Konkurs "Oszukana"

Angelina Jolie i Billi Bob Thornton para równie ekscentryczna w filmie co w życiu prywatnym. Rola niebanalnej i nieobliczalnej żony kontrolera lotów stworzyła niezwykły klimat tego obrazu choć nie była jego główną postacią. Po obejrzeniu tego filmu mam dziwne wrażenie, że grała tam samą siebie, kobietę piękną i szaloną, nie poddającą się jednoznacznym ocenom.

Uwielbiam Angelinę za rolę w filmie „Bez granic” i uważam, że to w nim zagrała najlepiej. Dlaczego? Sarah Jordan w którą się wcieliła to kobieta, która doświadcza dysonansu. Stawiane są przed nią niejednokrotnie trudne wybory, a jednak choć miotana uczuciami potrafi podjąć trafne decyzje. Angelina grając Sarę doskonale odzwierciedla emocje bohaterki. Powoduje, że widz razem z nią przeżywa wszelkie rozterki. W sposób wiarygodny i niezwykle patetyczny ukazuje walkę o życie biedniejszych połączoną z niełatwą miłością do „trudnego” mężczyzny. Angelina w nieprzerysowany sposób przedstawia tę historię, a zarazem swoją osobą nie przyćmiewa przesłania filmu jakim jest pomoc dla ludzi trzeciego świata i zastanowienie się na własnym życiem. Rola zagrana gustownie i w dobrym tonie. Chapeau bas Pani Angelino!

Nie jestem fanką Angie, ale właśnie w "Oszukanej" była rewelacyjna. Ciężko byłoby mi wyobrazić sobie dramat kobiety, której porwano dziecko, gdyby nie gra aktorska Jolie. Emocje, wzruszenie i napięcie można było wyczytać z każdego jej kroku, każdej rysy twarzy.

Drugim filmem, w którym Jolie zagrała bardzo dobrze jest "Przerwana lekcja muzyki". Ten obraz również sobie cenię, za tematykę, dźwięk, doskonałe aktorstwo Winony Ryder. Mimo, iż Angelina Jolie nie grała głównej roli, skupiła na sobie uwagę widza, oraz Akademii Filmowej - Oscar w roku 2000.

Jane Smith w filmie Mr. & Mrs. Smith, uwielbiam ten film i Angeline, film leciutki ale wystarczy że Angelina jest na planie i wymiękam:), jej zmysłowość, jak mówi, sposób poruszania, sex appeal, gorąca kocica, o pięknej twarzy i cudownych ustach, romans był nie unikniony z Bradem Pittem. Kobieta ,moze odnależć sie w każdej roli, Boska Angelina Jolie, nic dodać nic ująć:)

Bardzo lubię tę aktorkę.
Oglądałam wiele jej ról.
Najbardziej utkwiła mi w pamięci w ,,Aleksandrze" gdzie zagrała zaborczą matkę Olimpias. Otoczona wężami od najmłodszych lat szkoliła swoje jedyne dziecko na przywódcę i to jej się udało, bo Aleksander podbił świat. W tej roli Angelina udowodniła, że jest aktorką wysokiej klasy i, że nie boi się ról dojrzałych kobiet. W Hollywood gdzie wydaje się miliony dolarów na odmłodzenie się, to rzadkie zjawisko

Angelina Jolie najbardziej przypadła mi do gustu w czasach swoich początków w Hollywood. Film, który najbardziej zapadł mi w pamięć z jej udziałem, to film zatytułowany "Hakerzy". Grała tam młodą, pyskatą i odważną dziewczynę i przyznam, że uwierzyłam w jej kreację od samego początku. W późniejszych rolach wydaje mi się, że powielała tylko schemat, a także grała w o wiele bardziej zachowawczy [sztywny] sposób.

"Cena odwagi" Michaela Winterbottom, gdyż...
a) w odróżnieniu od wyzutej z większości ludzkich uczuć "Pani", z "Pana i Pani Smith" Mariane grana przez Jolie jest w tym filmie normalną, pełną emocji (wiem, że tragicznych) żoną, która pragnie odzyskać męża
b) w odróżnieniu "Aleksandra", gdzie gra pełną starożytnych kompleksów Olimpias (będącą - no cóż, w nie najzdrowszych rodzinnych relacjach z synem), w "Cenie odwagi" Jolie jest kobietą w ciąży, kobietą, która pomimo tego, co się dzieje, pragnie dziecka i chce je dobrze kochać
c) w odróżnieniu od infantylnej dziewczynki z "Hakerów", komputer służy jej do prawdziwej pracy i jest elementem poszukiwań męża, a nie zabawką
d) w odróżnieniu od pani detektyw z "Kolekcjonera kości", jest w "Cenie odwagi" zdana tylko na siebie... Inny kraj, obca policja. Są tylko przyjaciele, ale ci niewiele mogą...
e) w odróżnieniu od "Lary Croft" jest po prostu kobietą, a nie robotem udającym archeologa... Jej piękno nabiera człowieczeństwa
f) w odróżnieniu od oddalonej Lisy z "Przerwanej lekcji muzyki", Mariane nie ucieka w chorobę; nie zamyka się, nie oddala; jest - by dać świadectwo

Dobra, przemyślana, nieźle zagrana rola. Mało w niej "klasycznej" Angeliny, dominującej na ekranie... Nie myślałam, że Jolie potrafi zagrać w tak wyciszony sposób.

Angelina Jolie jest kobieta piękną i utalentowaną. W przypadku takich aktorek istnieje wielkie niebezpieczeństwo , że uroda kobiety całkowicie przesłoni rolę. Rolą Amelii W znakomitym "Kolekcjonerze kości" Jolie udowodniła , że uroda i talent nie tylko mogą iść w parze , ale doskonale się uzupełniają. W filmie tym Angelina stworzyła postać głównej bohaterki tak perfekcyjnie , że dopiero po jakimś czasie otrząsamy sie z wrażenia, że mamy przed sobą, uznana przez wielu, najpiękniejszą aktorkę świata. Kibicujemy nie Angelinie ale Amelii, to za Amelie trzymamy kciuki , kiedy musi sprostać trudnym zadaniom. Rola Amelii wysuwa sie tu na pierwszy plan , Angelina jest tłem. Postać stworzona w Klekcjonerze kości jest doskonała i ujmująca.

Nie jestem fanką Angeliny Jolie. Uważam, że w wielu filmach zagrała przeciętnie i jest na świecie a także w Polsce wiele lepszych aktorek niż ona. Rola twardej kobiety w "Pan i Pani Smith" czy "Tomb Raider" i psychopatki w "Przerwanej lekcji muzyki" jakoś mnie nie przekonały. Filmu "Oszukana" jeszcze nie widziałam, ale może po jego obejrzeniu zmienię o niej zdanie?

Odpowiem krótko i naprawdę szczerze, że moim ulubionym filmem z Angeliną Jolie jest film, w którym zagrała, ale... głosem- Tygrysicę. Mam na myśli film "Kung Fu Panda" o ciekawych przygodach włochatych przyjaciół :). W prawdzie wolę wersję dubbingowaną :), ale nie zmienia to faktu, że uważam dubbing za trudną sztukę aktorską wymagającą ogromnej pracy, a niemożność zagrania ciałem, mimiką jest w tym wypadku dodatkowym utrudnieniem. Dlaczego taka odpowiedź? ze względu na moją córeczkę, ona uwielbia bajki :).

Dziękuję!

Grzeszna miłość nie dość że tytuł intrygujący, to i film francuski. A takie produkcje są najlepsze. Ale skupmy się na Angelinie. Potrafi zmieniać się niczym kameleon. Zagrać ekstra namiętną kochankę po brutalną feministkę.
To jest piekne

"Gra w serca"

Jest miłość rozsądna, dojrzała i szalona. Miłość matczyna, samotna, cierpiącą. Różne aspekty życia budują dany rodzaj miłości. „Gra w serca” to film, który koncentruje się na różnych odcieniach i rodzajach miłości. Bohaterowie filmu to ludzie w różnym wieku, o różnych poglądach i stylu życia. Osoby te przeżywają, rozpamiętują i tęsknią za miłością. Każda z nich na swój sposób zmaga się życiem pragnąc tylko odrobiny miłości.
W filmie tym gra również Angelina Jolie. Najlepszy film, który widziałam z jej udziałem. Pani Jolie gra kobietę szaloną, intrygującą, która tworzy związek równie szalony jak ona sama z młodym mężczyzną. Oboje są jednak zagubieni szukający miłości. Kiedy się poznają pojawia się uczucie i porywa mężczyznę ta kobieta i namiętność z nią związana oraz miłość, która między nimi się rodzi. Jednak miłość może być ulotna, złożona, bolesna, ale często cudowna. O tym dowiaduje się Joan kobieta grana przez Angelinę.
Jolie ma w swojej osobowości coś dzikiego, coś co potrafi perfekcyjnie wykorzystać w grze na planie. Dzięki temu filmy z jej udziałem stają się wiarygodne. Innym powodem, dla którego zapamiętałam ten film jest to, że jest on o ludzkich uczuciach gdzie można zobaczyć grę aktorską opowiadającą poniekąd o nas samych, o tym co jest nam bliskie i co znamy. Do tego aktorka swoją grą udowadnia widzom, że umie wzruszać i być romantyczką. Dotąd Panią Angelinę oglądałam w filmach akcji – filmach, które można obejrzeć i zapomnieć. Ale film „Gra w serca” prezentuje aktorkę w odmiennym scenariuszu, z którym bardzo dobrze sobie poradziła. Muszę przyznać, że najpierw obejrzałam filmy akcji z jej udziałem a później wpadło mi w ręce to dziełko. Zdecydowanie wolę aktorkę w filmach mówiących o ludzkich emocjach gdzie nie ma miejsca na walkę i efekty specjalne.