Konkurs "Och, Karol 2"

napisał/a: ~2hot4you 2011-07-05 15:11
Nie mściłabym się.
Świadoma swoich zalet i swojej wartości po prostu wystawiłabym mu spakowaną walizkę za drzwi i z rozbrajającym uśmiechem powiedziałabym mu tylko "Pa, Kochanie!" :)
On i tak za jakiś czas zacząłby żałować swojej decyzji, marzyć o powrocie i pewnie o ten powrót prosić, na co ja oczywiście bym się nie zgodziła.
Pokazałabym mu tylko, że świetnie sobie bez niego radzę, że z dnia na dzień pięknieję i coraz więcej się uśmiecham, a on?
...no właśnie. :)

To byłoby zdecydowanie najlepszą karą dla takiego faceta. :)
napisał/a: ~OlkaG87 2011-07-05 18:58
Gdybym dowiedziała się, że mój facet spotyka się z innymi i to tak perfidnie jak filmowy Karol, zadziałałabym wg. następującego planu:
1. Wyczyszczenie do cna wspólnego konta.
2. Zarezerwowanie biletu dla jednej osoby do Las Vegas.
3. Do ostatniej chwili robienie dobrej miny do złej gry - zemsta z zaskoczenia jest najsłodsza!
4. Dzień przed wyjazdem: spakowanie i wyrzucenie przez okno rzeczy zdrajcy oraz zmiana zamków.
5. Kolejnego dnia rano szalony wypad do krainy zabawy, hazardu i namiętności, by zawojować świat!
6. Po powrocie - a wracam świeża, uśmiechnięta, odprężona na maksa i bez grama moralnego kaca, mimo, że grzeczna nie byłam - zmieniam w swoim życiu wszystko, co wiązało się ze zdrajcą i zaczynam od nowa.
7. W razie jakichkolwiek telefonów, niezapowiedzianych odwiedzin czy wysyłanych kurierem bukietów wzywam policję do "molestującego mnie seksualnie natręta" i załatwiam sobie sądowy zakaz zbliżania się na odległość 10 kilometrów!
martam2491
napisał/a: martam2491 2011-07-05 19:25
Nie wyobrażam sobie zdrady przez mojego ukochanego. Takie oszustwo byłoby dla mnie bolesnym ciosem i najgorszym cierpieniem. Na pewno bym mu tak łatwo nie wybaczyła lub w ogóle bym tego nie uczyniła. Gdybym tylko dowiedziała się o nowej kobiecie mojego mężczyzny, na pewno najpierw zatopiłabym pokój we łzach, łkając do słuchawki i dzieląc się swoim problemem z rodziną i przyjaciółmi, prosząc o rady, co zrobić dalej. Niestety nie jestem pokorną i cichą myszką, która tli w gdzieś w sercu nadzieję, że to tylko zły sen i przemilczy całą sprawę. Wymyśliłabym chytrą, słodką zemstę w formie małej kolacji. Zaprosiłabym najpierw mojego faceta na kolację wieczorem. Wcześniej umówiłabym się z 2 przystojnymi znajomymi kolegami, którym przedstawiłabym cały plan. Zrobiłabym się na bóstwo, stworzyłabym w salonie romantyczny klimat przy pomocy świec, muzyki i razem z zaproszonymi gośćmi oczekiwała przyjścia słodkiego oszusta. Mój "Karol"wpadłby z pewnością do mieszkania zadowolony, z uśmiechem na twarzy, który znikłby w mgnieniu oka na widok 2 obcych mężczyzn we własnym mieszkaniu w towarzystwie swojej dziewczyny. Od razu by się zbulwersował i żądał wyjaśnień. A ja słodkim zalotnym spojrzeniem powiedziałabym: "Skoro Ty się włóczysz po domach innych kobiet, skoro znikasz na namiętne noce z kochanką, to ja tez chyba mogę sobie pozwolić na coś nowego i szalonego - coś za coś, mój drogi". Potem wyrzuciłabym na jego oczach z 5 piętra wszytskie jego najcenniejsze rzeczy (spakowane wcześniej) i zaoferowałabym mu porządny kopniak na pożegnanie z dopiskiem: "Zapomnij, że mnie znałeś, oszuście!". Numer telefonu zmieniłabym natychmiast, żeby uniknąć od niego natrętnych telefonów i głupich przeprosin i tym samym jak najszybciej zapomnieć o fałszywej miłości.

Myślę, że mój genialny plan dałby mu dużo do myślenia i obudziłby jego śpiące sumienie, spowodował zawód i dał nauczkę do końca życia.
napisał/a: ~Ona12345 2011-07-05 20:48
Gdybym dowiedziała się,że mój ukochany spotyka sie z innymi kobietami,przygotowałbym dla niego słodką zemstę.Zaprosiłabym go do siebie,stworzyła romantyczny nastrój i przygotowała pyszna kolację.Jego najlepsze danie.Ale umieściłabym w tej potrawie ostre papryczki chili.Mój ukochany uwielbia zrazy.I to jest to jego najlepsze danie.Dlatego ukryłbym te papryczki tak,że byłyby nie widoczne.Oczywiście danie,bym tez przesoliła i dodała sporo przypraw.Kazałabym mu to wszystko zjeść.I przy takiej "pysznej'' kolacji wypomniałabym mu te wszystkie spotkania z innymi kobietami!
W między czasie poprosiłabym też przyjaciółkę o umieszczenie jego gołego zdjęcia na przedniej szybie jego samochodu,którym zaparkowałby pod moim mieszkaniem :)

Myślę,że długo takiego dnia by nie zapomniał :)
Monroe1591
napisał/a: Monroe1591 2011-07-05 22:54
Gdybym dowiedziała się,że mój chłopak spotyka się z innymi ( co jest raczej niemożliwe,bo jest wiernym psem ;P ) musiałabym go w jakiś sposób ukarać.
Urządziłabym mu imprezę u siebie w domu,ot tak.Na pewno by sie ucieszył,że kolejny raz szykuję dla Niego jakąś "niespodziankę".Zaprosiłabym mnóstwo znajomych,a w szczególności jego kolegów,moje przyjaciółki też.Główną atrakcją byłyby jednak jego kochanki,które siedziałyby potulnie na kanapie wyczekując aż się pojawi ;] .Wszedłby do mieszkania z miną ucieszonego misia,lecz zaraz szybko by mu zrzędła,gdy na oczach wszystkich kumpli,moich znajomych i rodziny wszystkie jego "laski" zaczęłyby całowac i nazywać go Misiem. Spaliłby się ze wstydu widząc zdziwione twarze innych i otwarte usta z niedowierzania. Szybko wyszedłby z domu i w te pędy pobiegł gdzie pieprz rośnie !!
ps.Nie ze mną takie numery ;P
bluangel
napisał/a: bluangel 2011-07-06 11:51
Pytanie bardzo proste :)
Zerwałabym z nim natychmiast ! pewnie w pierwszym odruchu zemsty spaliłabym jego rzeczy na balkonie lub wystawiła walizkę za drzwi )
Wyrzuciła kluczyki od samochodu do pobliskiej rzeki :)
I przebiła opony w jego kochanym autku:)
Jestem tego zdania że jeśli nie będę sama siebie szanować to nikt nie zrobi tego za mnie .

Katarynka13
napisał/a: Katarynka13 2011-07-06 14:29
Gdybym miała takiego faceta jak tytułowy Karol, to z pewnością bym ubolewała za jego skokami w bok i za tym, że nie jest on mi wiernym. Kilka przekłakanych, bezzsennych nocy również by się znalazło. Ale jeśli miałabym się zemścić za mą krzywde, to pierw...bym zwodziła go pewien czas. Później kusiła, uwodziła...
W wieczór, gdy miało by nastąpić "przywołanie" go do porządku, urządziłabym wcześniej romantyczną scenerie: Powitanie ukochanego w dość skąpym odzieniu w łazience przy wannie pełnej wody z pianą, a obok niej stałby szampan i dwa kieliszki. Wszędzie panował by mrok, jedynie dookoła zostałyby pozapalane małe, zapachowe świeczuszki i kadzidełka.On pewnie by pomyślał, że po ciężkim dniu spotka go mała przyjemność-umilona kąpiel z ukochaną. By dodać pikanterii, szybko pozbawiło by się go odzienia, jakiego miał na sobie i kierując go w strone drzwi, odprowadziło by się, go jedynie w bieliźnie za drzwiami domu i podać jedynie zdziwionemu mężczyźnie wszystkie spakowane rzeczy. Czyli "wyprowadzić" ukochanego z swego życia...raz na zawsze.
napisał/a: agnes_joan 2011-07-06 20:38
Moda przemija , styl pozostaje.
Rozstanie byłoby nieuniknione, ale i w wielkim stylu.
Spakowałabym swoje (albo jego) walizki - nie wiem czyje, bo nie wiem czyje to będzie mieszkanie;). I czekałabym na powrót mego Don Juana.

Należę do kobiet, które nie uznają siebie za słaba płeć. Ne potrzebuję angażować w rozwiązanie problemu kolegów, przyjaciółek i wszystkich ubolewających nad mym losem.

Wszak sztuka samoobrony doskonalona od lat przez najlepszych - najpierw siła pięści, potem łokieć, kolanko - podcięcie, dźwignia. Koniec. Mój kochanek zwija się w mękach.
Ja całuje w usta, dziękuję za wspólnie spędzony czas.

Idę do najlepszej knajpy. Upijam się martini.
Na drugi dzień na pytania odpowiadam, że nam po prostu nie wyszło.
Przy najbliższym spotkaniu z moim eks uprzejmie pytam co u niego. W końcu tyle czasu, co spędziliśmy razem z pewnością nie da się zapomnieć;)
napisał/a: miszel17 2011-07-07 11:13
Mając takiego faceta wcale nie byłoby mi do śmiechu ! wręcz przeciwnie .
Gdybym dowiedziała się że ma więcej kobiet ;
-Podczas snu posmarowałabym mu głowę depilatorem do nóg :) a niech ma za swoje !
-spotkała się że wszystkimi kobietami z którymi spotyka się Karol i oznajmiła że nie są jedyne w jego życiu.
-oznajmiła jego kolegom że mój związek z Karolem właśnie się zakończył ponieważ powiedział mi że jest gejem.Myślę że informacja szybko przeniosłaby się do pracy:)
byłaby to słodka zemsta
-jego numer telefonu umieściłabym w gazecie z dopiskiem "szukam partnerki na całe życie"
Myślę ze dostałby szału gdyby otrzymywał non stop telefony:)
napisał/a: Kira13x 2011-07-07 14:35
Gdybyś dowiedziała się, tak jak dziewczyna Karola, że on spotyka się z innymi kobietami, to co byś zrobiła?

Oj, Karolowi na pewno nie uszłoby to na sucho. Pomysłów jest zawsze wiele, wszystko zależy od tego, w jakim typie i nastroju akurat bym była. Być może to rady także dla ciebie :)

1) Typ romantyczny. Kupujesz męskie perfumy ewentualnie wodę kolońską. Pakujesz tak, żeby wyglądały na coś drogiego i wręczasz swojemu facetowi. On z uśmiechem otwiera pakunek i widzi przyczepioną karteczkę z krótkim wierszykiem, zapożyczonym z książki/filmu/Internetu. Meg Cabot podsuwa ,,Róże są czerwone/A fiołki nie/Pewnie nie wiesz, ale/ Zerwać z tobą chcę". Karolkowi oczy wychodzą z orbit, a ty żegnasz go czułym ,,Pa, kochanie" i znikasz za drzwiami mieszkania.

2) Typ rozsądny. Taki, który woli bardziej standardową wersję: wystawienie walizek za drzwi. Pakujesz jego torbę, a pomiędzy ubrania wkładasz różne drobiazgi, które na pewno ,,umilą" mu życie. Może pocztówki z pozdrowieniami: ,,Kasia na pewno poprawi ci nastrój" ,,Agniesia już na ciebie czeka, pamiętaj". Możesz wrzucić typowo dziecięce gadżety, np. tzw. ,,bomby", które po naciśnięciu wydają zapach zgniłych jajek. :D

3. Typ ciężarówkowy. Jesteście już ze sobą długo i nagle okazuje się, ze wasza rodzinka wkrótce się powiększy. Nagle szok: masz w domu Karolka. Gdy zjesz już 5 paczek lodów czekoladowych, nie zapomnij o równie słodkiej zemście. Przydadzą się koleżanki, które mają już kilku/kilkunasto- miesięczne dzieci. (twój facet może je znać na zasadzie: ,,Hm... gdzieś już widziałem tą twarz"). Karolek nawet nie pamięta z jakimi dziewczynami chodził, więc pewnego pięknego dnia zapraszasz koleżanki z dziećmi do siebie. Wszystkie przekonują go, że przyszły, aby zapoznać dzieci z... ojcem. Przerażony facet traci głową. Kobiety wychodzą z krzykami ,,Dostaniesz pozew do sądu! Masz płacić alimenty! itd.) :D Tymczasem ty mówisz ,,A właśnie [tu wstawiasz jego imię], nasza rodzinka też sie powiększy. Ale ja się chyba wyprowadzę, co? Bo twój klan jak widzę wielodzietny".

4. Typ odważny. To zerwanie facet zapamięta do końca życia. Wsiadanie do zatłoczonego tramwaju/autobusu. Tłum was rozdziela. Czekasz parę minut, aż nieco zbliżycie się do waszego przystanku. Wreszcie krzyczysz ,,Kochanie, chciałbym ci coś ważnego powiedzieć". Zahipnotyzowani ludzie milczą jak zaklęci. ,,Tak, kotku? O co chodzi?"- pyta. Podchodzisz do niego, a tłum rozsuwa się na boki. Stajecie obok siebie. Autobus zatrzymuje sie na przystanku. ,,Wiesz co? - uśmiechasz się-. Jesteś najpaskudniejszym draniem jakiego spotkałam. Zrywam z tobą. Bye bye ,,Kotku". Po czym wybiegasz na ulicę. Ludzie płaczą ze wzruszenia.

5. Typ bogaty . Taki któremu nie żal pewnej ilości grosza, aby wasz koniec był jak najbardziej ,,efektywny". Siedzicie na ławce w parku, zachód słońca, leciutki wietrzyk i tak dalej. Nagle obok przelatuje samolt z transparetnem, na którym napisano ,,Z nami koniec. Do niemiłęgo zobaczenia". ,,Ooo...- Karol wskazuje na niebo- Któraś dziewczyna chyba się nieźle wkurzyła...". ,,Tak się składa, że to ja".- mówisz. Facet siedzi jak skamieniały. ,,No to cześć. Aha, tutaj jest rachunek za wynajęcie samolotu"- rzucasz mu niewielki świstek ( z niezupełnie niewielką kwotą) i odchodzisz.

Zawsze można wybrać coś dla siebie, bo jak powszechnie wiadomo : [CENTER],,Zemsta jest słodka"
[/CENTER]
goskaf1
napisał/a: goskaf1 2011-07-08 17:05
Oj wtedy działoby się, działo:)
po pierwsze odszukałąbym wszystkie dziewczyny z którymi się spotyka. Każdej z nich zrobiłabym nie miłą niespodziankę....
-Do jednej z nich przyszłabym i udawała fryzjerkę...zawarbowałabym jej włosy na czerwono i uciekła.
-kolejnej dziewuszce;) wsypałabym do herbaty środek preczyszczający - tak aby przez kilka dni nie wychodziła z toalety
- jeszcze innej niechcący bym pocieła wszystkie ciuchy
No a owemu "Karolowi" - który byłby głównym winowajcom zrobiłabym kawal...wysłalabym mu wyniki na hiv (wredne), że niby jest nosicielem.....Facet tak by sie przestraszył, ze już nigdy by nie tknął żadnej kobiety:)
A ja....śmiałabym się z daleka, a jakby mi już przeszło, moze po kilku latach zadzwoniłabym i powiedziała - sorry "karol te wyniki to była pomyła" jesteś zdrowy ale uważaj nigy nic nie wiadomo

Wredne co? Moim zdanie facet który dopuszcza sie zdrady zasługuje na to!
aaleksnadra
napisał/a: aaleksnadra 2011-07-09 14:00
Oczywiście zemsta, dotkliwa zemsta a wyglądałaby tak:
Zapraszam Karola na imprezę. Dobrze się z nim bawię. Pijemy alkohol, bardzo dużo alkoholu. Tak dużo, że mój towarzysz prawie traci przytomność i zmysły. Ja stosuję jakiś wybieg np. piję co drugą kolejkę lub bardzo wolno by mieć trzeźwy umysł. Gdy jest już tak pijany, że nie wie co się dzieje, szumnie wychodzimy z imprezy tak by każdy nas widział. Odprowadzam swoją ofiarę do domu i tam przygotowuję finał mojego planu. Układam na łóżku zdrajcę do spania. Gdy już smacznie chrapie pozoruję, że w domu odbyła się walka. W łazience zachlapuję własną krwią podłogę i ściany ( i tu trzeba odwagi aby tę krew zdobyć:D). Wszędzie zostawiam odciski swoich palców, włosy a nawet podarte części garderoby. Potem wychodzę, dzwonię anonimowo na Policję z donosem, że w mieszkaniu mojej ofiary "że coś złego się wydarzyło w tym mieszaniu". Po tym telefonie zaszywam się gdzieś na drugim końcu Polski, nie uprzedzając wcześniej nikogo. Śledzę doniesienia mediów o swoim zaginięciu i być może śmierci, aresztowanie Karola, śledztwo. Po kilku dniach cała i zdrowa wracam do swojego miejsca zamieszkania z dobrą i niepodważalną bajką dlaczego mnie nie było i co tak naprawdę stało się w mieszkaniu Karola....