Ryż, pierogi i kiełbasa, w kuchni cała tego masa!

Ojjj... muszę się przyznać, że żadnego :(
No ale nic straconego, bo jeszcze trochę takiej "diety" mnie czeka chyba, nie do końca z własnej woli...
A może się przyzwyczaję? Naprawdę dobre to było :)

Madzia wygląda mega apetycznie!!!!

Metka napisal(a):

Ojjj... muszę się przyznać, że żadnego :(
No ale nic straconego, bo jeszcze trochę takiej "diety" mnie czeka chyba, nie do końca z własnej woli...
A może się przyzwyczaję? Naprawdę dobre to było :)

w tym momencie jem dokładnie jak Ty - też bez tłuszczu :/
ale tylko na razie :)))
więc wiem co czujesz ! też musze sie wyprowadzić na prostą !!!

Dieta bez tłuszczu u kobiet to zatrzymanie menstruacji, dużo gorsza cera, dużo gorsze wyniki krwi, szczególnie profilu lipidowego, ogólnie zaburzenia hormonalne (hormony powstają głównie z tłuszczy), a także szybki niedobór tak ważnych witamin jak A, D, E, K (są rozpuszczalne w tłuszczach).

Dieta oparta wyłącznie na węglach to szybka droga do miażdżycy, insulinoporności i dużych problemów zdrowotnych.

djfafa napisal(a):

Dieta bez tłuszczu u kobiet to zatrzymanie menstruacji, dużo gorsza cera, dużo gorsze wyniki krwi, szczególnie profilu lipidowego, ogólnie zaburzenia hormonalne (hormony powstają głównie z tłuszczy), a także szybki niedobór tak ważnych witamin jak A, D, E, K (są rozpuszczalne w tłuszczach).

Dieta oparta wyłącznie na węglach to szybka droga do miażdżycy, insulinoporności i dużych problemów zdrowotnych.

wybacz ale to wiem
w pewnych momentach jest to dopuszczalne a nawet konieczne
napisałam "ale tylko na razie", bo mam swój powód

Jednak taka informacja (jak piszesz) jest istotna dla ludzi, którzy się głodzą bez sensu, zabierają sobie tłuszcz, za to zajadają się węglami (bo tak zwykle bywa)

Bo taka jest polityka środowiska medycznego. Zrobiono z tłuszczy odpowiedzialnych za choroby jakie mamy, ale już nikt nie widzi że promowanie węglowodanów, pochodzących szczególnie z tak szkodliwych produktów jak zboża, własnie doprowadziło to plagi otyłości, cukrzycy, miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych.

djfafa napisal(a):

Bo taka jest polityka środowiska medycznego. Zrobiono z tłuszczy odpowiedzialnych za choroby jakie mamy, ale już nikt nie widzi że promowanie węglowodanów, pochodzących szczególnie z tak szkodliwych produktów jak zboża, własnie doprowadziło to plagi otyłości, cukrzycy, miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych.

o matko !
ależ zgadzam sie z każdym Twoim słowem :)
węgle to koszmar - cały czas to proklamuję

nikt chyba nie jest większym miłośnikiem tłuszczy ode mnie :))))))))))
kiedy mogę, zażeram sie nimi az spływają mi po twarzy ;)
ale teraz się regeneruję, więc hola

nic, musimy dalej walczyć z uświadamianiem tego innym
jeszcze trochę nam to zajmie :/

A wracając do tematu wątku - chcę już lata i świeżych warzyw :)))
Te są parodią - nie smaczne, zwiędnięte, brzydkie :/

Madzia jakiegoś dresingu używasz?
Bo ja mam dość jogurtu z czosnkiem ;) Sałaty wszelakiej maści też! A jeść je muszę...
Oczywiście wszystko byłoby dobrze gdybym wrzuciła do nich sera żółtego ale nie mogę :P Pewnie jak Ty :)
Kochałam fete, oliwki...ale też już powoli mnie nużą :(
Więc jakieś pomysły na sałate z....czymś? :)
Szczypiorek to juz na oknie zasadziłam dla ułatwienia :P

Tak jedzą faceci a nie jakieś tam babeczki, ciasteczka itp. :))))))

Ryż, łosoś i sałatka Azjatycka (niestety kupna).

Mam ochotę na owoce, których jeszcze nie ma typu poziomki :P a i też kurki mi w glowie chodzą, a ja zawsze tak mam: zimą mam ochotę na truskawki, maliny, poziomki a latem to tęsknie za zimowymi potrawami które w lato sa za rozgrzewajace :D

A dostałam katalog jakiś do skrzynki i był przepis na.. Sałatkę z kurkami. Szkoda tylko ze kurek nie ma :P

Kilka dni temu, miałem kaszę i sos z kurek. Kurki oczywiście suszone :)

djfafa napisal(a):

Tak jedzą faceci a nie jakieś tam babeczki, ciasteczka itp. :))))))

Ryż, łosoś i sałatka Azjatycka (niestety kupna).

nooo, smakowicie, smakowicie :) :p