Operacje plastyczne

napisał/a: ~gość 2009-07-17 22:05
No to tak. ja uwazam ze mam male piersi kiedys nawet chcialam zrobic operacje ale potem stwierdzilam ze napewno nie po tym jak sie naogladalam jak to wyglada i uslyszalam opinie roznych "uzytkownikow", pozatym to juz nie modne Bog mnie taka stworzyl widac mial w tym swoj cel, a moze po dziecku mi sie powieksza.
Pozatym moj PM uwielbia takie i nie chce zebym z nimi cokolwiek robila a to chyba dla mnie najwazniejsze
napisał/a: albatrosss(ona) 2009-07-18 07:26
Ja bym nigdy nie zrobiła sobie operacji plastycznej piersi , jakoś nie wyobrażam sobie , żebym nosiła jakiś sylikon w sobie fuuu ... Zresztą mi moje piersi odpowiadają , chociaż czasem mam wrażenie , że są ciutkę za duże
napisał/a: szprycha1 2009-07-18 11:34
Ja bym zrobila operacje ale na zmniejszenie bo sa za duze i w pewnym sensie problemem moze to ladnie wyglada ale nie jest tak rozowo wiec ja sama chcialabym miec mniejsze naprawde i zazdroszcze wszystkim ktore nawet o rozmiar maja mniejsze.
napisał/a: ~gość 2009-07-18 12:51
Miya napisal(a):Także nie bójmy się nowości i jeśli to ma nam poprawić samopoczucie to dlaczego nie?


A jesteś pewna, że w ten sposób poprawi ci się samopoczucie, czy tylko tak ci się wydaje? :> Moim zdaniem to nie jest kwestia wielkości, tylko błędnego mniemania o tym, że większe oznacza lepsze. Nie wiem czy jesteś przekonana o tym, że faceci naprawde wolą większe, czy tylko opierasz się na stereotypach... Zastanawia mnie tylko jedna rzecz: czy przez powiększenie sobie piersi będziesz się czuła bardziej kobieco?
napisał/a: myChaa 2009-07-18 12:56
Ja zawsze miałam miseczkę A, po urodzeniu powiększyły się do C, a że niestety nie karmię piersią mam teraz miseczkę B. a mój facet wciąż mi marudzi że mam duże cycki i wolałby żeby mi powróciły do wcześniejszego rozmiaru Ja jestem zadowolona, bo jak dla mnie są w sam raz. D. natomiast gdy "obgadujemy" jakieś babki mówi że duży biust jest u niej fajny, ale u mnie chce by był taki jest jest bo to jego cycuszki
Więc nawet jesli facetowi podobają się babki z dużymi cycami, nie oznacza że Ty tez musisz mieć taki. Skoro z Tobą jest, to podobasz mu się taka jaka jesteś - nie inna.:)
napisał/a: Miya 2009-07-18 15:47
BaltazarGąbka, mój facet lubi duże piersi ale tylko robione. :) Jednak najpierw chciałam sobie powiększyć piersi a dopiero potem dowiedziałam się, że on takie lubi. :) Ja wiem, że po prostu będę lepiej wyglądać, to jest jedyny element mojego wyglądu który mi się nie podoba. Chcę nosić fajne dekolty, chcę żeby sukienka mi nie "zjeżdżała" na piersiach itd. :) Od razu zaznaczam, że ja nie chcę monstrualnych piersi, tylko takie nieduże C. Bo wydaję mi się, że taki będzie do mnie pasował.
napisał/a: aga3tka 2009-07-18 21:28
Jestem posiadaczką malych i za nic w świecie bym ich nie zmieniła, nawet dla tego jedynego. To tak jakby poprosić, żeby mój facet powiększył sobie swojego. :) Prawdę mówiąc, to faceci patrzą na całość, liczy się ogólny obraz, to tylko my ciapy same się w kompleksy wpędzamy:) Bądźmy sobą!:)
napisał/a: myChaa 2009-07-19 15:45
aga3tka napisal(a):To tak jakby poprosić, żeby mój facet powiększył sobie swojego. :) Prawdę mówiąc, to faceci patrzą na całość, liczy się ogólny obraz, to tylko my ciapy same się w kompleksy wpędzamy:) Bądźmy sobą!:)


Zgadzam się z Tobą :) gdyby mój facet powiedział że mam sobie powiększyć piersi to bym mu powiedziała że w takim razie ma sobie powiększyć penisa
napisał/a: Fila 2009-07-19 19:07
Miya, chirurg chirurgiem, jednak każde znieczulenie ogólne wiąże się z ryzykiem. Ryzykowne jest także umieszczenie w ciele jakiegokolwiek ciała obcego, ponieważ organizm może je odrzucić.
Nawet wspaniały chirurg nie przewidzi, jak silikon będzie pracował z mięśniami. Może ułożyć się tak, że będą nierówne.
Sztuczne piersi mogą stać się mniej wrażliwe na dotyk: Twój Chłopak będzie szalał na ich widok, ale Ty przestaniesz szaleć, gdy będzie Cię dotykał
Czasem pojawiają się problemy z karmieniem piersią.
Zostają blizny od nacięcia -czy duże, czy niewielkie zależy od właściwości Twojej skóry, a nie od chirurga.
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że rekonwalescencja wiąże się z bólem. W przypadku powiększania piersi jest on bardzo silny.
Jak się zestarzejesz, Twoje piersi wcale nie pozostaną "piękne". Będą wyglądały jak dwie piłeczki w pomarszczonym worku.
To jest bardzo naiwne, że piszesz o poważnej i trudnej operacji, jakby to była wizyta u fryzjera.

[ Dodano: 2009-07-19, 19:12 ]
Miya napisal(a):
Co do ryzyka, to jest ono naprawdę niewielkie, oczywiście jest to operacja ale nie inwazyjna, poza tym po to wybiera się odpowiedniego chirurga żeby to ryzyko zminimalizować.

jest bardzo inwazyjna. Mam nadzieję, że to co napisałam wyżej Cię o tym przekona.
Masz idealną figurę - naprawdę - modelki. Daj spokój.
napisał/a: Miya 2009-07-20 12:46
Fila, oczywiście wszystko to co napisałaś jest prawdą. ;)
Z inwazyjnością chodziło mi o to, że nie jest to operacja na otwartym sercu, w sensie, że nie uszkodzi się np. organów wewnętrznych(a przynajmniej nie bezpośrednio). Ból bólem, poboli i przestanie, nigdy nie miałam z tym problemów akurat. Karmić piersią nie zamierzam więc problem odpada. No cóż na starość pewnie nie będzie najlepiej, ale dlaczego od razu pomarszczony worek, przecież można się ładnie starzeć, poza tym implanty można wymienić. To tak samo jak z tatuażem, przecież na starość skóra się zmarszczy(choć akurat mam w takim miejscu gdzie nie będzie najgorzej) ale czy to mnie nie powstrzymało od zrobienia sobie go.
Ryzyko jest ale i "nagroda" myślę, że warta tego ryzyka. ;)
Tak jak już pisałam, narzeczony absolutnie mnie do tego nie namawia, mówi, że kocha moje piersi takie jakie są ale jeśli chcę sobie zrobić to nie ma problemu. :)
Jeszcze jest trochę czasu na decyzje bo planuje operację po ślubie(teraz jest za dużo wydatków).
napisał/a: jente8 2009-07-20 12:53
Tematy o operacjach plastycznych zostały scalone.
napisał/a: Fila 2009-07-20 14:43
Miya, karmienie piersią jest o niebo zdrowsze dla dziecka, niż najlepsze nawet mleko zastępcze, a z małymi piersiami nie ma powodu do obaw, że zrobią się obwisłe :)
o jeny, Twój Facet powinien wybić Ci z głowy operacje... dla mnie to podejrzane, że zgadza się z ochotą na to, byś ryzykowała dla - w sumie przecież niewielkiej - zmiany w wyglądzie...