Przeczytałam/em i polecam

napisał/a: alka56 2011-12-12 13:20
Ja ostatnio zajrzałam do [Mod: reklama usunięta] - mimo że to nie fabuła ;), jest bardzo ciekawa i pozwala przemyśleć dobrze, co pod pojęciem tytułowej [Mod: reklama usunięta] się kryje. No i przy okazji można się wiele nauczyć na temat siebie i swoich relacji z innymi osobami :)
napisał/a: Krakoos 2012-03-11 10:28
kasiakkk napisal(a):Ja ostatnio zajrzałam do "Asertywności" Agnieszki Wróbel - mimo że to nie fabuła ;), jest bardzo ciekawa i pozwala przemyśleć dobrze, co pod pojęciem tytułowej 'asertywności" się kryje. No i przy okazji można się wiele nauczyć na temat siebie i swoich relacji z innymi osobami :)


Muszę to podrzucić mojej żonie, która jest regularnie wykorzystywana przez swoje rodzeństwo.

Mam pytanie odnośnie bardzo popularnych ostatnii serii. Kompletuję zamówienie i na 100% kupię Jestem Marsdena oraz Igrzyska Śmierci. Kwestai tylko, że chcę kupić około 4-5 książek. Która seria jest ciekawsza w kontynuacji? Słyszałem, że Jestem 2 jest słabsze, ale już Jestem 3 dorównuje pierwszej części. Jak jest z kontynuacjami Igrzysk Śmierci?
napisał/a: AgatkaiPiotr 2012-05-05 17:18
może mi ktoś polecić jakiegoś autora w stylu kryminałów camilli lackberg czy simona becketta?
napisał/a: mała_czarna 2012-05-06 12:38
AgatkaiPiotr, nikt tak bardzo zbliżony stylem do Becketta czy Lackberg nie przychodzi mi do głowy, ale mogę polecić: Nesbo, Charlotte Link, Karen Rose, Kernicka, Slaughter, Lonnaeus.
napisał/a: AgatkaiPiotr 2012-05-06 17:39
mała_czarna, dzięki
napisał/a: agrafka2 2012-05-21 20:10
nie wiem czy powinnam polecać to tu, ale... zbliża się Dzień Dziecka. Wiem, że teraz książka w prezencie to rzadkość, jednak ja akurat mam komu je wręczać. Mam w rodzinie takiego młodego jajogłowego i nie sądzę by był jedynym takim w kraju. Dla nich dobrym prezentem może być Jerzy i Wielki Wybuch Lucy i Stephena Hawkinga. Stephen jest jednym z najwybitniejszych naukowców na świecie, astrofizykiem, profesorem w Cambridge. Książka w przystępny sposób podaje informacje o np. Zderzaczu Hadronów. powstaniu naszego Księżyca, Wielkim Wybuchu... Można ją zaliczyć do powieści SF z większym naciskiem na S.
napisał/a: StefaniaK 2012-07-12 10:11
Marc Levy "Jak w niebie" - bardzo lekko się czyta, polecam (dodałam kiedyś już post, ale chyba technika odrzuciła).
napisał/a: lisbeth871 2012-07-12 10:41
"dziewczynka która widziała zbyt wiele" Małgorzaty Wardy o przemocy w rodzinie, emocjach, uczuciach rodzeństwa.
napisał/a: słodki_migdał 2012-07-19 19:24
Bardzo przypadła mi do gustu książka Erica Weinera Poznam sympatycznego Boga. Weiner jest też autorem Geografii szczęścia. Obie znakomite.
napisał/a: lisbeth871 2012-11-11 14:38
Christine budzi się co rano w obcym łóżku u boku obcego mężczyzny. W lustrze widzi twarz...nieznajomej kobiety, dużo starszej od niej. I co rano się dowiaduje, że to jej twarz, jej mąż, jej łóżko. Że przed dwudziestu laty na skutek wypadku straciła zdolność zapamiętywania. Co rano przeżywa wstrząs, co rano musi się z nim godzić. Jej życie wydaje się tragicznie proste. Powoli jednak okazuje się, że ta prostota jest pozorna. Że Christine ma na przykład swojego neurologa, o którym nie wie jej mąż, że prowadzi pamiętnik, dzięki któremu może częściowo zapełnić luki w pamięci. Kobietę zaczyna niepokoić jej całkowita zależność od męża. Okazuje się, że ma jakieś inne wspomnienia niż te, które co rano pieczołowicie mąż odtwarza. Christine zaczyna stawiać nowe pytania – jak wyglądał jej wypadek, dlaczego nie mają dzieci, co się stało z jej przyjaciółką. Im bardziej się zbliża do prawdy, tym bardziej niewiarygodna się ona staje. [opis z lubimyczytać.pl]


Polecam Dzisiaj rano skończyłam i dalej jestem pod wrażeniem tej książki
napisał/a: jente8 2012-11-11 14:48
AgatkaiPiotr napisal(a):simona becketta?

O tym się właśnie ostatnio zaczytuję :) Świetne książki, czyta się je błyskawicznie!

A dziś kończę "Ciemniejszą stronę Greya" :D :D :D Oczywiście polecam, w niczym nie ustępuje pierwszej części.
napisał/a: dark_salve 2013-06-06 02:34
Ja z tych bardzo mało czytających a już na pewno nie polecających. A jednak.
Udało mi się w ok miesiąc albo i nie cały przeczytać książkę podsuniętą przez Ulę (średni czas czytania książki w moim wydaniu to ok rok do dwóch lat).

"Tata rządzi" Andrew Clover

To co do mnie trafiło na początku, że postanowiłem przeczytać więcej niż dwie, trzy strony, to język pisania. A po całości również podejście do bycia ojcem, rodzicem, dylematach. Taki niby pamiętnik, poradnik, a jednak... ma coś w sobie.

Polecam nie tylko dla kobiet, mam, ale również dla przyszłych i obecnych ojców :D