Przyjemne sposoby na zrzucenie zbędnych kilogramów

Ważne,aby się nie katować :D nie stosować głodówek : dużo wody mineralnej niegazowanej,owoce i warzywa z niskim indeksem glikemicznym,bez przeciążających mięśnie ćwiczeń.Można stosowac aerobic,sługie spacery,skakanie na skakance,taniec,chodzenie po schodach,basen :) ale aby uzyskać prawie idealne proporcje to niestety tylko siłownia,a to jest bardzo ciężka praca nad sobą.Zrzucanie zbędnych kilogramów to nie taka łatwa sprawa,każdy organizm domaga się indywidualnego traktowania,każdemu organizmowi potrzeba innych składników pokarmowych,niektóre z pozoru niekaloryczne przysparzają większej ilości kilogramów.Aby dieta przebiegała w sposób prawidłowy do danego organizmu niezbędna jest wizyta u dietetyka,on ustali prawidłową dietę na podstawie odpowiednich badań i wywiadu z pacjentem.

Pewnie ze zrzucanie moze byc przyjemne - trzeba tylko mieć (lub wygospodarować) godzinę czasu dziennie i wziąć kogoś ze sobą.

Domiśka napisal(a):

Ważne,aby się nie katować :D nie stosować głodówek : dużo wody mineralnej niegazowanej,owoce i warzywa z niskim indeksem glikemicznym,bez przeciążających mięśnie ćwiczeń...

Popieram taki sposób i myslę, że to wystarczy nawet bez ćwiczeń, tylko dołączyłabym do tego trochę wody gazowanej bo skuteczniej niż niegazowana poprawia przemianę materii, a to dzięki obecności dwutlenku węgla. To moja ulubiona kuracja, jak mam zbędny kilogramik kupuję zaraz cała zgrzewkę aquarel i zabieram się za siebie, unikam tylko tłuszczu i waga spada :D

spinka napisal(a):

..........jak mam zbędny kilogramik kupuję zaraz cała zgrzewkę aquarel i zabieram się za siebie, unikam tylko tłuszczu i waga spada :D

O! to ja bym musiała WAGON cały kupić
ale wypróbuję :)

Pewnie Ameryki nie odkryje, jesli napisze, ze najprzyjemniejszym sposobem jest duzo, duzo seksu ;)
Ja osobiscie uwielbiam silownie, ale rozumiem tych, ktorzy nie przepadaja za przelewaniem potu na biezniach i rowerkach. Jesli do takich osob nalezysz, mysle, ze najlepsze dla ciebie beda zajecia grupowe: aerobic (takze w wodzie), spinning i inne tego typu przyjemnosci. Jesli jestes typem lazika, jak najwiecej spaceruj. A jesli lubisz zakupy, dwugodzinna wycieczka do sklepow (zwlaszcza na obcasach i polaczona z przymierzaniem, podczas ktorego - wierzcie lub nie - tez spala se kalorie) wcale nie jest zlym pomyslem, o ile umiesz odpuscic sobie wizyte w kawiarni i pochloniecie eklerka albo drozdzowki ;)

Sex sex sex...

A po drugie - orbitrek... chrupkie pieczywo, które sprawa się, że rano jesteśmy głodni, i nie czujemy w żołądku chleba z ostatniej kolacji... woda... owoce... włoska sałatka...

A ja polecam uprawianie sportu. Np. basen, siłownia itp. Do tego codzienne ćwiczenia w domu typu brzuszki, skłony itp. Picie soków ze świeżych owoców, oraz jedzenie warzyw i owoców.

Soki zawierają cukier, zdecydowanie lepsza jest woda, jak ktos nie lubi może sobie wrzucić plaster pomarańcza lub cytryny, dodatkowo taka woda pomaga spalić tłuszczyk. Jak jestem mocno głodna to zjadam kromkę chleba razowego, popijam szklanką aquarel i mogę do wieczora nie jeść. Ja nie mogę ćwiczyć, to dla mnie taka dieta pasuje najbardziej.

Ja miesiac temu zainwestowalam w parowar - laczy przyjemnosci podniebienia z pozytecznym zrzucaniem kilogramow :)) bardzo polecam ten sposob przygotowywania posilkow!!

a ja mam takie pytanko- co podjadać, tak żeby było mało kaloryczne i małotuczące,ja miałam już kilka podejść do diet, ale za każdym razem przegrywałam głównie z tym,że gdy dopadł mnie głód to myślałam o jedzeniu hehe,próbowałam słonecznik,ale on jednak ma dużo kalorii jakby nie było,znacie jakieś sposoby,najlepiej żeby zjadanie tego zajęło trochę więcej czasu lub żeby wypłniło żołądek i głód poszedł w niepamięć:)

Ja proponuję orzeszki ziemne, pistacjowe lub jakiekolwiek inne, słonecznik, pestki dyni, jogurciki naturalne:)