Konkurs "Wreszcie wiosna!"

Kocham wiosnę, bo...
Wiosnę czynią uśmiechnięci ludzie, którzy zrzucili już ciepłe
ciuszki, grube czapki, ciepłe rękawiczki, długie szaliki i lekkim
krokiem przemierzają zielone lasy, łąki i parki:)!
W końcu można odetchnąć pełną piersią bez pokasływania przez dym z kominów.
W końcu można wyjść na podwórko i usiąść na zielonej trawie, wypić kawę na ogrodzie.
Wiosną wszystko widzę w piękniejszych barwach:)!

Wiosnę kocham za rześkie powietrze i moje włosy ulatujące na wietrze.
Za pachnące kwiaty, za długie spacery, kwitnące drzewa i że wróbelek mi nad oknem śpiewa.
Kocham ją za te wszystkie ciepłe chwile, za to że mój czas upływa mile.
Oraz za soczystość kolorów dookoła i że z każdym dniem świat wygląda piękniej:)

Kocham wiosnę za jej zapach, kolor i smak.
Kocham ją za to, że czuję się doskonale tak,
że przywraca mi chęć do życia,
że że dzięki niej przyroda "wychodzi z ukrycia".
Kocham ją za to, że jest.
Czy Wy życia bez niej nie wyobrażacie sobie też?

Wiosnę kocham za to, że nie pyta o nic, po prostu jest radosna- i móje samopoczucie dzięki niej się zmienia na lepsze.

Kocham, uwielbiam i ubóstwiam wiosnę każdego roku, ponieważ:
- oznacza pożegnanie z powyciąganymi swetrami i gryzącymi golfami,
- mam spokój z odśnieżaniem podjazdu, problemami z zamarzniętym rozrusznikiem, ciężkimi buciorami, które i tak w końcu okazują się być przemakalne, na całe długie pół roku,
- czuję na razie delikatną wakacyjną magie w powietrzu, jeszcze nieśmiałe słońce na twarzy, zapach rozwijających się kwiatów,
- już ekscytuje mnie myśl o późnowiosennych wyprzedażach:)

Kocham wiosnę za jej rozkwitającą przyrodę, za zielone pąki pojawiające się na nagich gałęziach drzew, za wesołe krokusy i przebiśniegi , które na zielonej trawie wyglądają jak barwny kobierzec...Uwielbiam ten czas, te coraz dłuższe i cieplejsze dni... te ciepłe powiewy wiatru ... piękne śpiewy ptaków... Kocham wiosnę, bo to czas kiedy mogę wyciągnąć z piwnicy rower, założyć słuchawki na uszy i jechać przed siebie spalając nagromadzony w czasie zimy tłuszczyk:)

Jako że w tym roku po raz pierwszy wiosnę przywitaliśmy 20 marca, podam moje 20 powodów, dla których kocham wiosnę:

1. Słońce.
2. Subtelny wiatr we włosach.
3. Śpiew ptaków o świcie.
4. Pierwsze rowerowe przejażdżki.
5. Inauguracja sezonu na lody.
6. Przebiśniegi i krokusy w moim ogródku.
7. Bazie.
8. Wiosenne spacery po lesie.
9. Wielkanoc.
10. Wiosenne warzywa- rzodkiewki, sałata, szczypiorek.
11. Porzucenie grubych ubrań.
12. Dzień wagarowicza.
13. Aura miłości w powietrzu.
14. Pączki na drzewach.
15. Snucie pierwszych planów o wakacjach.
16. Rolki.
17. Wygrzewanie się na huśtawce w promieniach słońca.
18. Wydłużający się dzień.
19. Imprezy na świeżym powietrzu.
20. Motyle.

Kocham wiosnę!!! Za zieleń.., za słoneczko, które mocniej przygrzewa.., za wiosenne kwiatki; krokusy, pierwiosnki, przebiśniegi, sasanki, i przepiękną forsycję,
krzew o żółtych kwiatkach, które pojawiają się wcześniej niż liście, bazie zwanych kotkami...,za zapach i kolor..,za bociany, które wracają do swoich gniazd, za śpiew skowronków..,za uśmiechniętą, kolorową, wiosenną młodzież na ulicach..,za przypływ dobrej energii..,i za miłość, którą widać szczególnie w parkach na wiosnę.., spacery, trzymanie się za ręce, częstsze przytulanie...Kocham wiosnę, bo pobudza wszystkie istoty żywe do odnowy i jest czystą naturalną energią...

Wiosnę kocham za nadzieję którą dzieli się z nami co roku, nadzieję na nowe początki by pogrzebawszy wprzódy to co już straciło na ważności próbować znów i znów. Kocham ją także za taki niezwykle cieszący mnie drobiazg jakim jest wystawianie twarzy do słońca oraz poranny świergot ptaków, bo wiosną nawet w krakaniu wrony słyszę radosne nuty.

Wiosna zmienia moje życie
Jestem wiosną w miłosnym rozkwicie
Każdy promień słońca
Pieści mnie bez końca !

Już czuję ciepłe promyki na moim nosie-to sygnał dla mnie,że już zaczyna się moja ulubiona pora roku.Dlatego pomimo delikatnego rozleniwienia podczas długiej zimy zaczynam przestawiać się nowe tory.To tak jakbym zaczynała nowy rozdział w swoim życiu.W przeciwieństwie do poprzednich-zimowo-jesiennych-zupełnie nieciekawych.Teraz na nowo szukam miłości mego życia-dlatego tak kocham wiosnę:)Moje oczy stają się szeroko otwarte na nowe doznania i wydarzenia.Kocham ten stan zakochania,byleby trwał długo:)Dodaje mi skrzydeł i zaczynam się czuć lekko niczym piórko w powietrzu,albo mała chmurka na niebie.Wszystko co pozytywne zaczyna mnie przyciągać niczym magnes.Jestem wręcz żądna przygód:)I zaczyna się we mnie budzić spontaniczne zwariowanie.Niekiedy wszystko wiruje wokół mnie i zaczyna się w końcu dobra zabawa.Przygodo przybywaj:)

Kocham wiosnę, bo Zielona Pani jest porą szczególnie radosną i... miłosną. A poza tym nie ma nic lepszego, niż plenerowe piwko:)