Konkurs "W poszukiwaniu młodości"

Jestem dojrzałą kobietą, a więc w kosmetykach, których używam szukam składników, które pozwolą mi walczyć z problemami typowymi dla tego rodzaju skóry. Nie będę udawała, że znam na pamięć ich fachowe nazewnictwo :) , ale mogę opisać co dzięki nim mogę osiągnąć, a więc będą to składniki, które:
- wyrównują koloryt skóry;
- nawilżają, uelastyczniają, wygładzają;
- redukują zarówno mimiczne jak i głębokie zmarszczki;
- zawierają filtr przeciwsłoneczny;
- nie zatykają porów i eliminują powstawanie zaskórników;
- składniki, które subtelnie rozświetlają cerę- eliminując w ten sposób oznaki zmęczenia.

Natomiast składnikiem, który aplikuję sobie sama każdego dnia i który, jak mówią moje dzieci i wnuki ujmuje mi lat jest uśmiech- i tego składnika nie da się przedawkować! :)

W kosmetykach przeciwzmarszczkowych szukam zazwyczaj witamin - A, C, E i wyciągów z owoców lub roślin sprawdzonych w kosmetyce:
- WINOGRONA: białe i czerwone, które mają właścwiości odmładzające.
- KAWIOR, który jest surowcem niezwykle nawilżającym i regenerującym
- PROTEINY MLECZNE, które mają działają delikatnie liftingujące
- CENTELLA ASIATICA, która ma silne działanie przeciwzmarszczkowe i poprawiające mikrokrążenie podskórne

[CENTER]Odpowiem troszke przewrotnie.....Na pewno w kosmetykach przeciwzmarszczowych nie szukam perfekcyjnego działania.....albowiem nie lubię szufladkować produktów kosmetycznych i wkładać ich w określone ramki. Poza tym przyznajmy szczeże - nie ma żadnego kremu kosmetycznego o 100% działaniu. Ja szukam bardziej kosmetyków, które swym naturalnym działaniem sprawia, że moja skora bedzie ożywiona, nawilzona i przede wszystkim bedzie oddychac.....[/CENTER]

W kosmetykach przeciwzmarszczkowych znajduję najchętniej te składniki,które wpływają odżywczo i regenerująco na stan mojej skóry.Poprawiają jej wygląd,przez co pozytywnie wpływają na moje samopoczucie.

Krem przeciwzmarszkowy podobnie jak lek
powinien być panaceum na dojrzalszy wiek.
Powinien mieć coś z kumpla, być trochę jak kochanek,
by pieścił moją skórę wieczorem i rano.
I żeby nie plotkował o dacie z mej metryki
i jak cierpliwy wędkarz łowił wolne rodniki.
Powinien być też jak rycerz, co swoją zręczną tarczą
ochroni moją cerę przed złych promieni armią.
I żeby dzielnie walczył z bezlitosnym czasem,
i zmarszczki wygładzał, jak w maglu – na prasie.
Unikał konserwantów, od alergenów stronił
damskim bokserem nie był i skóry nie czerwienił.
I nie testował zwierząt i był ekologiczny,
i żeby przegnać nie bał pajączków zgrai licznej.
By przez okres całej swej egzystencji
nie tracił dobrej formy, ani konsystencji.
I pod naciskiem nie pękał tak z byle powodu,
swym zapachem zniewalał, nie wydzielał smrodu.
Miał tłumy wielbicielek, jak prawdziwy macho,
a kiedy pada, wieje, chronił jak parasol.
By miał siłę podnosić worki po oczami,
i wybudzał komórki po nocy nieprzespanej.
By umiał zwężać pory jak wytrawny krawiec,
a kiedy wpadnie w oko ze szczęścia nie łzawił.
I jeszcze był bogaty w najlepsze składniki,
te firmowane marką, a nie zamienniki.
Pod względem finansowym był łatwo osiągalny,
i moją twarz kreował w sposób zauważalny.
A kiedy chandra przyjdzie, poprawiał zły nastrój,
przy silnym podrażnieniu, pomagał skórze zasnąć.
Jak dobra złota raczka, wszystkiemu umiał sprostać
i tak odnawiał skórę, że szkoda się z nim rozstać.
Jeszcze na zakończenie, jedno więcej dodam,
żeby był czarodziejem i twarz mą odczarował.
Takie mam wyobrażenie o kremie idealnym,
myślę, że z ELIXINE ten cel jest osiągalny.

Odkąd przekroczyłam 30-tkę przestałam czytać obietnice producentów na opakowaniach kosmetycznych, natomiast zaczął mnie interesować konkretny skład kosmetyku, bo tylko to zapewnia skuteczność produktu.

Moim zdaniem najcenniejsze 2 składniki kosmetyków przeciwzmarszczkowych to retinol i koenzym Q10. Nie udowodniono jeszcze, aby istniał składnik bardziej odmładzający skórę, aniżeli właśnie retinol, który faktycznie powoduje zwiększenie ilości kolagenu w skórze, wydatnie zmniejsza zmarszczki, opóźnia proces wiotczenia skóry. Koenzym Q10 chroni włókna kolagenowe przed niszczeniem, pobudza zdolność skóry do regeneracji, przez co wygląda się młodziej
Ostatnio odkryłam też bardzo interesującą linię kosmetyków przeciwzmarszczkowych z nieznanym dotąd mi składnikiem, a mianowicie ASC III. Przeczytałam mnóstwo dobrego o tym składniku, który ma pobudzać komórki skóry do wytwarzania kolagenu, umożliwiać wymianę starych włókien kolagenowych na nowe, poprawiać elastyczność skóry. W kremie pod oczy poszukuję w składzie ceramidów zapobiegających wiotczeniu skóry oraz Ehinacei, która poprawia elastyczność cienkiej skóry pod oczami.
Jeśli chodzi o pielęgnację ciała, to głównie kupuję kosmetyki z zawartością ALG, bo zawierają włókna przypominające ludzką elastynę, przez co chronią skórę przed wysuszeniem i utratą jędrności. Wybieram balsamy z aloesem i olejem z awokado, które chronią skórę przed utratą wody i opóźniają jej starzenie.

Kosmetologia rozwija się dzisiaj bardzo szybko i ciągle zaskakuje mnie nowymi cudownymi składnikami, jednak ja uważam, że najważniejsza jest dokładne czytanie składu aby nie kupować tylko samej chemii, ale aby płacić producentowi za dobre, wartościowe składniki dla naszej skóry.

z energią;)

Musi to być składnik "młodości" czyli taki, który sprawi, że dłużej będę mogła cieszyć się delikatną i jędrną skórą. Wiem, że taki kosmetyk powinien zawierac rentinol,koenzym Q 10, kolagen - i to własnie sprawdzam czy jest w składnikach.

Naukowo-inżynierskie podejście
Starzenie się skóry dopadnie nas nieuchronnie. Jest to proces naturalny i NIKT, obojętnie czego będzie używał, przed starzeniem skóry się nie uchroni. Dużo zależy od genów, dużo od naszej mimiki i w końcu bardzo dużo zależy od nas samych – naszego stylu życia, zdrowia, pracy, opalania, stresu.
Na polu walki o lepszą skórę ważne jest pamiętanie, że odpowiedni dobór kosmetyków może zdziałać CUDA.
Recepta na sukces czyli sukces na receptę
Ja wybierając kosmetyk przeciwzmarszczkowy skupiam się na kilku punktach. Nie tylko na składzie ale i na tym by kosmetyk był wyprodukowany we współpracy z lekarzami, dermatologami, by miał przeprowadzone badania i udokumentowane działanie. Dodatkowo preferuję kosmetyki Polskie, bo nie dość że mają dużo lepszy stosunek jakości do ceny, to jeszcze są produkowane dla kobiet o naszym, polskim typie cery i po prostu lepiej działają.
Ponieważ wiadomo że lepiej zapobiegać niż leczyć szukam kosmetyków które stawiają na zapobieganie problemom, ale nie ignorują już istniejących „strat”. Jest kilka składników których szukam w kosmetykach przeciwdziałających starzeniu. Ceramidy, retinol, koenzym Q10, kolagen, kwas hialuronowy – te związki mają udowodnione i powszechnie znane działanie więc ich nazw szukałabym na opakowaniu kremu. Krem przeciwzmarszczkowy ma posiadać w składzie związki odbudowujące stan skóry, uzupełniające to co nam z wiekiem zniknęło. Ważna jest też ochrona przed wolnymi rodnikami, które są winowajcami wielu problemów skóry. I na koniec uelastycznianie i nawilżanie.

przede wszystkim naturalnych!
chemia jest paskudna, uczula i efekty są dyskusyjne

żaden krem nie zagwarantuje mi braku zmarszczek więc pakowanie w siebie tony chemii, która może być np. rakotwórcza (jak sporo składników kosmetyków) jest kompletnie bezsensu
wolę zdrowy, naturalny krem i zmarszczki
niż szkodliwy, chemiczny krem i nieco mniej zmarszczek

Mnie Się Wydaje że Powinny Być W Kremach Przeciwzmarszczkowych Takie Składniki Które Nam Pomogą Zachować Piękną Młodą Skórę

W kosmetykach przeciwzmarszczkowych szukam
Vitasource-
zwiększa elastyczność i jędrności skóry :) efekt -poprawa kondycji i wyglądu skóry.
Witaminę C oraz składniki o działaniu botox-like.
Szukam składników o działaniu wypełniającym zmarszczki oraz o działaniu ochronnym i regenerującym DNA.