnia nam skóry.
Poza tym , dodawane są też inne, zamienne składniki SLS takie jak ALS czy ALES (Amonium Lauryl Sulfate, ALES – Amonium Laureth Sulfate), tak że trzeba uważnie czytać skład :)
Kilka razy w tygodniu (wedle upodobań) nanosić na całą długość włosów (ja nanoszę od ucha w dół, bo może podrażniać skórę głowy) i zostawić tak na kilka godzin.
Natomiast po każdym myciu warto też zabezpieczyć końcówki olejem.
napisał/a:
~gość
2012-05-14 08:53
no ja przy diecie je dobiłam totalnie. Obcięłam końcówki i nakładam codziennie kapkę olejku na nie dla ochrony.
noo nie spodziewałam się takiego efektu tak szybko
ja używam keratineum- zawsze na jesień/wiosna jak włosy wypadają. Teraz bardziej mądrze o nie dbam
w rossmanie jest ich troszkę - dziewczyny nawet używają balsam babydream fur mama :P ja polecam ten mój świetnie pachnie i pieni się. Szampon ma myć włosy i tyle. To odżywki, maski, olejki itd dbają o nie ;)
ja na całość i końcówki :) do miski wlewam ciepłej wody - pół łyżki tego olejku z pomarańczy(wg producenta na cellulitis ;) ) i pół łyżki tego z migdałów. Robię rosołek i moczę w nim włosy i skalp. Później pod czepek i ręcznik na chwilę. Czekam aż same wyschną - jak idę spać to robię warkocz albo po 2-3 godzinach myję je metodą OMO :)
Zawsze po myciu, jak są suchę przed rozczesaniem daję dosłownie maleńką kapkę na włosy - zaczynając od końcówek nakładam na całą długość i je rozczesuje :)
no dla mnie za mocna - tak mi się wydaje - plączą się, robi się pushop straszny i są sianowate( wydaje mi się że za dużo protein, a za mało nawilżaczy?) - dlatego dodaję kapkę aloesu i maleńką kropelkę olejeku z migdałów - i taką rozcieńczoną maskę kładę na włosy. Wtedy jest ok :)
tak max 3 razy bo też można "przeolejować" włosy :P
U mnie to wygląda tak, a raczej będzie wyglądać(zapisuje co robiłam w excelu, bo później nie pamiętam co kiedy ostatnio robiłam
) - poniedziałek - olejek na 1-2godz przed myciem i czwartek olej na noc :)
Myślę, że wystarczy już 2 dzień nie myję po tym nakładaniu oleju i włosy są dalej delikatne, miękkie, sypkie
noo nie spodziewałam się takiego efektu tak szybko

ja używam keratineum- zawsze na jesień/wiosna jak włosy wypadają. Teraz bardziej mądrze o nie dbam

w rossmanie jest ich troszkę - dziewczyny nawet używają balsam babydream fur mama :P ja polecam ten mój świetnie pachnie i pieni się. Szampon ma myć włosy i tyle. To odżywki, maski, olejki itd dbają o nie ;)
ja na całość i końcówki :) do miski wlewam ciepłej wody - pół łyżki tego olejku z pomarańczy(wg producenta na cellulitis ;) ) i pół łyżki tego z migdałów. Robię rosołek i moczę w nim włosy i skalp. Później pod czepek i ręcznik na chwilę. Czekam aż same wyschną - jak idę spać to robię warkocz albo po 2-3 godzinach myję je metodą OMO :)
Zawsze po myciu, jak są suchę przed rozczesaniem daję dosłownie maleńką kapkę na włosy - zaczynając od końcówek nakładam na całą długość i je rozczesuje :)
no dla mnie za mocna - tak mi się wydaje - plączą się, robi się pushop straszny i są sianowate( wydaje mi się że za dużo protein, a za mało nawilżaczy?) - dlatego dodaję kapkę aloesu i maleńką kropelkę olejeku z migdałów - i taką rozcieńczoną maskę kładę na włosy. Wtedy jest ok :)
tak max 3 razy bo też można "przeolejować" włosy :P
U mnie to wygląda tak, a raczej będzie wyglądać(zapisuje co robiłam w excelu, bo później nie pamiętam co kiedy ostatnio robiłam

Myślę, że wystarczy już 2 dzień nie myję po tym nakładaniu oleju i włosy są dalej delikatne, miękkie, sypkie

napisał/a:
Hecate
2012-05-14 09:18
Oj patrząc na skład Alterry, bardzo chętnie bym się na niego przerzuciła :D Może napiszę do kogoś, żeby mi wysłał

O, a po tylu zachwytów oczekiwałam świętego Graala :D W takim razie zobaczę czy się zdecyduję, w zależności od tego jak moja będzie się sprawować :)
U mnie to wygląda tak, a raczej będzie wyglądać(zapisuje co robiłam w excelu, bo później nie pamiętam co kiedy ostatnio robiłam

Myślę, że wystarczy już 2 dzień nie myję po tym nakładaniu oleju i włosy są dalej delikatne, miękkie, sypkie

Ja też tylko 2 razy w tygodniu, bo boję się odbciążenia, natomiast wiem, że niektóre dziewczyny nakładają znacznie częściej :) Myślę też, że wiele zależy od tego jak często myjemy włosy.
napisał/a:
Itzal
2012-05-14 09:23
stosowany, aby było więcej piany, na angielskich stronach spotkałam się też z info, ze może mieć działanie rakotwórcze, ale nie wiem, na ile jest to sprawdzona informacja

U mnie pielęgnacja włosów wygląda dość zwyczajnie, myję na zmianę albo szamponem bez SLS z the body shop- nawilżający z miodzikiem:

mam ten pierwszy od lewej. Świetnie pachnie, rewelacyjnie nawilża, i mimo ze bez sls i innych cudów, to jednak odrobinę się pieni, i nie daje wrażenia nakładania za mało

Jeżeli olejuję włosy - raz w tygodniu oliwą z oliwek, bo najtańsza i mam ją zawsze w kuchni


bo jednak ten bez sls nie domywa włosów po oliwie, a jak ich nie domyję, to wyglądają jak ścierka do podłogi.
Zawsze po myciu nakładam odżywkę, na zmianę albo kerastase

albo ostatnio wyczaiłam taką miodową z Le Petit Marseillais z miodem i karite:

Super nawilża, pięknie pachnie, nie obciąża włosów


Jako że nagminnie stosuję prostownicę i farbuję, muszę dbać o stan włosów, bo inaczej już bym ich nie miała, po myciu nakładam kropelkę oleju z pestek winogron, też z the body shop:

włosy sobie schną same, a potem je prostuję , wcześniej zaaplikowawszy serum z cementem termicznym kerastase

albo jak jest pogoda deszczowa, to mgiełkę z keratyną marki bezmarkowej, kupowaną w supermarkecie:

Prostuję ZAWSZE SUCHE WŁOSY, znam gigantki, co na mokro jada prostownicą, az dziw, ze się nie boją.
Końcówki podcinam sama, dwa razy w roku idę do fryzjera, zeby mi tam wyrównał po mnie


No i muszę znaleźć coś, co można ładowac na włosy celem ograniczenia zniszczeń po basenie- idzie lato, basen otworzą za dwa tygodnie, będę tam szaleć codziennie, w zeszłym roku miałam jakąś mgiełkę Swarzkopfa z filtrem, w tym roku chciałabym spróbować jakieś może olejki, ale u nas z tym kiepsko, a nie wiem nawet, czego szukać. A podejrzewam, ze na 40stopniowe prażace słońce + woda basenowa codziennie + woda morska raz w tygodniu będe potzrebowała czegoś intensywniejszego. Jakieś sugestie?Pliss

[ Dodano: 2012-05-14, 09:27 ]
Aaa, i mam pytanie- czy ktoś prostował włosy na keratynie? Tak profesjonalnie? Bo mnie ciekawi, chciałabym, a nie wiem, czy na lato jest sens? Woda temu szkodzi?
napisał/a:
~gość
2012-05-14 09:49
Dziewczyny a jak się robi płukankę z octu jabłkowego i co ona właściwie daje?
ja mam włosy suche... natomiast skórę głowy z tendencja do przetłuszczania się (zależy od dnia cyklu)
ja mam włosy suche... natomiast skórę głowy z tendencja do przetłuszczania się (zależy od dnia cyklu)
napisał/a:
~gość
2012-05-14 09:51
Też dwa razy skończyłam z sianem i plączącymi się włosami. Myję je wtedy obficie odżywką, mgięłkę walnę ostro itd.

Albo może źle ten olej pasuje do Twojej porowatości, wtedy nawet mogą Ci puszyć włosy :P - http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/04/oleje-podzia-i-troszke-o-budowie.html
Co do prostowania - nie prostuję włosów - może ze 20 razy w życiu ;) więc nie pomogę :)
EDIT:
O płukankach - http://anwena.blogspot.com/2010/11/pukanki.html
napisał/a:
~gość
2012-05-14 10:09
A po takiej octowej to sie nie śmierdzi potem octem pół dnia?

napisał/a:
Itzal
2012-05-14 10:10
e, chyba jednak nie do końca, bo nie zauważyłam pogorszenia kondycji włosów, wręcz przeciwnie



różne testowałam. A najgorsze miałam po Radicalu, który sobie większość chwali
