Ludzkie tragedie

napisał/a: samsam 2007-01-28 00:43
Donia1981 napisal(a):Nie wiem natomiast co oznacza ten spadający kwiat??

Chodzi mi o znaki dawane bliskim przez odchodzące osoby. Np. tak było u mnie w domu, nagle spadł ze ściany wiszący kwiat. Niktby nie pomyślał, że wówczas umiera mojej babci brat.
Jest dużo takich znakow, które są traktowane, jako pożegnanie.
Ale teraz nie będę o tym pisać, jest grubo po północy, a ja jestem sama w domu
napisał/a: ~gość 2007-01-28 22:34
Znaki..hmm..kiedy pracowałam na IT najgorsze były dyżury nocne.. Tu jakiś trzask, tu szafka się otwiera, tam jakieś kroki choć nikt nie chodził po korytarzu, tu komputer nagle się włącza, raz nawet dałabym sobie głowę uciąć, ze słyszałam głosy..przy tym wszystkim szum respiratorów i monitorów. To straszne, co może sprawić wyobraźnia..rano wszystko nabierało realnych kształtów, ale w nocy człowiek wszystko wyolbrzymia..ciekawe, czemu tak jest?
napisał/a: mXaXrXtXa 2007-01-29 01:13
Mojemu narzeczonemu w zeszłym tygodniu sniło się ze powypadały mu wszystkie zęby.Podeszliśmy do tego nieco z dystansem.Jakos na nastepny dzień mój tato trafił do szpitala w krytycznym stanie, co było dla nas wielkim szokiem.Kolejny dzień był dla Niego ostatnim, zmarł 22.01.2007 w dzien dziadka
napisał/a: samsam 2007-01-29 10:49
m.a.r.t.a, bardzo Ci współczuję.
napisał/a: iwa2 2007-01-29 17:05
m.a.r.t.a, przykro mi bardzo
napisał/a: Anetka1 2007-01-29 21:04
m.a.r.t.a współczuje :( przykro mi bardzo, ale mam nadzieje że wspiera Cię Twój narzeczony i jakoś się trzymasz.
napisał/a: Małgosia23 2007-01-29 21:39
m.a.r.t.a. przykro mi bardzo.
napisał/a: orka2 2007-01-29 21:57
m.a.r.t.a, współczuje :(
napisał/a: Patka2 2007-01-30 08:39
m.a.r.t.a, przykro mi i współczuje.
napisał/a: ~gość 2007-01-30 08:42
Bardzo Ci współczuję..
napisał/a: ~gość 2007-01-30 13:05
m.a.r.t.a wyrazy wspolczucia
napisał/a: ~gość 2007-07-09 17:14
Może to nie jest mój sen, ale moja babcia opowiadała mi, że jak umarła jej mama to przyśnił się jej wielki stół przy którym siedzieli wszyscy jej bliscy, którzy już odeszli. Byłą tam też jej mama (moja prababcia). Wyglądała pięknie, była szczęśliwa, uśmiechnięta, tylko miała nieuczesany tył głowy. Kiedy moja babcia się obudziła opowiedziała o tym swojej siostrze, a ta wtedy się rozpłakała i mówi: Ale jak ja miałam jej tył głowy uczesać jak ona leżała w trumnie?!

I inna historia, tym razem o cioci mojej mamy. Byłą sama w sypialni i nagle usłszała, że otwierają się drzwi. Chciałą się odwrócić i zobaczyć kto to, ale nie mogła, coś ją całkowicie zamroziło. Nagle poczuła, że ktoś dotyka jej ramienia. Potem wszystko znikło i już mogła się ruszyć. W tej samej chwili zadzwonił telefon i okazało się, że zmarła jej mama. I przyszła się pożegnać...