Czy chcecie pracować do 67. roku życia?

p-migotka napisal(a):

I tak i nie.
Czy tak to właśnie powinno wyglądać? Mamy się rodzić po to, żeby zapierdzielać i umrzeć?

O ile nie jesteś zakamuflowanym Chińczykiem który robi w fabryce po 12 godzin dziennie, to zdecydowanie nie musisz cale życie zap... Po pracy jest jeszcze sporo wolnego czasu.

stazzja napisal(a):

Ja bym mogła i nie chciałabym mieć obniżonego wieku emerytalnego do 30-tki - już bym nie pracowała ;)

Ja tez bym już nie pracowała, ale 'wierze' (lol), ze PiS wprowadzi w życie swoje obecne przyszłe obietnice przedwyborcze – czyli np. pan prezydent podczas kampanii wyborczej obieca willę z basenem, jacht i prywatną wyspę, a przed wyborami parlamentarnymi dorzuca jeszcze po milionie dolarów na łebka, wiec nie mam się co martwic o przyszłość.

ja też bym nie chciała... nie wyobrażam sobie pracować już po 60. a co dopiero później. Masakra....

No ja nie chcę, ale wiem że w sumie nie ma innego wyjścia narazie. Mam nadzieję, że jak dożyje tego wieku to będe miała ciekawą pracę, w której będę chciała zostać :)

Hannawodniak napisal(a):

Pytanie jest idiotyczne, mało kto chce, ale czasy mamy jakie mamy. Osoba 67 lat dzisiaj to niejest inwalida...

Tylko częściowo mogę się z Tobą zgodzić. Znam osoby mające 67 lat i świetne zdrowie ale niestety znam też bardzo dużo osób (na pewno jest to większość w tym przedziale wiekowym) które mają słabe zdrowie. Jeśli mają mało wymagającą pracę lub pracę umysłową to ok ale są takie zawody gdzie starsze osoby się nie sprawdzają. Wyobraź sobie przedszkolankę która musi zapanować nad zgrają 25 ruchliwych maluchów a nie może się nawet schylić? A co z pielęgniarką, która często musi dźwigać 80kg i więcej żeby podmyć choremu tyłek albo przełożyć go na inne łóżko/wózek? Jak w tym wieku ma sobie poradzić?

Ja chcę pracować jak najdłużej. Nie wyobrażam sobie pójść na emeryturę i zdziadzieć od siedzenia w domu.

A ja chciałabym, żeby mieć możliwość wyboru, czy chcę oddawać składki na państwową emeryturę. Wolałabym samodzielnie sobie odkładać i mieć tyle odłożę, a nie tyle, ile zostanie po wszelkich machlojkach kolejnych rządów.

ja pracuje w swojej ukochanej branży, która nie wymaga ode mnie takiego poświęcenia zdrowotnego więc spokojnie mogę robić to co lubie nawet do 67 roku życia. Ale rozumiem kobiety pracujące ciężko intensywnie lub na wiele etatów i im nie życzę męczenia się do tak późnego wieku.

No jasne, że nie :P

Ja chciałabym móc pracować na pół etatu. A Wy naprawdę myślcie że siedzenie dzień w dzień w domu to taka fajna sprawa?

Marianna, zgadzam się z Tobą. W wielu krajach starsi ludzie są aktywni, tylko w Polsce zmusza się ich do patrzenia w okna sąsiada i nie robienia nic innego.

Ciekawa jestem jak system emerytalny będzie wyglądał za 30 lat, kiedy to ja będę szkła na emeryturę.