Konkurs "Zobacz jaki mam avatar!"

Mój avatar przedstawia Audrey Hepburn...którą podziwiam:

Za talent
Za urodę, urok, czar
Za klasę
Za elegancję
Za Tiffany'ego
Za ,,Rzymskie wakacje"

Za to, że była, jest i będzie wyjątkowa i niepowtarzalna....Jedyna w swoim rodzaju...czyli taka, jaką chce być większość z nas;) Ze mną na czele:)

O Audrey napisałam, a teraz coś o sobie:) urocza nastolatka, pasjonująca się tym, co piękne...Moda, biżuteria, kosmetyki to moja pasja.....Uwielbiam to, co dotyczy filmu,literatury, muzyki i tańca...Moim żywiołem są przygody, ryzyko, to co nieznane i tajemnicze....A przede wszystkim KOCHAM ŻYCIE:)))

Każda kobieta ma w sobie coś tajemniczego, nie do końca odkrytego i taka właśnie ja jestem

Pochodzę z Pasłęka z małej miejscowości z Warmii. Studiowałam turystykę ponieważ uwielbiam podróże zarówno te zaplanowane jak i spontaniczne. Jestem z pod znaku koziorożca i jak twierdzi mój mąż jestem upartą osobą, chociaż mnie samej wydaje się, że tak nie do końca. Jestem wrażliwą osobą (czytając lub ogladając filmy płaczę jak dziecko) i często doszukuje się niesprawiedliwości (nie tylko swojej osoby). Poza tym mam bardzo dużo poczucie humoru , jestem wrażliwa, (nie tylko w odniesieniu do samej siebie), jestem postrzegana za osobę ,która albo płacze albo się śmieje- popadam ze skrajności w skrajność. Na dzień dzisiejszy mam dwójkę dzieci i męża. Zajmuję się domem więc można mnie okreslić mianem "kura domowa".
Mój avatar przedstawia krówkę z wielkim językiem, dlaczego taki?? Otóż bardzo dawno temu (5 lat dokładnie) gdy już dowiedziałam się ze mój przyszły mąż jest z pod znaku byka postanowiłam mu sprezentować na urodziny skarbonkę włochatą- BYCZKA (chciał zmienić samochód więc dostał skarbonkę). Pamiętam moje zaskoczenie jak po raz pierwszy dostałam od niego kartkę pocztową jakież było moje rozczarowanie gdy zamiast przytulonych misiaczków, serduszek na kartce widniała krowa z wielkim językiem i z dedykacją od byczka dla jego krówki Muuuu i ze przesyła buziaki :)
Oda tamtej pory jedynymi kartakami jakie dostawałam były kartki z podobizną krówek :)
Gdy zaszłam w ciążę i mi się troszkę przytyło :) określenie krówka Muuuuuu stało się bardzo na miejscu

Na moim avatarze jest Robert Hossein w jednej z najbardziej romantycznych ról życia - Joffreya de Peyrac. Jego uczucie do Angelique było po prostu niepowtarzalne, a ja tak kocham stare francuskie filmy kostiumowe.
A w tym filmie on tak patrzył na nią, tak, że serce i nogi robiły mi się miękkie. Żeby mnie tak ktoś kochał, ech...
I wiecie co? Ten facet ma już 82 lata, jest w wieku mojej babci, a jest dla mnie ideałem mężczyzny.

Lubię bujać w obłokach i oglądać świat z góry. Jestem optymistką i romantyczką pozytywnie nastawioną do ludzi. Uważam, że pozytywne myślenie ułatwia życie i niesamowicie sprzyja dążeniu do spełniania marzeń.

jestem czasami szalona ale i też smutna podobają mi sie gotyckie stroje chociaż ich nie posiadam

Jestem Agnieszka, moją pasją jest wykonywanie makijaży. Nie takich codziennych, ale szczególnie tych niezwykłych, ponadczasowych, napełnionych emocjami i kolorami. Po prostu wyrażających mnie i moją barwną naturę- romantycznej dziewczynki i rozważnej kobiety. Stąd mój avatar- różowe usta w ciapki. Kobiece ale i słodkie jak cukierki-chciałam żeby dzięki mojemu avkowi kojarzono mnie z makijażem i szczęśliwą osobą.

Jestem geografem-fotografem, wojującą feminstką, wegetarianką, od miesiąca szczęśliwą mężatką, ciągle gdzieś mnie gna, planuję nowe wojaża, ostatnio na tapecie Kazachstan, Norwegia i Islandia. Mąż muzyk ukrył mnie za swoim wiekowym wzmacniaczem.

• fender.JPG (4,61kB)

Cóż mogłabym innego umieścić na avatarze,jak nie mojego kochanego syneczka?
Bartunio kocha przyrodę i spacery,na których może podglądać małe stworzonka.Szczególnie lubi motylki,a ponieważ,jak każdy wie cięzko jest pstryknąć fotkę ruchliwego malucha z ruchliwym owadem,postanowiłam sama stworzyć taki avatarek.Mam nadzieję,że się spodoba;)

Czesc! Mam na imie Ola i mam 29 lat. Na moim avatarku postanowilam umiescic rysunkowa wersje siebie i wszystko to co lubie. Zlota Polsa jesien (najlepiej w lesie nad jeziorem) choc jestem z dala od niej zawsze jest w moim sercu i myslach. Zielona zabke bo uwielbiam te stworzonka. Zawsze przypominaja mi piekna Polska wiosne :). No i styl ktory lubie, wysokie buty i krutkie spodniczki oraz fajowa czapka na glowe. To wlasnie taka jaka jestem. Rozmarzona, kochajaca lono natury, i w sercu zawsze mloda.
A to wieksza wersja avatarka :D

No to krótko: mój avatar jest z bajki anonimowej pt. "Epoka Lodowcowa" wybrałam ten, ponieważ główny bohater bajki tak jak ja lubi bardzo orzeszki:) Lubię oglądać bajki a jeszcze lepiej jeść orzeszki w trakcie ich oglądania...
Jeśli bym miała określić się w jednym zdaniu to by to było- wielki łakomczuszek:)
Pozdrawiam:)

Avatar to mój kochany "kundelek" Misiek. Mieszkam teraz w innym mieście i bardzo za nim tęsknie, ale nie wyobrażam sobie trzymać tak żywiołowego mężczyznę w mieście :(
Kiedy mi smutno patrzę na zdjęcia, które mu zrobiłam :) Od razu mam lepszy humor. Dodam tylko, ze kiedyś nie przepadałam za psem... pokochałam go dopiero kiedy wpadł pod samochód odprowadzając mnie na pociąg... Bardzo się martwiłam o niego.

A ja jestem Ula pracująca studentka cierpiąca na wieczny brak czasu. :) Wciąż zagubiona szukam samej siebie... Raz jest lepiej, raz gorzej... ale ważne, ze idzie do przodu :)

Pozdrawiam

• bez tytuÂłu.JPG (2,34kB)