Konkurs „Filmy pod choinkę”

napisał/a: kalafiorek 2008-12-12 21:33
A ja odpowiem inaczej troszkę-
zamiast filmu wezmę książkę
i myślę, że czas spędzę miło...
czy to redakcje wzburzyło?
ale to nie zbrodnia, że w czas świąt
nie chcę ciekawych książek rzucić w kąt!
napisał/a: jagienkazbagienka 2008-12-13 10:22
Święta Bożego Narodzenia, to wspaniały czas, który można spędzić z rodziną. Można wspólnie śpiewać kolędy, rozmawiać, chodzić na spacery, o ile pogoda dopisze. Niestety, nie zawsze Święta są białe, nie każdy potrafi pięknie śpiewać (bywa, że cała rodzina jest pozbawiona słuchu muzycznego – ot, genetyczna przypadłość wszystkich członków rodu :), i wreszcie wyczerpią się wszelkie możliwe tematy rozmów. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak tylko spocząć w rodzinnym gronie, na kanapie przed telewizorem. I telewizor włączyć.
W mojej rodzince staramy się ograniczać telewizję w Święta. Wszak Boże Narodzenie jest tylko jeden raz w roku i należałoby ten okres uczcić telewizyjną abstynencją. Niestety, na ogół ( a właściwie: zawsze) tych postanowień nie udaje się zrealizować. Naszymi ulubionymi filmami są… filmy animowane. Chociaż wszyscy już dawno osiągnęli pełnoletniość (za wyjątkiem kota) to właśnie przy takich, pełnych humoru bajkach bawimy się najlepiej. W te Święta z chęcią obejrzałabym naszą ulubioną produkcję, czyli „Shreka”. Opowieść o zielonym, nieco zgorzkniałym ogrze i jego wiernym, nadpobudliwym kompanie - osiołku, uwielbiają chyba wszyscy. Nie sposób nie ulec urokowi tej świetnej komedii rodzinnej. Wątki przyjaźni, miłości, akceptacji zmieszane są tu z ogromną dozą humoru, że w pewnych momentach można zakrztusić się ze śmiechu. Dlatego podczas oglądania „Shreka” lepiej odłożyć przekąski, bo grozi to zadławieniem. Oczywiście, nie jest to typowy film świąteczny, ale fani Shreka bez problemu wyłowią w nim (w filmie, nie w ogrze) mnóstwo bożonarodzeniowych elementów.
napisał/a: klaudia28 2008-12-13 12:06
święta Bożego Naodzenia to wyjątkowy i piękny czas w roku. Często skłaniający mnie do wielu przemyśleń, dlatego też filmem, który najchętniej zobaczyłabym w tym czasie jest "Pamiętnik". Film opowiada o historii miłości młodych ludzi z innych klas społecznych. Dziewczyna pochodzi z zamożnej rodziny, a chłopak jest zwykłym robotnikiem, mimo tego łączy ich piękne i mocne uczucie. Wszysko się jednak kończy, gdy o ich miłości dowiadują się rodzice dziewczyny. Cała historia jest ukazana jako retrospekcja. Opowiadana jest przez mężczyznę w podeszłym wieku starszej, schorowanej kobiecie. Na końcu filmu dowiadujemy się, że to opowieść o ich młodości. Pomimo tego że młodym udaje się być razem, to koniec filmu wzbudza wielki smutek, ponieważ teraz ta młoda kobieta jest starszą, nierozpoznającą własnych dzieci i męża kobietą. Wybrałam właśnie ten film, gdyż jest jedynym, który wzbudził we mnie tak skrajne uczucia jak wielka radość, smutek, rozczarowanie i przygnębienie. Chociaż rzadko zdarz mi się płakać w trakcie filmu, w tym wypadku nie potrafiłam zatrzymać łez, które napływały mi do oczu. "Pamiętnik" To zdecydowanie najpiękniejszy film jaki widziałam w życiu, dlatego też byłby dla mnie najlepszym filmem na tak wyjątkowy czas jak Święta Bożego Narodzenia.
napisał/a: nadzieja6 2008-12-13 21:16
Chętnie bym obejrzała w operze upiora,
bo posłuchać dobrej muzyki jestem skora,
a ten musical łączy w sobie cechy
dobrego widowiska i muzycznej uciechy!
napisał/a: biedronka4 2008-12-14 18:00
Kiedyś śmieszyły mnie komedie , a teraz zauważyłam że nie za bardzo za nimi przepadam. W święta wolę obejrzeć jakiś dobry stary film , np. przygodowy lub ciekawy kryminał, ale jeśli ma być komedia to z całą pewnością romantyczna. Może to być przygodowy np. Jndiana Jones , właśnie tej najnowszej części nie oglądałam. Ale tak naprawdę chciałabym żeby dobrze sie bawiła moja cała rodzinka i dzieciaki, wiec niech te nasze ŚWIĘTA będą udane pod każdym względem i trafione w każde gusta i guściki. A przypomniały mi się stare filmy nawet nieme z Czaplinem rewelacyjna ''Gorączka złota '' którą warto obejrzeć i dorosłym i dzieciom. Polecam!
napisał/a: MARJANKA1 2008-12-15 08:20
Właściwie to trudno było mi się zdecydować co chciałabym zobaczyć w świąteczny wieczór czy melodramat, romans, dramat, komedię i po dłuższym zastanowieniu znalazłam wszystko w jednym a na dodatek okraszone jeszcze wspaniałą muzyką i tańcem – „Step Up: Taniec zmysłów „ – Ten film ukazuje nam dwoje ludzi z dwóch różnych światów, którzy jednak potrafią znaleźć wspólny język poprzez taniec i muzykę. Widzimy jak ogień łączy się z wodą i rodzi się miłość. A wszystko przy świetnej muzyce łączącej różne style muzykę klasyczną, hip-hop i pop a do tego fantastyczny taniec, doskonała gra aktorska. Ten film to dużo muzyki, tańca , miłości oraz łez , których tam nie zabrakło a końcowy występ prawdziwa rewelacja ! . Cudowny film, przy którym można nabrać ochoty na tańce, przecież to koniec postu czas zabawy więc wyłączaj telewizor czas poruszać się w jakimś klubie czy dyskotece i spalić te tysiące kalorii z pochłoniętego jadła.
flossy
napisał/a: flossy 2008-12-15 09:33
Bardzo chętnie zobaczyłabym cos z klasyki, najwyższej półki: np. "leon zawodowiec". Jest to film piękny, którego sie nie zapomina, ale jego estetyka nie pozwala na to, aby zobaczyć go tylko raz...
napisał/a: Neemeziss 2008-12-15 09:33
Nie chcę w te święta oglądać corocznych amerykańskich powtórek.
Święta to czas szczególny, czas bliskości, z Bogiem i rodziną, czas cudów i radości. Dlatego też pragnę obejrzeć w te święta ''Świadectwo", film, który pokazuje niewyobrażalną miłość Jana Pawła II do Boga i do bliźnich.
Mam głęboką nadzieję, że po obejrzeniu tego filmu, za przykładem Jana Pawła II, jeszcze bardziej będę kochać Pana Boga i z pokorą będę przyjmować jego wolę . Ponadto chciałabym bezgranicznie kochać wszystkich bliźnich, tak jak Jan Paweł II.
napisał/a: ~jenasiasta 2008-12-15 14:20
Gdy zbliżają się święta zawsze przed oczami pojawia się mi obraz małego chłopca z filmu „The Christmas Shoes” – to jedyny film, który dotychczas tak mnie poruszył i dlatego pewnie chciałabym go razem z bliskimi wspólnie oglądnąć. Chciałbym w radośnie przeżywane Święta wprowadzić nutę refleksji – zatrzymać się nad tym, co ważne – a co tak często przez wielu niedostrzegane – rodzina!. Każdorazowo, gdy go oglądam z oczu płyną mi rzęsiste łzy, broda drga ze wzruszenia, a oczy aż kłują swoją szklistością. Choć znam na pamięć prawie każdą scenę i tak zawsze się rozczulam. Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres roku, który znacząco może wypłynąć i zmienić nasze życie – i o tym przekonał się jeden z bohaterów Robert, który skoncentrowany na zarabianiu pieniędzy coraz bardziej zaniedbywał rodzinę. W tym czasie pochłonięty pracą Robert w ostatniej chwili przypomniał sobie o świątecznych prezentach. W sklepie spotyka Nathana, który przyszedł kupić pantofelki dla mamy. Ten wieczór odmienia ich życie - jest dla Roba niezwykłą lekcją o życiu i miłości – pokazuje, że poza pieniędzmi jest coś ważniejszego i cenniejszego – coś o co trzeba walczyć i jest to rodzina.
napisał/a: gretchen1 2008-12-15 14:26
W okresie świątecznym chciałabym znów obejrzeć familijny film fantasy "Trzy dni". To bardo wzruszająca opowieść o codzienności, o codziennych kontaktach międzyludzkich. Podkreśla to, co dla każdego z nas jest najważniejsze, a o czym często zapominamy. Podczas Świąt wszyscy jesteśmy bardziej radośni, tryskamy optymizmem i pogodą ducha. Jesteśmy skorzy do niesienia pomocy innym bardziej niż kiedykolwiek. Film skłania nas do przemyśleń i postanowień, że będziemy tacy również po Świętach, że magia Świąt wraz z nimi nie przeminie.
Akcja filmu toczy się przez trzy przedświąteczne dni. Dnia trzeciego w wigilię Bożego Narodzenia główny bohater przeżywa tragedię - pod kołami samochodu ginie jego żona. Bohater nie zdążył powiedzieć jej jak bardzo ją kocha, nie zdążył okazać swoich uczuć, jedynie sprawiał przykrości, nie poświęcał jej zbyt dużo czasu, flirtował z innymi kobietami. Jak wielki był to błąd dotarło do niego dopiero w obliczu tragedii. Tak bardzo chciał spędzać z nią każdą chwilę, uszczęśliwiać ją, nosić na rękach... Tak bardzo, że pojawił się Anioł, który dał mu szansę i pozwolił przeżyć te trzy dni jeszcze raz, zastrzegając, że przeznaczenia nie zmieni, ale może uczynić, by jego żona odeszła szczęśliwa. Nie zdradzę wszystkiego, zapraszam do obejrzenia:)
Film mówi nam, abyśmy jak najlepiej wykorzystywali każdy dzień swojego życia, okazywali miłość, nieśli pomoc i radość innym. Najlepiej jak umiemy, przez cały rok, przez całe życie, by nigdy nie żałować, że tego nie zrobiliśmy. Chciałabym obejrzeć ten film, aby przypomnieć o tym sobie i wszystkim innym, których zaproszę przed ekran.

[CENTER]
Nie kłóćmy się - dbajmy o dobre samopoczucie każdego dnia
Wybaczajmy innym - każdy z nas popełnia błędy
Często mówmy "Kocham" - życie choć piękne jest kruche
Bądźmy bezinteresowni - o wiele cudowniejsze jest dawanie niż branie
Uszczęśliwiajmy innych - życie dla samego siebie jest szare i smutne[/CENTER]
napisał/a: agabla 2008-12-15 15:26
Moim ukochanym filmem jest "SZKOŁA UCZUĆ" - "A WALK TO REMEMBER". Słyszałam wiele razy, ze to film kiczowaty, być może...ale na tle wszystkich "Hana Montana", "High school musical" ten film jest perełką dla młodzieży i nie tylko...Przede wszystkim ma morał, uczy, wzrusza, wzbudza emocje...Nie ma tu krzykliwych strojów i makijaży nastolatek oraz wrzaskliwej muzyki. Muzyka jest, ale subtelna, pełna wdzięku. Ten film pokazuje taką wartość - jak Biblia - i cieszy mnie to, że nie jest tu ukazana jako archaizm. Natomiast główna bohaterka, zmagająca się ze śmiertelną chorobą jest postacią niezmiernie odważną i nie tylko dlatego, że walczy ze śmiercią!Ale dlatego, że stawia czoła stereotypom, i idzie pod prąd, nie podąża za tłumamem, zna swą wartość i kocha Boga, a to daje jej niewątpliwie siłę. W Boże Narodzenie Bóg rodzi się po raz kolejny w sercach ludzi, ten film również pobudza do refleksji nad Bogiem i wiarą...warto go sobie przypomnieć i obejrzeć w te święta.
napisał/a: justynaXsanko 2008-12-15 16:49
Kiedy za oknem brzydka pogoda, mam zły nastrój i wszystko jest na "NIE" to lubię obejrzeć polską komedię. Szczególnie ostatnio upodobałam sobie komedie romantyczne, a moim ulubionym aktorem jest Jan Frycz.I chociaż nie ma mowy o złym humorze i nastroju w Święta, to pogoda może spłatać nam figla. Więc gdy za oknem będzie szaro, buro i zimno , w towarzystwie rodzinki, przy zaświeconej choince, na wygodnej kanapie z mnóstwem pysznego jedzonka obejrzałabym po raz enty "Nigdy w życiu".
Bardzo podobał mi się też film, który miał niedawno swoją premierę "To nie tak jak myślisz kotku". Wiem, wiem za wcześnie aby pojawił się w telewizji ale... w Święta wszystko jest możliwe i marzenia się nieraz spełniają.