50 twarzy Greya
napisał/a:
aniwey
2014-07-31 15:05
Tak, Dan Brown tworzy świetne historie i umieszcza akcję swoich książek w cudownych europejskich miastach. Nawet jeśli nie jest to literatura najwyższych lotów, to czyta się ją nie najgorzej ;)
napisał/a:
butterfly2
2014-07-31 15:12
Zwiastun, tak jak i książka – do niczego! Studiowałam polonistykę i jestem naprawdę załamana, że dziewczyny z mojego rocznika lubię tę książkę… A powinny się znać na literaturze ;P
napisał/a:
halszkaWu
2014-08-01 13:48
Ja też nie przepadam za tą książką. Jestem zła na autorkę, że zarobiła majątek na wciskaniu kobietom takiej żenady. A jeszcze bardziej na kobiety, że dały sobie takie coś wcisnąć…
napisał/a:
annakawa1a1
2014-08-01 22:18
Fantastyczny erotyk , polecam :)
napisał/a:
warriorka
2014-08-05 15:34
A mi się książka podobała i z niecierpliwością czekam na film. Nie uważam jej za wybitne arcydzieło, bo takim nie jest, ale była to pewna nowość na rynku wydawniczym. Chyba dobrze, że kobiety lubią czytać o seksie? ;)
napisał/a:
adamik
2014-08-06 10:13
W stu procentach się zgadzam, po 100 stronach (i tak było ciężko) odłożyłam na bok. Już lepiej było wyrwać wszystkie strony, zmiąć w kulki, zmoczyć i rzucać w sufit, na pewno lepiej spędzony czas.
Są opinie, do których każdy ma święte prawo, ale jest też obiektywne spojrzenie na postaci, ich motywacje, sposób konstrukcji dialogów, konsekwencję fabularną i prowadzenie wątków. Tutaj wszystko leży i kwiczy, wystarczy przeczytać na głos (ale na głos!) jakikolwiek dialog, a z zażenowania idzie spłonąć. Ludzie tak nie mówią, nawet roboty by się wstydziły.
Przepraszam za takie emocjonalne podejście, ale już kilka osób mi wciskało te zszyte, zadrukowane strony (książką to ciężko nazwać), a chciałam przestrzec przed napędzaniem tej galopującej głupoty.
Są opinie, do których każdy ma święte prawo, ale jest też obiektywne spojrzenie na postaci, ich motywacje, sposób konstrukcji dialogów, konsekwencję fabularną i prowadzenie wątków. Tutaj wszystko leży i kwiczy, wystarczy przeczytać na głos (ale na głos!) jakikolwiek dialog, a z zażenowania idzie spłonąć. Ludzie tak nie mówią, nawet roboty by się wstydziły.
Przepraszam za takie emocjonalne podejście, ale już kilka osób mi wciskało te zszyte, zadrukowane strony (książką to ciężko nazwać), a chciałam przestrzec przed napędzaniem tej galopującej głupoty.
napisał/a:
dziewiatka9
2014-08-06 15:25
Niech i by była książka o seksie dla kobiet - jestem za! - ale nie taka, to jest żenada... A pani James nie jest pisarką, jest autorką szmiry. I milionerką :D
Adamik - dokładnie.
Adamik - dokładnie.
napisał/a:
iamklaudka
2014-08-06 20:56
Moim zdaniem ta książka jest do przyjęcia, dlatego właśnie jest bestsellerem. Nie zostaje nim książka, która jest literaturą wysokich lotów, bo tych masa nie czyta. A bestsellerem jest książka, która została sprzedana w wielu egzemplarzach. Dobra reklama, dobra tematyka. Dla mnie najważniejsze, że dzięki niej wiele osób w ogóle przeczytało choć jedną książkę w roku. Film też odniesie sukces, bo wiele osób obejrzy go z ciekawości.
napisał/a:
aniwey
2014-08-28 14:14
Zgadzam się :) Literatura wysokich lotów przeważnie obrasta w legendę, ale aż taką popularnością się nie cieszy. Za to łatwa, lekka i przyjemna lektura – jak najbardziej. Szkoda tylko, że „50 twarzy Greya” nie jest czymś na poziomie Bridget Jones – bo ta, jeśli chodzi o literaturę z gatunku tych dla przyjemności, jest na wysokim poziomie, zwłaszcza humoru ;)
napisał/a:
lore-ley
2014-09-16 12:34
A ja przeczytałam całą trylogię i nie uważam się za szczególną idiotkę ;) To była przyjemna lektura, zdecydowanie inna niż książki dla kobiet, które do tej pory czytałam. A że nie jakaś ambitna? A ktoś się spodziewał, że będzie? ;) Na film też pójdę, jak powiedziałam mężowi, o czym będzie, też postanowił iść :D
napisał/a:
wuwanka
2014-09-17 09:00
50 twarzy Greya to khy khy "lyteratura". Jak chcecie perwersji to zerknijcie na tą listę książek: http://xiegarnia.pl/artykuly/10-najbardziej-perwersyjnych-ksiazek/
napisał/a:
dziewiatka9
2014-09-26 13:13
Wuwanka, nabijasz się z James i wklejasz listę bardziej, Twoim zdaniem, hardcore'owych, na których jest właśnie ta książka...