Konkurs Moja Bajkowa Postać

napisał/a: chemasia 2013-06-29 11:03
Moja ulubiona postać bajkowa jest dosyć nietypowa, ponieważ jest nią Inspektor Gadżet :). Mam duszę techniczną, pewnie dlatego zawsze fascynowała mnie ta postać, która niosła pomoc innym i zwalczała zło przy użyciu różnych elementów technicznych wbudowanych w płaszcz detektywa. Do dzisiaj pamiętam jak z siostrą i bratem śledziliśmy z zapartym tchem losy tego niezwykłego inspektora, który mimo swojej nieudolności był bardzo zabawną postacią. Teraz już dzieci nie mogą oglądać takich bajek, bo obecnie zwalczanie zła wiąże się z przemocą. Inspektor Gadżet był inny, ponieważ pokonywał zło w bardzo sympatyczny sposób bez stosowania siły.
napisał/a: stella43 2013-06-29 15:53
Zdecydowanie "Wilk i Zając" To moja ulubiona bajka Uwielbiam ten duet i ich przezabawne perypetie,z których mały bezbronny zajączek zawsze wychodzi cało a wilk dostaje za swoje:) Dziś choć nie jestem już dzieckiem,to i tak chętnie zasiadam przed ekran by znów obejrzeć moich przyjaciół z dzieciństwa i usłyszeć słowa Wilka,który znowu dostał w kość-nu zajec!, -nu pogodi! Czuję się wtedy jakby czas zatrzymał się w miejscu i znów mam te naście lat:) dobrze się przy tym bawię Moje dzieciaki też chyba odziedziczyli po mnie gust w oglądaniu bajek:) Zamienili tylko Wilka na kota Toma a Zająca na myszkę Jery Chyba również uwielbiają dobrze bawić się przed ekranem Te dwie bajkowe historie królują w naszym domu:)
napisał/a: swita77 2013-06-30 13:06
Odkąd nauczyłam się czytać Włóczykij stał się moją ulubioną postacią i bardzo chciałam go spotkać. Fascynowała mnie jego życiowa mądrość, podejście do życia i podróżnicza pasja. I oczywiście ten wielki kapelusz;) Zazdrościłam mu tych podróży i odkryć, lubiłam słuchać jego opowieści z wojaży. I podobało mi się, że Włóczykij cały swój dobytek mógł spakować do plecaka. Ja natomiast byłam zbieraczem i miałam bardzo dużo przedmiotów, które nijak nie zmieściłyby się w plecaku. Gdy byłam mała marzyłam, że w przyszłości też zostanę takim Włóczykijem co poniekąd się spełniło, bo bardzo lubię podróżować i kiedy tylko mam okazję wybieram się gdzieś w nieznane – daleko lub blisko. Chciałam też nauczyć się grać na harmonijce i zamęczałam rodziców, żeby mi takową kupili w kiosku. Mam ją zresztą do dziś, choć graniem tego nazwać nie można;) Mój synek natomiast lubi SpongeBoba, czyli Pana Gąbkę Kanciastoportego. Chociaż nam dorosłym SpongeBob wydaje się nieco dziwny, dziecięca logika i wyobraźnia nie mają ograniczeń. Synka bardzo śmieszą przygody bajkowego bohatera, zazwyczaj dość absurdalne. Również humor jest dość irracjonalny, ale synkowi zdaje się to nie przeszkadzać, wręcz przeciwnie. Jak sam mówi, uwielbia Kanciastoportego za to, że jest miękki i nadaje się do przytulania, ma fajnych przyjaciół, ciągle przeżywa jakieś przygody i lubi gotować. A w ogóle to najzabawniejsza kreskówka pod słońcem!
napisał/a: aneta1114 2013-06-30 13:53
Moją ulubioną postacią jakże barwną była pszczółka Maja.Odważna ,waleczna ,nigdy się nie poddawała i zawsze otuch y dodawała.Gucia do działania popędzała no i Tekli się nie bała!Uśmiechniętą buźkę miała i radości wiele nam dawała;)Dziś moja córcia uwielbia Dorę,która też jest odważna i pomocna i chroni przyjaciół przed lisem Rabusiem..... .Przy okazji uczy się słówek kilku po angielsku i wygląda po anielsku...... ;)
napisał/a: szampania 2013-06-30 17:28
Kim była Twoja ulubiona bajkowa postać oraz jaką postać najbardziej lubi Twoje dziecko. Uzasadnijcie, dlaczego właśnie ona urzeka/urzekła Was najbardziej

Moja ulubiona bajkowa postać? Hmm.. Czas powrócić do lat dzieciństwa :) a więc, ja w tym czasie uwielbiałam, a można powiedzieć, że wręcz przepadałam za Smerfami :) Tak, te niebieskie stworki ze śmiesznymi białymi czapeczkami wprawiały mnie w zachwyt. I te ich śmieszne imionka jak Gapcio i Zgrywus. Taaaak, to było właśnie to.. :) Uwielbiałam, a można powiedzieć, że w dalszym ciągu nadal ją lubię, ponieważ niedość, że sama w sobie była śmieszna, to jeszcze z każdego odcinka można było odczytać pouczający morał. To jest niezwykle ważne, ponieważ bajki mają na celu nie tylko rozbawić swojego słuchacza, a także nauczyć go czegoś, nauczyć życia :)
Udzielając odpowiedzi na drugą część pytania mogę jedynie powiedzieć, że mam malutką siostrzenicę, która jeszcze nie mówi. W przyszłości będę chciała "zarazić" ją tą fascynacją do tej bajki i pokazać, że Świat jest naprawdę piękny i niezwykły :)

pozdrawiam serdecznie :)
napisał/a: Monic90 2013-06-30 17:57
Moi ulubieńcy, a raczej ulubienice kreskówkowe z dzieciństwa to ATOMÓWKI! Całe beztroskie dzieciństwo imponowały mi siłą i elokwencją! Po cichu, w duchu zawsze marzyłam aby być jak one, silna, mądra, niezależna, niezniszczalna! Coś z tych postaci zostało we mnie do dzisiaj, wraz z dwiema przyjaciółkami okrzyknęłyśmy się ówczesnymi Atomówkami :)

Ulubieńcem mojego dziecka jest Król Julian :). A dlaczego? Dlatego, że mój brzdąc kocha jego niezawodne teksty, potrafiące wprawić w atak śmiechu największego ponuraka :)
napisał/a: claire-l 2013-06-30 18:01
Jako dziecko uwielbiałam postać Lucky Luke'a. W zasadzie do dzisiaj uwielbiam, choć kreskówka przeciętna. Ten jego nonszalancki sposób bycia mnie urzeka. Moje dziecko natomiast jest na etapie Teletubisiów i z tego co zaobserwowałam najbardziej cieszy go widok śmiejącego się bobasa, który udaje słońce. Mam nadzieję, że gust mu się z czasem poprawi :)
napisał/a: wiosenka83 2013-06-30 18:55
Wspaniałe dzieciństwo... wspaniałe bajki, które ubarwiały ten czas!
Początkowo, jak wielu rówieśników, byłam fanką Smerfów!
Uwielbiałam je wszystkie i zbierałam figurki z ich podobizną.
A najbardziej lubiłam Ciamajdę... był taki zabawny, a jednocześnie zawsze było mi go szkoda i myślałam sobie, że mógłby być moim kolegą... Zresztą ja też kochałam zbierać kamienie... a w dzieciństwie miałam ich sporą kolekcję ;)
Po jakimś czasie, gdy byłam nieco starsza w telewizji pojawiła się bajka, która kompletnie mnie pochłonęła! "Czarodziejka z księżyca" ... główna bohaterka byla niesamowita... a jej fantastyczne przygody oglądałam z zapartym tchem! Do dziś mam ogromny sentyment do mangi właśnie dzięki tej bajce.... a mój pies na cześć bogini księżyca nazywa się Luna!
Wspaniale powspominać...
Obserwuję właśnie małego brzdąca, który pije z bodonu ze Spidermanem... i odpowiedz na drugą część pytania może być tylko jedna... Spiderman! Chociaż muszę przyznać, że i ja lubię fimy z człowiekiem pająkiem ;)
napisał/a: justynaXsanko 2013-06-30 19:14
Dawno, dawno temu, kiedy jedyna bajka przez cały dzień trwała 10 min. przed Dziennikiem TV, to najbardziej wyczekiwany czas. Uwielbiałam kiedy pojawił się serial Sąsiedzi, kiedy to dwaj zabawni panowie mieli mnóstwo przygód i przed wszystkim pecha. Ciągle coś naprawiali, psuli, ale zawsze było szczęśliwe zakończenie i byli zadowoleni ze swojej pracy. Było śmiesznie.

Teraz moje dzieci mogą oglądać bajki cały dzień i nie doceniają tego. Upodobania szybko się zmieniają. Teraz na etapie jest Tom i Jerry. Tam też jest wesoło dużo się dzieje. Nieraz chętnie siądę z maluchami , aby też się pośmiać jakie psoty i figle wyczyniają.
napisał/a: mika19 2013-06-30 21:20
Roszpunka
Jest dziewczyną
z wesołą miną, która poznaje ten dziwny świat już parę ładnych lat.
I tak o sobie może mówić cytuję:
Energii mi nie brakuje,
sporo czasem podróżuję.
Lubię wesołą zabawę
bardziej niż mocną kawę.
Otwarta jestem na ludzi,
chcę pomóc każdemu w trudzie.
Moim marzeniem jest,
by ludziom żyło się the best.
Umiem się bawić ze wszystkimi,
przy każdej muzyce.
Nade wszystko jednak chcę
brać od życia jak najwięcej.
Nadzieję mam, że to co złe
szybko na dobre
odmieni się.
Wierzcie mi,
przyznaję Wam skrycie,
że bardzo kocham życie!!!!
napisał/a: alice139 2013-06-30 21:21
Moja ulubiona postać z dzieciństwa to Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków,
Piękna dziewczynka i wspierających ją siedmiu małych ludków.
„Lustereczko powiedź przecie,
Kto jest najpiękniejszy na świecie?”
To wypowiadane przez złą królową zdanie,
Utkwiło mi w pamięci niesłychanie.
Biedna Królewna Śnieżka słodkich siedmiu chłopaków poznała,
Którym pyszne obiadki gotowała i w pokoikach sprzątała.
Pamiętam do tej pory imiona tych maluchów,
Którzy swoją pracowitością wyrastali na zuchów.
Mędrek, Gburek, Apsik, Wesołek ,
Śpioszek, Gapcio i Nieśmiałek.
A oni Śnieżkę bardzo kochali,
Codziennie się wspierali.
Ale zła królowa podstępem Śnieżkę zwabiła,
, która zjeść zatrute jabłko Jej pozwoliła.
Smutek i płacz zaistniał w krasnoludkowej krainie,
Ale na miejscu był Królewicz i ich życie szczęśliwie płynie.
To takie krótkie treści bajki przypomnienie,
Ohh ale ona zawsze odgrywała na mnie ogromne wrażenie.
Pamiętam jak moja ukochana babcia tę bajkę mi czytała,
A ja na kolanach dziadka cichutko siedziała.
I choć tę bajkę niemal codziennie słyszały moje uszy,
To zawsze mnie ta bajka wzruszy.
Obecnie gdy czytam Królewnę Śnieżkę mojej Zosi,
Odrobina sentymentu się jak najbardziej prosi.
Łza się kręci w oku bez wątpienia,
Często nachodzi mnie na bajkowe dzieciństwa wspomnienia.

Natomiast nasza Zosieńka uwielbia Kubusia Puchatka,
tego grubiutkiego misia , miodowego gagatka.
To taki słodziak kochany,
Przez córcię chętnie oglądany.
Dla miodu by się „pokroił”
Nawet jego odrobiną by się zadowolił.
Kubuś Puchatek choć rozumek ma niewielki,
Dla Zosi jest „wielki”.
Ma wielkie poczucie humoru,
Nawet w stresujących sytuacjach jest pełen spokoju.
Oglądając jego przygody ubaw po same pachy mamy,
Ogromny szacunek do Kubusia Puchatka i przyjaciół mamy.

Takie oto postacie z bajek u nas królowały i królują,
nadal nam imponują.
napisał/a: Semele01 2013-06-30 22:54
Bajką mojego dzieciństwa był "Zaczarowany ołówek"... Niewiele było wówczas takich "odcinkowych" bajek, w których były prawdziwe czary- to raz, a dwa: w "tamtych czasach" pewnie każdy marzył o takim zaczarowanym ołówku, bo półki w sklepach były puste. Oj ile razy będąc dzieckiem wyobrażałam sobie, że mam takie cudo... Stałam i nakreślałam kształty tego, co chciałam sobie wyrysować (aż strach pomyśleć co myśleli ci, którzy stali z boku ;)
A jakie postacie bajkowe lubią moje dzieci? Przede wszystkim Martę z bajki "Marta mówi". I w sumie do teraz nie rozumiem co dzieci widzą w tej bajce. Bajka jest niesamowicie edukacyjna, rozwija słownictwo, ale... myślałam, że dzieci nie tęsknią za nauką w bajkach :) Czyżbym się myliła?