Pijani kierowcy i wypadki - jaka kara?

Moim zdaniem powinni zabrać się też za tych co notorycznie przekraczają prędkość. Tylko kierowcy gadają, że dużo fotoradarów. A po tym co widzę na drogach to bardzo, że one są. Ja sama nie jestem zawalidrogą, ale jeśli wyprzedza mnie ktoś a ja sama jadę z prędkością maksymalną dopuszczalną to jest coś nie halo. Nie tak dawno był u mnie wypadek gdzie kierowca chciał na trzeciego wyprzedzać, a że nie mógł zdążyć więc uderzył w przepust wodny i musieli go śmigłowcem do szpitala zabierać.
Ale zawsze można lamentować, że za dużo fotoradarów, a zabieranie prawka po przekroczeniu 50km/h to grzech

dziewiatka9 napisal(a):

Jak sądzicie, jaka kara byłaby wystarczająca dla osób, które powodują śmiertelne wypadki? Jestem wstrząśnięta tym, co stało się w sylwestra w Kamieniu Pomorskim- wariat zabił 6 osób, inny robił na ulicy bączki i zabił 5-letnią dziewczynkę.

Grozi im co najwyżej 15 lat więzienia. Według mnie dożywocie byłoby bardziej odpowiednie, a i tak nie zwróci życia zabitym.

A jakie jest Wasze zdanie?

Powinni zostać skazani na śmierć przez rozerwanie 2 ciężarówkami :) tak dla przestrogi, i tak żadnego pożytku by z nich nie było. Bezmózgi ;)

Niech zginą, przepadną...

Jeszcze teraz jakiś naćpany, a nie pijany rozjeżdża ludzi na molo... Niewyobrażalne rzeczy się wyprawiają, cud, że nikt nie zginął.

Tacy kierowcy powinni być karani odebraniem samochodu i prawa jazdy od razu + proces. Ostatnio facet po wydaniu zakazu jazdy po raz trzeci spowodował wypadek i zabił kobietę w ciąży, wczoraj zmarł jej mąż. I 3-letni dzieciak został sam.

Zabierać prawko i samochód to może zmądrzeją.

Kara hmm jak kryminał nie pomaga to duża kara pieniężna wtedy delikwent nie będzie miał za co pić po wyjściu z więzienia :)

Zdecydowanie po prostu zakaz prowadzenia samochodu do końca życia..Jeszcze dodatkowo posłanie go do więzienia w którym obowiązkoowo by musiał po prostu ciężko fizycznie pracować 8 lub 10 godzin : ) to byłaby odpowiednia kara za to właśnie przewieniene..Szkoda, że w Polsce się tak niestety nie robi ehhh

Zgadzam sie że więzienie o specjalnym rygorze ciężka praca 12 godz dziennie również w weekendy i dożywotni zakaż prowadzenia jakichkolwiek pojazdów,może to zmobilizowało by kierowców do myślenia,

Moim zdaniem pijani kierowcy powinni ponosić wszelakie koszta związane z opieką medyczną, operacjami poszkodowanego. Kara więzienia od 15 do 30 lat i dodatkowo zakaz prowadzenia samochodu na 50 lat. Tylko surowe kary i ich stosowanie może podnieść bezpieczeństwo na polskich drogach.

JA bym proponowała 25 lat + do tego by taki delikwent pracował na swój pobyt w więzieniu, a nie, że oni sobie są na wakacjach przez 25 lat.

Myślę, ze 15 lat bezwzględnego więzienia by wystarczyło, tylko nie może być, że taki kierowca wyjdzie po odbyciu połowy kary. Na razie z mediów wynika, że takie typy są w większości niereformowalne więc karać surowo!