Halloween za czy przeciw

Dla mnie nasze święto zmarłych to nie umartwianie tylko zaduma, wspominanie itp. Najlepiej jest połączyć te dwa dni, w jeden zabawa, a w drugi powaga. Chociaż ta hiszpańska tradycja brzmi bardzo ciekawie, ale to chyba u nas nie przejdzie ;)

Póki co jedna dynia już u nas czeka, młody nie mógł się doczekać:

co prawda do dzieł sztuki z promu się nie umywa, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;) Może jakieś zdjęcia mają na fb, jak nie dynie to rzeźby z owoców:
https://www.facebook.com/pl.unityline/photos_stream
nie da sie zaprzeczyć, Pan Bobrowski jest w tym mistrzem :)

Ale zadumasz się 1 czy 2 listopada? Bo to jednak różnica. Lubię Halloween dopóki jest to zabawa.

Jaka różnica? Zarówno 1, jak i 2 listopada odwiedzamy groby bliskich, więc wtedy jest czas na zadumę, przynajmniej w mojej rodzinie i otoczeniu. W Halloween nie widzę i nigdy nie widziałam niczego więcej, poza zabawą ;)

no właśnie... z Halloween to ja tylko dynie lubię:)

Ten pomysł z rejsem naprawdę niezły. Ja też podchodzę do tego w ten sposób, że przeznaczam czas na zabawę trochę wcześniej. Później jest i zaduma.
Lubię imprezy przebierane, więc tak naprawdę to jest to jeden z dobrych pretekstów. Poza tym dynie też lubię :D a macie już pomysł na jakieś tegoroczne przebranie?

Ja chyba halloween w domu z mężem spędze. Impreza - super pomysł! A macie jakiś pomysł jak można męża nastraszyć i wprowadzić do domu trochę 'horroru':P?:) Najlepiej to chciałabym to tak zorganizować, żeby się nie dowiedział o niczym aż do osttaniego momentu.... Dlatego dynie kupię do zupy, kłaki żelki do jedzenia, coś jeszcze???

------
wczasy zakopane

Najlepsze jest to, że ja nei chcilam aby mój syn wierzył w jakieś halooweny z za oceanu ale jak tu mu nie pzowolic skoro w przedszkolach to taki szum z haloween robią ze szkoda gadać

borus99 napisal(a):

Ja chyba halloween w domu z mężem spędze. Impreza - super pomysł! A macie jakiś pomysł jak można męża nastraszyć i wprowadzić do domu trochę 'horroru':P?:) Najlepiej to chciałabym to tak zorganizować, żeby się nie dowiedział o niczym aż do osttaniego momentu.... Dlatego dynie kupię do zupy, kłaki żelki do jedzenia, coś jeszcze???

możesz założyć taką maskę z krzyku i w pewnym momencie wyskoczyć na niego z szafy :P
ale ja bym chyba proponowała jednak bardziej seksowne przebranie ;) myślę, że bardziej się ucieszy z takiej burleski -http://megastroje.pl/wp-content/uploads/2012/10/stroj-burleski.jpg
nad którą ja też intensywnie myślę, bo nie mogę się zdecydować czy jestem taka odważna, czy jednak nie do końca ;)

Myślę, że ten strój to całkiem fajny pomysł. Do tego fajny makijaż....i będzie się działo:D:) Tylko potrzebuję jeszcze jakiś pomysłów na 'straszaki' bo to, to co najwyżej będzie zamiast 'cukierka albo psikusa':D

Bez planów, przeważnie robię coś na opak i wbrew modzie. To żadne święto.

Przeciw niestety

Święto bez szału bo to nie nasza tradycja (dawniej mieliśmy Zaduszki). Ale jak jest bal w szkole albo dzieciaki robią jakąś imprezę w domu to jestem za. Można się poprzebierać i zwyczajnie spotkać się i pobawić.