Pamiętniki Hashi...

napisał/a: LeeBron 2012-11-15 12:00
Choruje ponad 3 miesiące i jest chu**** ...

Fizycznie straciłem moc, psychicznie kiepsko u mnie z nerwami i nastrojem a co najgorsze bolą mnie oczy przy dluzszej pracy na pc.

Poje**** choroba a co najgorsze na początku leczyli mnie na nerwice ;@
napisał/a: ewka35 2012-11-15 12:10
Nie załamuj się LeeBron,będzie dobrze.Może dzisiaj to nie bardzo do Ciebie dotrze ale to nie jest wyrok,są gorsze choroby.Poczytaj o diecie i suplementach,one pomagają.
napisał/a: ewka35 2012-11-15 12:55
Wink,świetnie że do nas zawitałaś.Jak widzisz jest tu nas troszkę i tak jak Ty w większości są to problemy z psychiką przy Hashi.Ja muszę przyznać że mnie tylko one tak naprawdę dotyczą.No ok przybieram też na wadze i to w dużej mierze mnie dołuje.Zdaża mi się wpadać w szał i to beez poooowodu!!!Nigdy wcześniej się to nie zdarzało,zawsze byłam opanowana i naprawde trzeba było grzmotu żeby mnie wyprowadzić z równowagi:) Jak długo jesteś pod opieką psychologa?
napisał/a: ~Anonymous 2012-11-15 13:01
Ewo, czy stosujesz dietę? Jak długo?
napisał/a: ewka35 2012-11-15 13:17
Wink ja to jestem bardzo dziwny przypadek.Jeśli chodzi o dietę to moja raczej zawsze była bardzo podobna do tej na Hashi.Oczywiście jadłam sery i bardzo lubiłam jogurty,dzisiaj ani jedno ani drugie.Jak dowiedziałam się że mam Hasi to miałam już ATPO 600,tak że raczej z grubej rury jak to się mówi Narazie oprócz moich nerwów nad wszystkim panuję,przyznam że jak dzisiaj wsiadam na rower stacjonarny to naprawde mi się nie chce.Pierwsze 10-20 min wierce się i wyginam że się tak brzydko wyraże ale potem jest ok.Jeśli chodzi o supl.to tak,lepiej się po nich czuję,bo pewnie o to Ci chodzi.Nie biorę ich długo,chyba jakiś miesiąc,ale różnice widzę.Naprawde warto w nie zainwestować.
napisał/a: LeT mE Go.O 2012-11-16 15:54
Ja to hashi mam 3 lata chyba :D lecz pierw leczyli mnie na grypę a potem na serce lol
Choroba bardzo bardzo złośliwa powoduje u mnie senność a czasami też uczucie że na czasie zemdleje, ciśnienie lubi być niskie typu 60/50, niepokój ruchowy , męcze się szybko, jestem straaaasznie nerwowy a dawniej byłem mega opanowany.


A co lipne w hashi
1. Dieta - kocham ser i bagietki :( TPO i TSH spada ale nadzwyczaj dużej poprawy nie widze.
2. Euthyrox n25 niby tsh spada ale mam uczucie że jestem 15-30 % słabbszy po nich ;/
napisał/a: aaggaa3 2012-11-21 14:20
napisal(a):Choroba bardzo bardzo złośliwa powoduje u mnie senność a czasami też uczucie że na czasie zemdleje, ciśnienie lubi być niskie typu 60/50, niepokój ruchowy , męcze się szybko


też mam tak :( czasami jeszcze bóle stawów, mięśni nie wspomnę już o bólach głowy

biorę obecnie euthyrox 25 stosuję suplementy oraz dietkę z forum, była poprawa obecnie znów jakoś tak niefajnie się czuję :(

przeciwciała mam dość wysokie aTPO ok. 130 oraz aTG ok. 800

do kompletu mam jeszcze celiakię :/
napisał/a: Los Angeles Galaxy 2012-12-06 13:27
Znalazłem na facebooku ^^
napisał/a: ewka35 2012-12-06 14:22
No nareszcie mamy jakiś obraz tego na co chorujemy:))))))))
napisał/a: ~Anonymous 2012-12-06 19:05
W moim przypadku raz zdiagnozowano nadczynność po chwili niedoczynność a potem norma i nie koniecznie w tej kolejności
sam jestem przygnębiony nic mi się nie chce zresztą Ty ewka35 wiesz mniej więcej jak wygląda moja sytuacja...
napisał/a: Baderman 2013-01-06 14:23
Hashi to jedna wielka kur** co prawda nie taka ciężka jak np. Toczeń ale zjeb**** choroba .

Trzymam diete nie jem laktozy, glutenu /moja kochana pizza, piwo ;| /
Suplementuje się /wydałem w 2012 ok. 3000 zł /
Co najlepsze wyniki się poprawiają a ja dalej czuje się tak chu*owo jak się czułem ;| zero mocy, zjeb*** samopoczucie ...
szkoda gadać ....
napisał/a: ewka35 2013-01-06 14:36
Baderman napisal(a):Hashi to jedna wielka kur** co prawda nie taka ciężka jak np. Toczeń ale zjeb**** choroba .

Trzymam diete nie jem laktozy, glutenu /moja kochana pizza, piwo ;| /
Suplementuje się /wydałem w 2012 ok. 3000 zł /
Co najlepsze wyniki się poprawiają a ja dalej czuje się tak chu*owo jak się czułem ;| zero mocy, zjeb*** samopoczucie ...
szkoda gadać ....

Wow....strasznie przeklinasz:)
Masz rację są gorsze choroby niż Hashi,choć jest ona uciążliwa.
Ja dzięki Bogu nie narzekam na samopoczucie naprawdę jest ok.
Na codzień staram się po prostu nie myśleć o tej chorobie i nawet jak łapie mnie zmęczenie fizyczne bądź też psychiczne to staram się wychodzić temu na przeciw,i jest dobrze:)