Konkurs "Gdybym była gwiazdą"

napisał/a: agamilewska 2013-11-19 19:18
świeciłabym najjaśniej na niebie :)
napisał/a: Yamajka 2013-11-19 21:34
Gdybym była gwiazdą to, ta najpiękniejszą! Stąpającą pewnie po czerwonym dywanie w Cannes. Odbierającą Oscary i Złote Słowiki na najważniejszych galach. Pisano by o mnie na pierwszych stronach gazet, a wywiad ze mną kosztowałby majątek. Inne kobiety nie czuły by we mnie rywalki, lecz chciałyby się do mnie upodobnić. Mężczyźni nie czuliby pustego pożądania, lecz pełny szacunek i podziw. Gdybym była gwiazdą lśniłabym w światowym showbiznesie szczerym blaskiem, bez zbędnej komercji i skandali. Taką gwiazda chciałabym być tylko jeden dzień, co by woda sodowa nie uderzyła mi do głowy :)
napisał/a: sierotka 2013-11-19 21:57
Gdybym była gwiazdą pławiłabym się w luksusie,który zupełnie samodzielnie nabyłam. Nie oszczędzałabym na zakupach,wylegiwałabym się tylko na najlepszych plażach,kochałabym szampan i truskawki. Żyłabym jak prawdziwa gwiazda.
napisał/a: leoniu 2013-11-20 00:04
Gdybym była gwiazdą, to prawdopodobnie przeglądałabym polki.pl, tylko po to, by dowiedzieć się czegoś o sobie, a konkursy omijałabym szerokim łukiem... Być może wcale bym tychże Polek nie znała, bo po co, skoro najęta archiwistka sama sprawdzałaby co się mówi i czy się mówi :) A gdybym napisała cokolwiek pod swoim nazwiskiem, to i tak nikt by w to nie uwierzył. A tak - zobaczcie - nikt nie ma wątpliwości, ze to napisał leoniu :)
napisał/a: paradoxa 2013-11-20 09:42
Gdybym był gwiazdą spałabym trzy dni w roku
przechadzałaby się z pięknym mężczyzną u boku
o swoim wieku bym kłamała
od rana do wieczora bym się śmiała
co to lęk i trwoga bym nie wiedziała
szafę pełną ciuchów by wertowała
butów dziennie sto bym przymierzała
limuzyną jeździła
za swoje nieodpowiednie zachowanie bym się nie wstydziła
świat bym ratowała a drugiego dnia w pogardzie go miała
niestabilna i zachwiana już z samego rana...
napisał/a: anette08 2013-11-20 09:46
Gdybym była gwiazdą to miałabym uśmiech Sandry Bullock, figurę Julii Roberts i zarabiałabym tyle ile Scarlett Johansson. Miałabym również powodzenie u George Clooneya, zagrałabym w Titanicu a Tim Burton proponowałby mi role bez castingów. Dostałabym Oscara za całokształt twórczości, Złotego Globa oraz Złotą Palmę na festiwalu w Cannes. Zostałabym zaproszona do programu Taniec z Gwiazdami i The voice od Poland, żeby rok później zrobić międzynarodową karierę muzyczną. MTV zaprosiłoby mnie na rozdanie nagród i otrzymałabym MTV Europe Music Awards. Wygryzłabym również Marka Kondrata z reklamy banku, a w reklamie telefonii komórkowej jeździłabym super szybkim samochodem. Byłabym w formule tak jak Robert Kubica. Mieszkałabym w domu takim jak Aaron Spelling i miałabym tyle pieniędzy ile Bill Gates, dzięki czemu każdy chciałaby mnie za swoją przyjaciółkę. Otrzymywałabym masę maili i listów na które bym nie odpisywała, olewałabym swoich fanów a pieniądze które mam sprawiłyby, że miałabym klapki na oczach i Ci którzy byli prawdziwymi przyjaciółmi odwróciliby się ode mnie. Pisaliby o mnie na portalach plotkarskich, moje zdjęcie byłoby w każdej gazecie... Pewnie myślałabym, że mam wspaniałe życie a w momencie kiedy potrzebowałabym pomocnej dłoni zostałabym sama. Byłabym prawdziwą gwiazdą którą kochają miliony do czasu kiedy nie pojawi się nowa Gwiazda, która zagra w filmie o wampirach i wygryzie mnie z 1 miejsca naj... aktorki
napisał/a: szampania 2013-11-20 11:57
Gdybym była gwiazdą to kupiłabym każdemu bliskiego coś o czym nawet nie wiedzieli, że istnieje. Byłyby to prezenty nietypowe, jakby nie z tej ziemi. A nie tak jak zwykle prawie to samo na Święta..

pozdrawiam :)
napisał/a: joannajag 2013-11-20 13:38
Gdybym była gwiazdą, wykorzystałabym niewątpliwie swoją magiczną moc przyciągania ludzkich spojrzeń. Będąc tam w górze, wysoko zawieszona na niebie, wyłapywałabym z tłumu, po kolei i z niezwykłą starannością, każdą samotną istotę. Czarując swoją jasnością, przyciągałabym wzrok wybranej osoby, a ta, mimowolnie i nieświadomie, oddawałaby mi część swoich uczuć i pragnień. Cała skupiona we mnie energia tego człowieka, przyciągałaby podobną, o identycznych właściwościach. W ten sposób, łączyłabym wszystkich ludzi o podobnych upodobaniach i wrażliwości w prawdziwe i doskonałe pary. Każdy samotnik znalazłby w końcu swoją wymarzoną drugą połówkę!
napisał/a: gosia5 2013-11-20 15:02
Gdybym była gwiazdą to chciałabym, aby woda sodowa nie uderzyła mi do głowy. Wolałabym być gwiazdą w cieniu fleszy, której nie interesuje cały ten celebrycki blask. Jeśli miałabym być piosenkarką to nie ubierałabym się w mięso jak Lady Gaga, ani bym się nie rozbierała i huśtała na kuli jak Miley Cyrus, po prostu bym śpiewała i była sobą. Podziwiam takie piosenkarki jak Edytę Bartosiewicz czy Katarzynę Nosowską dla których największą radością jest muzyka i przekazywanie przez nią emocji. Taką gwiazdą mogłabym być. Natomiast jeśli byłabym aktorką to po pierwsze dążyłabym do tego, aby móc przebierać w rolach jak największe gwiazdy światowego ekranu takie jak Meryl Streep, Tom Hanks czy Robert De Niro. Wybierałabym role, które wymagałyby ode mnie zaangażowania, wytrwałości, przekazywałyby coś widzom. Po drugie będąc gwiazdą kina chciałabym mieć odwagę i tak wielką akceptacje własnego ciała jak Kate Winslet, która mimo okrąglejszych kształtów często wybiera role rozbierane. Oprócz tego wykorzystałabym szacunek i pieniądze w dobrym celu. Pomagałabym dzieciom jak Angelina Jolie oraz ratowałabym środowisko jak Leonardo diCaprio. Mogłabym powiedzieć jak Oscar Wilde, że „Prawdziwym celem artysty powinno być ukazanie dzieła, a ukrycie twórcy”.
napisał/a: Erna 2013-11-20 17:19
Gdybym była gwiazdą to zagrałabym rolę Basieńki w filmie "Pan Wołodyjowski" i zostałabym porównana do mega gwiazdy Magdaleny Zawadzkiej, czy jej dorównałam w odtworzeniu tej roli, czy też nie.
napisał/a: Justi1983 2013-11-20 21:14
Gdybym była gwiazdą, to mogłabym wpływać na życie innych ludzi, ale też inni ludzie mogliby komentować każdy mój krok, bo nie byłabym anonimowa. Na pewno bycie na świeczniku ma swoje dobre strony - ma się większą siłę przebicia, jeśli chodzi o różne inicjatywy społeczne i akcje charytatywne, ale też ciemne - nagle koło nas pojawia się wielu ludzi z różnymi intencjami, niektórzy udają naszych przyjaciół, żeby oświetlić się w naszym blasku, albo mieć dojścia do innych publicznych osób. Bycie gwiazdą to próba naszego charakteru - czy w tym całym zamieszaniu wokół naszej osoby nie zatracimy poczucia rzeczywistości i nie zapomnimy o naszym systemie wartości oraz może niewielkiej, ale prawdziwej grupce życzliwych nam osób.
napisał/a: justynaXsanko 2013-11-21 10:50
Gdybym była gwiazdą, to koniecznie wyjechałabym z dziećmi gdzieś w daleką podróż.W tej chwili jedynie o czym marze, to o wypoczynku, wyspaniu się i chwili dla siebie, więc wybierając się na wakacje, może spokojnie gdzieś w cieniu palm poleniuchowałabym i nabrała sił do dalszego działania.
Po powrocie pomyślałabym co dalej, na pewno nie zapomniałabym o rodzinie i przyjaciołach (tych prawdziwych), tak planowałabym czas aby było miejsce dla rodziny i dla kariery. Starałabym się z całej siły aby "woda sodowa nie odbiła mi w głowie" i nadal była sobą.