Konkurs „Filmy pod choinkę”

napisał/a: ~justaa26 2008-12-09 12:33
Napisz na forum polki.pl, który film chciałabyś/chciałbyś najbardziej obejrzeć w święta. Krótko uzasadnij swój wybór.

Szczerze to nie jestem zwolenniczką oglądania telewizji właśnie w Święta. Telewizor jest dobrem, ale codziennego użytku. Święta Bożego Narodzenia to bardzo wyjątkowy czas dla każdego z nas i moim zdaniem powinniśmy unikać wówczas telewizora. Można go zastąpić śpiewaniem kolęd i pastorałek bądź puszczaniem ich z płyt. Będą doskonałym tłem dla rozmów przy wieczerzy wigilijnej i spotkań rodzinnych. Święta to czas który powinniśmy poświęcić najbliższym. Zatrzymać się choć na chwilę od tego życia w biegu, porozmawiać, poczuć bliskość innych i magię Świąt.

Oczywiscie gdy jestem u najblizszych w Święta to nie zawsze da sie uniknac obecności telewizora. Zauważyłam, że wówczas najlepiej "sprawdzają się" filmy lekkie, łatwe i przyjemne... Komedie, fimy romantyczne, najlepiej żeby fabuła nie była zawiła i skomplikowana wówczas nie traci się wątku pomiędzy oglądaniem filmu, rozmowami z najblizszymi a biesiadowaniem;) I wówczas po raz setny chetnie można obejrzeć przygody słynnego Kevina...;)
napisał/a: martusia11 2008-12-09 22:24
Świeta to czas spotkan z rodzina,odpoczynku od codziennego pospiechu. Myśle,ze ludzie układający program TV na swieta tez tak mysla i dlatego co rok serwuja nam kinowe hity sprzed lat:P Wiedzac,ze wiekszasc z nas i tak poswieci ten czas rodzinie,a nie oglądaniu TV.Ja chyba sama przyzwyczaiłam się do siwiatecznego repertuaru i chyba naparwde nie wyobrażam sobie swiat bez niesmiertelnego Kewina, uroczych pieskow z I kto to mówi 3,czy innych filmow zwiazanych mniej czy bardziej ze swietami,a powtarzanych co rokAle w tym roku z miłą checia obejrzałaby też cos co nie leciało jescze w tv-może telewizja postarałaby sie o zakup jakiegos hitu kinowego?Np:Lejdi czy cos innego:)I chciałabym obejrzec w tv jakis program z piosenkami swiatecznymi,gdzie mozna by bylo obejrzec teledyski znanych hitów takich jak: Wham „White christmas”
napisał/a: nniewidzialnaa 2008-12-10 12:50
W święta chciałabym obejrzeć film „Brzydula Betty, sezon 1”. Ta kobieta w ciemnoczerwonych okularach z aparatem na zębach urzeka mnie całkowicie. Jej historia, niczym brzydkiego kaczątka dogłębnie mnie porusza. Kobieta ta wkracza do świata mody, do którego na pierwszy rzut oka nie pasuje, który widzi własnymi oczami.. Nie znajdę lepszej produkcji na świąteczny czas. Betty potrafi rozśmieszyć, rozczulić, ale także spojrzeć na siebie nieco innym wzrokiem.. właściwszym? Nie jednemu z nas przecież przydałoby się spojrzeć na siebie z przymrużeniem oka. Nie jeden z nas skorzystałby z tego serialu wyciągając wnioski, chociażby taki, by nie poddawać się, walczyć o swoje szczęście, chociażby cały świat był przeciwko.
napisał/a: izabela_77 2008-12-10 13:01
A ja podczas świąt chętnie obejrzałabym film "Kogel mogel". Może stary i nieświąteczny, ale zawsze się przy nim dobrze bawię i śmieszy mnie tyle razy, ile razy go oglądam. I ta piosenka Edyty Geppert: "Szukaj mnie"... Po prostu ją uwielbiam :)
napisał/a: interaneta 2008-12-10 17:27
Na pewno swojego świątecznego wieczoru nie chciałabym spędzić płacząc, szlochając ,wzdychając i rozmazując swój makijaż ! Chyba że ze śmiechu aż będą sie trzęsły bombki na choince, dlatego moją propozycją jest świetna komedia pt „ O czym marzą faceci” a o czym Oni marzą to my babeczki wiemy dokładnie! I wie to także Liv Tyler, która zagrała w tym filmie prawdziwą boginię piękna i seksu więc nie dziwne że omotywała sobie wszystkich facetów wokół malutkiego paluszka. Dla takiej jak ona każdy chłop dostaje małpiego rozumu i robi co mu się karze. W tym filmie widzimy trzech mężczyzn którzy doświadczają z Liv Tyler niesamowite chwile swojego życia. Problem jest tylko jeden, nasza ślicznotka omotała ich praktycznie w tym samym czasie, otrzymując od życia chyba wszystko czego mogła sobie zażyczyć. A kiedy wszystko się wydało nasza biedna niewinna kobietka co zrobiła ? Uciekła sobie z innym facetem i koniec. Ten film jest po prostu świetny na taki wieczór i nie tylko dlatego że pokazuje kobietę jako potęgę tylko dlatego że taka jest prawda – jesteśmy cudowne zarówno w świeta jak i po nich !
napisał/a: Brzoskwinkaa 2008-12-10 19:52
Jesli chodzi o mnie to z całą odpowiedzialnością mówię: Brzydula Betty! Może dlatego że utożsamiam się z tą dziewczyną w każdym prawie calu: brak mi pewności siebie i wszędzie widzę ze ktoś jest lepszy odemnie... Niestety nie jestem aż tak pewna siebie jak ona... moze się jeszcze nauczę!
napisał/a: ~GosiaInuszka 2008-12-11 00:07
Gdy tylko zobaczyłam ten konkurs od razu pomyślałam "Edward Nożycoręki", ale ta propozycja została już zgłoszona. Następna myśl:"Bezsenność w Seattle", uwielbiam ten film, nie wiem ile razy go oglądałam, zawsze poprawia mi humor, ale mam go na DVD i właściwie mogę włączyć gdy tylko zechcę. Dlatego, po namyśle zdecydowałam się na film, który widziałam tylko raz: "Falling in Love" (Historia pewnej miłości) z 1984 roku w reżyserii Ulu Grosbard. Tłumaczony także, nie wiadomo czemu, jako: "Zakochaj się". Główne role grają w nim Meryl Streep i Robert De Niro (plotka głosi, że De Niro po zagraniu w "Łowcy Jeleni", tak marudził swemu agentowi, że musi jeszcze raz zagrać z Meryl, że ten nie miał wyjścia i zaproponował ten film). Akcja zaczyna się podczas przedświątecznych zakupów. Molly i Frank przypadkowo wpadają na siebie w księgarni i w roztargnieniu zamieniają się zakupionymi prezentami. Jeszcze nie wiedzą, że to zdarzenie całkowicie zmieni ich życie. Później rozpoznają się w podmiejskim pociągu, którym dojeżdżają do pracy i miło rozmawiają. Choć oboje są w stałych związkach zaczynają spotykać się coraz częściej...kto chce wiedzieć co było dalej musi obejrzeć ten film, idealnie nadaje się na leniwe świąteczne popołudnie lub miły, zimowy wieczór we dwoje.
napisał/a: Ceres 2008-12-11 11:25
Ja najchętniej obejrzałabym "Ludzkie dzieci". Chociaż nie ma w tym filmie ani śniegu, ani Mikołaja i nie jest to produkcja z gatunku tych łatwych, przyjemnych, "świątecznych pewniaków". "Ludzkie dzieci" to obraz niedalekiej przyszłości, w której ludzkość stała się bezpłodna, a świat zatraca się odrętwieniu i konfliktach zbrojnych. I nagle w tej ponurej rzeczywistości pojawia się jedna kobieta będąca w ciąży. Wybrałabym właśnie ten film, a nie inny ponieważ niesie on przesłanie, które od dawna kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia. Jeszcze jako kilkuletnia dziewczynka, słysząc życzenia jakie wymieniali ze sobą dorośli, utwierdzałam się w przekonaniu, że na święta świat staje się lepszy, a ludzie bardziej życzliwi. Kiedy w Wigilię zawieszałam na choince gwiazdę betlejemską wykonaną z tektury i sreberek po czekoladzie, myślałam sobie, że gdzieś w dalekim świecie właśnie rodzi się maleńki Jesus. To właśnie Jego narodziny przepełniały mnie radością i przeświadczeniem, że te wydarzenie tak pozytywnie odmienia człowieka:) Teraz już jako dorosła kobieta również lubię myśleć o Świętach Bożego Narodzenia jako o czasie radości i nadziei. A "Ludzkie dzieci" to film właśnie o nadziei, którą daje ludziom przyszła mama. To także przejmująca opowieść o zwyczajnych osobach, które poświęcają się dla celu w który wierzą, w tym wypadku - bezpieczeństwa matki i dziecka. Ich czyny są tak spontaniczne, że potrafią przywrócić wiarę w drugiego człowieka. Jest taka scena, która szczególnie mnie poruszyła. Trwające na ulicy zamieszki przerywa płacz dziecka. Walczący ze sobą ludzie nie mogą uwierzyć własnym oczom, robią przejście dla głównej bohaterki i jej maleństwa. Niektórzy z nich nawet klękają. Taki widok na długo zapada w pamięć. Naprawdę trudno się wtedy nie wzruszyć i nie uronić choć jednej łzy.
napisał/a: aggga24 2008-12-11 11:37
W ten magiczny czas chciałabym obejrzeć równie magiczne filmy. Takie, które mają w sobie coś zagadkowego, coś romantycznego ale i coś nadprzyrodzonego, bo przecież i w Wigilię zwierzęta ludzkim głosem gadają :) To nie jest zwykły czas, więc i film powinien być niezwykły.
Dlatego najchętniej obejrzałabym film „Miasto Aniołów” z Nicolasem Cage`m i Meg Ryan. Film o niezwykłych uczuciach, aniołach, z pewną dozą tajemnicy.
Film, który jest jak drogowskaz, pokazuje nam jak powinniśmy żyć, co się tak naprawdę w życiu liczy.
Zwykłe codzienne sprawy, zapach perfum, powiew wiatru, dotyk bliskiej nam osoby, smak ulubionej potrawy nabierają w tym filmie magicznego znaczenia.

Polecam każdemu ten film, jest po prostu BOSKI!
napisał/a: Katjen27 2008-12-11 17:49
No jest taki jeden film, który chciałabym obejrzeć w świąteczny wieczór z całą familią, bo i temat tej produkcji ściśle dotyczy rodziny i innych, równie skomplikowanych, zagadnień :)
"Moje wielkie greckie wesele" - fenomenalna komedia romantyczna i film obyczajowy w jednym. Jakże to inny obraz od typowych, prostych i lukrowanych komedyjek z Kate Hudson, czy inną J.Lo. :)
W produkcji tej podobało mi się wszystko - począwszy od idealnie dobranej obsady, przez emanującą ciepłem scenografię, aż do przedniego poczucia humoru.
Genialne aktorstwo w wykonaniu Nii Vardalos i Johna Corbetta - artystów skromnych, ale jakże wyrazistych w swoich rolach.
A ile się uśmiałam ! Mnóstwo żartów sytuacyjnych, genialne dialogi, humorystyczne podejście do kwestii drażliwych (tradycja, czy ksenofobia).
To film szalenie pozytywny, który szczerze polecam na zimowe wieczory, nie tylko te świąteczne. Nikt nie pożałuje tych 2óch godzin, a po niedługim czasie z chęcią powróci do tej produkcji.
Przedni film, naprawdę ! :)
napisał/a: antomi 2008-12-12 09:09
W tegoroczne święta bardzo chętnie obejrzałabym wzruszajacy rodzinny film z 1984 roku "The Night They Saved Christmas" (Ta noc uratuje Boże Narodzenie)
Film ten opowiada o chłopcu, który musi przekonać swojego ojca aby przestał prowadzić prace (wybuchy ziemne) w okolicach bieguna północnego bo one zagrażają fabryce Świetego Mikolaja. Mama i bracia pomagaja mu przekonać tatę.
Niestety pamietam tylko tyle gdyz film ten oglądałam tylko jeden raz jak byłam mała. Tym bardziej teraz z wielka radościa przypomniałabym go sobie.
SyEla
napisał/a: SyEla 2008-12-12 16:57
Bardzo chciała bym zobaczyć film Polskie produkcji NOC ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA. Jest to film z cyklu "Święta polskie". Dwaj główni Bohaterowie na jednodniowej przepustce z więzienia mają spełnić dobry uczynek. Jednak nie z takim zamiarem opuszczają więzienie... Ciąg dalszych zdarzeń zmienia cała akcje filmu. I robi się zabawnie a momentami współczujemy bohaterom filmu.Rożne są zdania na temat polskiej kinematografii , jednak ten film broni się sam. Naprawdę polecam i nie jest to taki stary film..