Czy oddałybyście rodzica do domu starości?

W domu starości zazwyczaj są bardzo kiepskie warunki. Zatrudniłabym jakąś opiekunkę. Do hospicjum tak, tam maja bardzo dobre warunki..

to bardzo trudne pytanie. gdybym wiedziała, że rodzic będzie miał w takim ośrodku opiekę lepszą, niż ja mu mogę zapewnić w domu to możliwe, że bym się na to zdecydowała.

Choruję na SM. Jestem samodzielna ale w gorszych chwilach to rodzice się mną nadal opiekują. Nie mogłabym oddać rodziców. Oni mnie nie zastawiają w takich chwilach :)

W życiu bym nie oddała nawet jakbym musiała. Prędzej bym się złożyła z rodzeństwem do tego aby właśnie zafundować jak najlepszą opiekę mojej mamie i tacie. Taka opiekunka nie bierze dużo a m zarabiamy w euro to moglibyśmy w Polsce sobie pozwolić na porządną.

Ja bym nie oddała. Zatrudniłabym kogoś do pomocy, jeśli sama nie dałabym radę. W końcu pomoc innych to nie przestępstwo, a oddanie rodzica to dla mnie tak jakby się jego wyrzec, ze względu na jego starość i chorobę. Nie mogłabym żyć z taką świadomością.

Nie wiem, na pewno starałabym się z całych sił, ale jeśli by mnie to przerosło to być może...

Ciężko tak na sucho określić..Jeszcze o tym nie muszę myśleć i jeszcze się na tym nie zastanawiałam. Na pewno bym robiła wszystko co w mojej mocy tylko po to aby właśnie rodzic pozostał u mnie w domu i miał jak najlepszą opiekę. TO byłoby takie najlepsze dla rodzica mego.

Nie wyobrażam sobie oddać moich rodziców do domu starości.

Jeżeli byłyby warunki do zajęcia się rodzicami to oczywiście dążyłabym do tego, żeby się nimi zająć w ramach rodziny, ale gdyby nie było to możliwe to fachowa opieka w domu starości byłaby chyba lepsza niż zostawienie ich samych sobie, prawda? Jak dzieci mieszkają za granicą to może być jedyna opcja.

W wyjątkowo trudnej sytuacji musiałabym się zdecydować oddać rodzica do domu starości. Na pewno nie byłaby to łatwa i lekka decyzja ale jednak jak by trzeba było to bym to zrobiła. Ciężko by mi było się opiekować rodzicem na odległość. Bo przecież to by się tak nie dało..

nie skazałabym rodziców na taki los, choć nie wiem jak bardzo było by mi ciężko.

Niesamowicie trudna decyzja... :(