Konkurs "W poszukiwaniu młodości"

hadec
napisał/a: hadec 2010-11-06 23:57
Lubię moje zmarszczki.. są dla mnie jak order uśmiechu, przypominają jak szczęśliwa jestem na co dzień i jak wiele powodów mam do radości, dobrze mi z nimi. Starzejemy się wszyscy, nie wszyscy to akceptujemy, a ja z biegiem lat nauczyłam się nie walczyć z niczym co jest częścią mnie i to pewnie dlatego, choć jestem po 30, nigdy do tej pory nie kupiłam kremu na zmarszczki.
Jeśli jednak miałabym to zrobić, wiem co chciałabym w nim zobaczyć. Chciałabym, aby miał to "coś"..
to "coś" co sprawi, że polubimy się od pierwszego wejrzenia, jak partner, jak przyjaciel, jak ktoś nam oddany, martwiący się o nas i dla nas dobry.
Niech polubi mnie i moje zmarszczki, a będzie nam ze sobą dobrze.
napisał/a: bercia5 2010-11-07 17:11
Marzę o takim kremie który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odejmie mi z 5 lat. który w w składzie bedzie posiadal całe mnóstwo egzotycznych składnikow z najdalszych i najniedostępniejszych zakątków świata...Tak żebym mogła poczuć się wyjątkowo za każdym razem wklepując w twarz i dekolt ten siódmy cud natury
napisał/a: oleczka1 2010-11-08 14:37
Na szczycie góry, w wysokiej wieży
wiedźma składniki dokładnie mierzy
mierzy i waży, tworzy mikstury
które zapewnią młodość dla skóry

Bowiem od wieków jak świat szeroki
niewiasty chciały zachować uroki
powab, aksamit i gładką skórę
aby przechytrzyć matkę naturę

Minęły lata, minęły wieki
nic nie zmieniły się te kobiety :)
ale nauka nam teraz sprzyja
i wie już chyba każda dziewczyna
że filtry w kremie to jest podstawa
nawet gdy w chmurach cała Warszawa
i nie wystarczy jadać cytrynę
w swych kremach musisz mieć witaminę
C i kolagen co zmarszczki wypełni
wszystko to skórę blaskiem napełni
no i ostatni składnik zupełnie nowy
co wiąże wodę- kwas hialuronowy

Te wszystkie związki, substancje, mikstury
zapewnią młodość dla naszej skóry
napisał/a: dalila4 2010-11-08 22:48
Jestem przekonana, że znajomość głównych składników preparatów jakie nakładam na skórę jest bardzo ważna. Zdarzało się, że skuszona reklamą lub ładnym opakowaniem zakupiłam tragiczny kosmetyk, który wylądował w koszu a w najlepszym przypadku w kosmetyczce koleżanki. Od jakiegoś czasu jestem bardziej uważna, bo i bardziej świadoma.
Moja skóra jest kapryśna i bardzo wrażliwa na pogodę, a o tej porze roku dodatkowo przesuszona od ogrzewania i klimatyzacji. Długo wraca do formy po chorobie albo długotrwałym przemęczeniu, „obraża się” na brak pielęgnacji z mojej strony fundując mi wypryski i problematyczne zmiany. Dlatego dbam o nią przesadnie i nie pozwalam sobie na jakieś przypadkowe, niedostosowane do mojej cery preparaty.
Rankiem, kiedy już jestem na nogach ale moja skóra jeszcze nie obudziła się na dobre przemywam ją tonikiem z pathenolem, który działa na skórę ochronnie, przeciwzapalnie i pomaga utrzymać równowagę nawilżenia i lipidów. Dopiero potem sięgam po krem, który oprócz obowiązkowych filtrów UVA i UVB ma moje ulubione składniki czyli: kwas hialuronowy (jak dla mnie mistrz nawilżania!), witamina E, masło shea, olej z awokado.
Po południu używam preparatu do demakijażu który zawiera pochodne kwasu cytrynowego, co pomaga mi utrzymać kwaśne ph skóry i powoduje lekkie złuszczanie oraz szybszą odnowę naskórka. Jeśli używam peelingu to jest to peeling enzymatyczny (mechaniczne jakoś zawsze mnie podrażniają!). Mój absolutny faworyt wśród składników peelingów to bromelaina, trochę trudna nazwa i niełatwo ją zapamiętać, ale warto, bo to dzięki niej skóra jest pięknie wygładzona a martwy naskórek zostaje doskonale rozpuszczony. Popołudnie to także dobry moment na silniejszy „zastrzyk” skóry, ponieważ o tej porze skóra najsilniej wchłania substancje aktywne. Nakładam wtedy serum albo maseczki oparte o niezawodny kwas hialuronowy z dodatkiem np. alg morskich, witaminy B5, wyciągów z wiśni albo z winogron lub arniki górskiej albo starej znajomej oliwy z oliwek - te składniki jeszcze mnie nigdy nie zawiodły i nie uczuliły boleśnie mojej skóry. Wieczorem nakładam jeszcze mocniejszy krem na noc, który ma za zadanie mocno zregenerować moją skórę i wspomóc ją w ciężkiej pracy jaką jest błyskawiczny podział komórek. I tu sprawdzają się składniki takie jak: przeciwutleniacze, kolagen, witamina C i E, NNKT, koenzym Q10 i retinol.
napisał/a: asiula83 2010-11-11 15:06
W kosmetykach przeciwzmarszczkowych szukam magicznych i zaczarowanych składników które już po 3-4 użyciach będą działały i będzie widać pierwsze efekty. Szukam akich cudownych składników które odwrócą magiczne zaklęcie i zmarszczki będą znikały jedna po drugiej w tempie błyskawicznym, bo nie wiem czy wiecie ale dzięki odpowiedniemu zaklęciu i dzięki tajemniczym rytuałom sprawią, że odmłodnieje o 5 lat.
hadec
napisał/a: hadec 2010-11-12 07:45
Konkurs trwał do 8 listopada 2010
napisał/a: niania5 2010-11-12 17:16
W kosmetykach przeciwzmarszczkowych szukam tego, co podziała na moją "pooraną" już niestety buźkę jak żelazko!
napisał/a: asiap710 2010-11-19 10:09
Ostatnio kupuję kosmetyki, które mają w swym składzie wyciąg z żeń-szenia, który nie tylko twarz ale też duszę odmienia
napisał/a: 19790411 2010-11-19 13:33
Dziękuję za wyróżnienie i gratuluje pozostałym wyróżnionym :)
napisał/a: blanca 2010-11-19 15:00
Pięknie dziękuję za przyznanie mi kosmetyków, powiem szczerze, że marzyłam o nich:)
Gratulację dla pozostałych Dziewczyn!
napisał/a: dalila4 2010-11-19 18:51
Ja również bardzo dziękuję.
Nie potrafię jednak wysłać swoich danych na skrzynkę Redakcji, mam komunikat o przepełnieniu redakcyjnej skrzynki. Proszę o pomoc w tej sprawie.
napisał/a: blanca 2010-11-19 20:17
hmm, ja wysłałam bez problemu. Może poczekaj z 2-3 dni, pewnie opróżnią skrzynkę:)