Konkurs „Ten jedyny”

Moim zdaniem nie kochamy kogoś za coś, ale pomimo czegoś... Mój ukochany jest całym moim światem i ju żyć bez niego nie mogę, mimo że ma wiele wad. I za te wady najbardziej go kocham...:)

Mojego najkochańszego skarba kocham za uśmiech w chwilach radości i łzy podczas załamania. Za milion wrażeń, które dostarcza mi każdego dnia. Kocham za wspólnie spędzone romantycznie wieczory i poranki oraz za to że potrafi być bezbronny i słodki jak dziecko. Jego silne ramiona próbują mnie ochronić przed całym złem tego świata.
Kocham Go za te rozmowy do rana za wszystkie chwile razem spędzone za cudowne prezenty i cudowne wyznania, które codziennie słysze.
Oby pozostał taki na zawsze

Jeśli zostanę wyróżniona wybieram kuracje Re power.

Myślę,że nie kocha się za coś,ale mimo wszystko.Chyba na tym polega miłość.
Mogłabym oczywiście wymienić tutaj szereg zalet mojego męża,ale tego nie zrobię.
Kocham go za to,kim jest.Mocno,głęboko,bezwarunkowo.
Myślę,że miłość nie pyta "Za co?".Tak właśnie czuję...

Mogłabym długo mówić dlaczego kocham mojego partnera...Ale wymienie najważniejsze sprawy ;) Przede wszystkim kocham go bo on kocha mnie, jest przy mnie kiedy jest mi źle, znosi moje nastroje ( nawet wtedy kiedy ja sama niepotrafie juz sama siebie znieść)-on to dzielnie znosi, dzięki Niemu mój Świat przestał być czarno-biały, nawet kiedy jest daleko, stara sie żebym pamiętała że On jest, że mimo odległości nie jestem sama...kocham Go za to, że mimo kłotni i nieporozumień nasza miłość dzieki temu jaki jest, nadal jest mocna. Mówi mi o tym co robie nie tak jak należy, i może to wyda się dziwne, ale kocham go za to, bo dzieki temu staje sie lepsza, mądrzejsza i silniejsza.... W tym wszystkim On również potrafi głośno mówić o swoch wadach i zmienia się na lepsze-dla mnie :)
Ważna sprawa- kocham go bo w łóżku nie jest egoistą, nie myśli tylko o swoich potrzebach, ale w cudowny sposob daje mi odczuć, że obopólna korzyść jest najważniejsza. Jednym słowem mój mężczyzna jest CUDOWNY i dziękuje mu za to, że jest :)

Kocham,bo... Jest niczym słońce. Ogrzewa i oświetla mnie niczym ono i rozświetla moje spojrzenie na świat. Dzięki Niemu nie jest czarny lecz kolorowy i piękny niczym Jego dusza. Dzięki Niemu jestem szczęśliwa cały czas i to szczęście sprawia ze nie czuje bólu bardzo dużej tęsknoty gdy Jego nie ma przy mnie. Dzięki Niemu czuje,że żyje, czuje jak moje serce bije mocno i silniej gdy jest blisko. Czuje jak płonę z miłości do Niego. Jest mą nadzieja i pragnieniem, jest mą żądzą, jest mą wiecznością a wszystko dzięki Miłości... A miłość jest wieczna, wieczniejsza od wszelkiego życia i dzieła.

[Kuracja ReSoft]

Kocham mojego chłopaka za to, że jest przy mnie gdy jestem wesoła, ale i wtedy gdy jest mi źle i smutno. Wtedy gdy w mojej duszy pada deszcz, i wtedy gdy świeci w niej słońce. kocham go za to, że jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. zawsze mogę na nim polega , w każdej sytuacji, o każdej porze dnia i nocy, w każdych, nawet wyjątkowych okolicznościach. za to, że ma takie piękne oczy i uśmiech, za jego wspaniałe ciało. za to, że co rano budzi mnie jego szept i delikatny buziaczek. za to, ze mogę mu o wszystkim powiedzieć i mam pewność ze zawsze mnie wysłucha i postara się zrozumieć. za to, że drapie mnie po pleckach kiedy go o to poproszę ( i nie tylko wtedy:) za to ze potrafi odgadnąć o czym myślę i czego potrzebuję i zna mnie jak nikt inny. kocham go za to, że nigdy nie zdradził żadnego mojego sekretu, choć często zwierzam się przed nim. za to, że pomaga mi spełniać marzenia te małe i te największe . i za to, że tak wspaniale potrafi opowiadać dowcipy i że jest duszą towarzystwa. I że nigdy się z nim nie nudzę. za to, że jest taki wysportowany i ma wspaniałe silne ramiona, w których mogę się schronić i które obronią mnie przed całym złem tego świata. za to, że jest oczytany, inteligenty i potrafi wypowiedzieć się na każdy temat. za to, że podziela moje pasje i nigdy nie neguje moich poglądów, choc nie zawsze się z nimi zgadza. za to, że daje mi róże bez okazji i jest romantyczny jak mało kto. za to, że mnie zaskakuje. za to, że mogę z nim rozmawiać godzinami, i zawsze mamy o czym. za to, że tak wspaniale tańczy. za to, że bardzo wiele mogę się od niego nauczyc.
kocham go i mam pewnośc, ze to ten jedyny, na całe życie, do grobowej deski. to mija druga połowka pomarańczy. Dziękuję losowi, że tak szybko ją odnalazłam i że jest obok mnie!

W razie wygranej poproszę o zestaw re soft.

Kocham Cię za to, że jesteś ze mną, że masz dla mnie pokłady cierpliwości, że starasz się mi wszystko wytłumaczyć, mimo, ze kolor blond moich włosów, nie raz utrudniał Ci sprawę. Kocham Cię za spokój.

Jestem wdzięczna za te tony nadziei, które wlewasz w moje serce każdego dnia i nie tylko, gdy wyjmuje 102 chusteczkę z opakowania.

Cenię, za wyrozumiałość i zaufanie do mojej roztrzepanej natury. Mimo, że często świece od nadmiaru rzucanych gromów.

Zawsze doceniam i będę doceniać troskliwość z jaką się mną opiekujesz.

Uwielbiam twoje poczucie humoru. Specyficzne, oryginalne i zawsze celne.

Szanuje za racje, za ciętą ripostę, za życiową mądrość i doświadczenie.

Pożądam twoich ogników w oczach, tego blasku i słodyczy ust.

Lubię twój zapach i uszy i krótkie włoski.

Dziękuję Ci za naszego syna, wierzę , ze razem wychowamy go na mądrego i uczciwego człowieka. Aby mógł kiedyś tak pokochać Kogoś, jak Ja Ciebie.

Pragnę szczęścia dla Ciebie i z Tobą!

Kocham twoje niedoskonałości, których nigdy nie widzę (mimo moich 4 oczu)!.

Pamiętaj o Tym!

Kocham i Dziękuję.
Adriana

Kocham Go bo to jest TEN JEDYNY.
Kocham Go bo dał mi najcenniejszy skarb w moim zyciu(nasze dzieci).
Kocham Go bo On mie kocha.

W chwili obecnej czuję się niestety lub "stety" wyłącznie matką i kocham go, za sposób jaki patrzy na dzieci, za to jak patrzy na syna, za ten ogrom uczuć w jego spojrzeniu, za świadomość bycia ojcem. A najbardziej kocham go za to, że w jego oczach nie jestem wyłącznie matką, w jego oczach jestem przede wszystkim kobietą. Choć ja nadal w lustrze widzę matkę ... ech i nie wiem kiedy to się zmieni.

Kocham go za uśmiech, szczery, czarujący....
Kocham go za wady których ma tysiące,
Kocham go za dotyk ciepły, głos kojący,
Kocham go za to, że jest mym słońcem!

Może nie rymuje się najlepiej :) ale kocham swojego męża nad wszystko, po prostu za to, że jest i dla niego wymyśliłam ten krótki wierszyk!

Nie kocha się dla jakiegoś powodu, ale kocha się mimo czegoś i okazje się to na co dzień a nie od święta
Kocham mojego Misia za to że on mnie kocha mimo że jestem dla niego nieraz bardzo niedobra, dokuczam, robię na złość, nie słucham się a moje postępowanie odbija się niekorzystnie nie tylko na mojej osobie ale i często przechodzi na niego. A mimo to każdego dnia otrzymuję od niego takie drobne aczkolwiek wiele znaczące choć drobne gesty: przytulenie, całus, uśmiech, czułe słowo.. Dziękuję Ci że jesteś

Kocham Go za to, że to dzięki Niemu żyję i chce mi się życ...Gdy się poznaliśmy, On miał 18 a ja 17 lat i początki anoreksji. Gdy już zorientował się co się dzieje, nie zachował się jak dzieciak, nie zostawił mnie, był przy mnie i kochał mnie. Przeżyliśmy 5 niełatwych lat, wiele z tego o czym zawsze marzyłam - zniszczyłam. Moja obsesja się pogłębiała, ale On zawsze był...zawsze kochał...Dzięki Niemu jednak nie odpuszczalam całkowicie, starałam się walczyć choć z mizernym skutkiem. Jednak nie wyniszczyłam się do końca, chciałam żyć - dla Niego, dla nas! Teraz naparwdę postanowił mi pomóc - opacił dietetyka, zmienił swoje podejście. Wszystko się zmienia, nasz związek rodzi się na nowo, a ja...Jeszcze nigdy nie czułam że tak strasznie Go kocham! Znów serce bije mi mocniej gdy słyszę dzwonek do drzwi, znów z niecierpliwością spoglądam na wyświetlacz telefonu, znów nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie...Kocham Go za to jaki jest za to że jest i za to że wkroczył w moje życie wprost z moich marzeń!