Legginsy

napisał/a: Casei 2011-01-25 21:50
Nie, nie... ja wiem, że to nic nie da... by powiedziała no i co...? połowa dziewczyn tak chodzi... albo coś w tym stylu albo by się wkurzyła.
napisał/a: Casei 2011-01-25 21:58
Necia napisal(a):Casei, Jezu, jaka połowa gdzie? chyba przy drodze...


Faktycznie trochę dziewczyna tak chodzi, po forum widać, że na pewno nie połowa... (chyba, że te dziewczyny co chodzą nie wypowiedziały się)

Zmienić jej nie zmienię to wiem i siebie też nie zmienię choć takie z kieszeniami mnie aż tak nie rażą w oczy... są troszkę grubsze (fakt, że też myślę, że powinna być zakryta pupa ale nie chce przesadzać) i moze tak wszystkiego nie widać... ale te o grubości jak rajstopy... brak słów
napisał/a: alexandra1 2011-01-25 23:31
Podobają mi się legginsy ale tylko do swetrów/bluzek za pupę albo do krótkich spódniczek. Bo do takich do kolan już to wygląda moim zdaniem za ciężko. Ja też w legginsach czuję się nago i nawet jak mam coś dłuższego sprawdzam czy mi czasem tyłka nie widać. no bo co to by była za rozrywka gdyby nagle babki zrzuciły spódnice? Chodzi chyba o to żeby się domyślać i zalotnie zasłaniać, a nie bezczelnie pokazywać wszystko. To mało apetyczne. Gdybym miała takie całkiem zakrywające chętnie dla wygody nosiłabym je po domu. A w ogóle takie obcisłe porty dopuszczam tylko na aerobik
Ale faktycznie dziewczyny potrafią czasem chodzić i tyłki im prześwitują.
Może skoro Ciebie nie słucha to oprzytomnieje jak ktoś obcy zwróci jej uwagę (w pracy itd.), głupio jej się zrobi, że inni nie odbierają tego tak jak ona.
Ale skoro dziewczyna jest była to się nie przejmuj. Widać nie szanuje Twojego zdania i nie Ciebie będzie tak kiepsko reprezentować.
napisał/a: Laurana 2011-01-26 02:38
Legginsty traktuje w sumie jak grubsze rajstopy - w moim przypadku nosze je prawie caly rok. Nie dra sie, sa grube, nieprzeswitujace. Jednak bardzo nie podoba mi sie traktowanie ich jako kolejnych spodni - do krotkich tunik czy wrecz normalnych bluzek. Sama nie ubiore ich nawet do dlugiego swetra, musze miec jakas spodniczke, inaczej czuje sie 'naga'.
napisał/a: Casei 2011-01-26 21:11
alexandra napisal(a):Może skoro Ciebie nie słucha to oprzytomnieje jak ktoś obcy zwróci jej uwagę (w pracy itd.), głupio jej się zrobi, że inni nie odbierają tego tak jak ona.
Ale skoro dziewczyna jest była to się nie przejmuj. Widać nie szanuje Twojego zdania i nie Ciebie będzie tak kiepsko reprezentować.


alexandra, Chyba nikt jej w pracy nie zwróci uwagi bo pracują z nią też faceci, chłopacy... to raczej się cieszą, że sobie popatrzą

Nie jest to tak do końca była dziewczyna (tak jak pisałem, w nawiasie) gdyby tak było to bym nie pisał już tego tematu bo miałbym to gdzieś... no ale nie mam i nic na to nie poradzę
napisał/a: KarolciaK 2011-01-26 22:13
Casei, a moze jakby mama jej cos powiedziala?(nie wiem jakie masz kontakty z jej rodzicami),ale moze jesli mama by jej zwrocila uwage to by cos dalo?albo jak na ulicy zobaczycie jakas dziewczyne ktora bedzie miala go legginsow ubrana spodniczke albo dluzsza tunike to powiedz cos w tym stylu - "spojrz jak ta dziewczyna fajnie wyglada,fajnie te legginy wygladaja do takiego stroju",moze zrozumie
napisał/a: Casei 2011-01-26 22:21
KarolciaK, nie da rady... jej mama twierdzi tak jak ona, że to normalne, jej siostra też tak się ubiera (chociaż w takich cienkich jej nie widziałem)
Na ulicy dziewczyny też nic nie dadzą bo powie: niech sobie nosi albo, że ona ma inny styl i go nie zmieni...

Nie wiem może zabiorę ją na obwodnicę i pokażę tamte dziewczyny ale pewnie też nic nie da Ona jest dorosła i zdania nie zmieni na takie chwyty...
W sumie takiej rady raczej nie ma... temat założyłem, żeby się upewnić czy ja nie przesadzam albo coś... no i wyszło, że nie szkoda, że inni chłopacy się nie wypowiedzieli (pewnie nie zaglądają do tego działu) no ale wypowiedziały się dziewczyny o swoich chłopakach no i wychodzi na to, że ze mną jest ok.

Czasami widzę pary gdzie dziewczyna jest podobnie ubrana albo i nawet gorzej i się dziwie, że mu to nie przeszkadza... no ale niektórzy chłopacy tacy są, a inni są tacy jak ja... co zrobić.
napisał/a: KarolciaK 2011-01-26 22:37
Casei, ojej to widze ze tu naprawde nic nie pomoze
musisz albo zaakceptowac (wspolczuje) albo czekac az jej sie styl zmieni,albo jak legginsy wyjda z mody
napisał/a: Casei 2011-01-26 22:44
KarolciaK napisal(a):musisz albo zaakceptowac (wspolczuje)


Widzę, że rozumiecie mnie.... mi co raz trudniej zaakceptować no ale kocham ją to chyba muszę. Nie jest to dla mnie bardzo poważny problem ale taki dręczący i irytujący, denerwuje mnie to, że jej to w ogóle nie przeszkadza.
napisał/a: KarolciaK 2011-01-26 23:01
Casei, ja domyslam sie co czujesz,bo wiem ze gdybym ja chodzila tak do pracy/na zakupy i wogole wszedzie to moj maz by mnie chyba rozstrzelal (jest bardzo przewrazliwiony na tym punkcie,z) i chyba by powyrzucal wszystkie legginsy ale mi glupio by bylo tak z domu wyjsc,czulabym sie jakbym w samych majtkach wyszla
napisał/a: ~gość 2011-01-26 23:46
Casei, może pokaż jej:

http://sukienki.biz/legginsy-to-nie-spodnie/ przecież to okropnie wygląda



Może jak się przegląda w lustrze to jest ok. Ale jak zacznie iść to “camel toe” od razu widać













Jak to nie da poproś kolegów których nie zna niech na ulicy zwrócą jej uwagę jeden mówi: "jezu chryste c*pe Ci widać!" a reszta: "hahaha" albo lepiej "fujj i "
napisał/a: daffodil1 2011-01-27 00:35
izuniaaa, dobre fotki