Samochód-jakie mamy,jakie chcemy
napisał/a:
noemi4
2007-06-02 22:59
Kaira to mozesz go po mnie kiedys odziedziczyc A tak powaznie to lepiej porzucic takie marzenia, jak uslyszalam conieco o wypadkach z udzialem maluszkow to sie zaczelam powaznie bac o moje zycie
napisał/a:
marteczka3
2007-06-02 23:54
przez chwile mnie nie bylo, ale dzieki Magdula za odpowiedz :)
powiem tylko, ze toyota wbrew temu co sie wydaje nie jest autem do niczego.
Nie jest samochodem terenowym senso stricte, bo nie ma redukcji na skrzyni biegów, ani dobrych kątów natarcia i zejścia, silniki jak na teren też pakują nie takie, jest rozpracowana jako auto miejskie.
znam "osobiscie" RAVkę z silnikiem diesel 2.4, z mocą podniesioną fabrycznym chipem Toyoty. I jestem zakochana )
nie robie reklamy Toyocie, ale auto prowadzi sie genialnie (na autostradzie, drodze, w miescie), przerabialam nią też drogę przez las (do moich dziadków dojeżdza się w lesie, więc tak wyszlo) - i może na rajdy offroadu by sie nie nadała, ale wspina się genialnie. a poza tym auto jest oszczędne i bardzo komfortowe, aż zadziwiająco. jako pasażer dojechałam nim kiedyś ze znajomymi do Florencji, i nie klęłam ;)
wydaje sie zreszta ze naped 4x4 potrzebny jest tylko w terenie-nieprawda! W autach z napędem na jedną oś czuję sie dobrze, dopoki nie pada, a tym bardziej na drodze nie zamarza. Zdarzyło mi się jechać kilka razy w Beskidach przy dość ciężkiej zimie, i po oblodzonych drogach. I ... byłam jedyną, której udało się ruszyć pod górę, kiedy pod kołami był praktycznie lity lód, oraz jedyną, która się przekopała przez zaspę, żeby objechać zwalone drzewo zalegające drogę.
(to autko którym jechałam ma stały 4x4, RAV4, ale nie ta najnowsza, taka z chyba 2003 albo 2004).
mnie się już zapewne do aut na dwa koła nie da przekonać ;) elektronice też troche niedowierzam, wolę dołączanie ręczne, jeśli już :)
Jeździłam wcześniej i później - żeby porównać, pozyczając na chwilę od znajomych, tak jak ravkę, również innymi suvami, i... tylko ten pokochałam.
Opel Frontera, o którym piszesz, to ZUPEŁNIE INNA BAJKA niż Toyota! Frontery jeżdżą na przeprawach w terenie, gdzie toyota nie dałaby sobie rady, to nie jest SUV tylko auto terenowe, wiec automatycznie róznica w komforcie jazdy jest kolosalna!
I jeśli tam Ci sie nie podobalo, to nie zapraszam na przejażdżkę (prawie) moim jeepkiem :) bo trzepie baaaardzo :P
moje gusta samochodowe się nie zmieniły, moja miłość poniżej (w dwóch wersjach, jeden Rubikon, drugi zwykły TJ. ja chce zwykłego :));)
powiem tylko, ze toyota wbrew temu co sie wydaje nie jest autem do niczego.
Nie jest samochodem terenowym senso stricte, bo nie ma redukcji na skrzyni biegów, ani dobrych kątów natarcia i zejścia, silniki jak na teren też pakują nie takie, jest rozpracowana jako auto miejskie.
znam "osobiscie" RAVkę z silnikiem diesel 2.4, z mocą podniesioną fabrycznym chipem Toyoty. I jestem zakochana )
nie robie reklamy Toyocie, ale auto prowadzi sie genialnie (na autostradzie, drodze, w miescie), przerabialam nią też drogę przez las (do moich dziadków dojeżdza się w lesie, więc tak wyszlo) - i może na rajdy offroadu by sie nie nadała, ale wspina się genialnie. a poza tym auto jest oszczędne i bardzo komfortowe, aż zadziwiająco. jako pasażer dojechałam nim kiedyś ze znajomymi do Florencji, i nie klęłam ;)
wydaje sie zreszta ze naped 4x4 potrzebny jest tylko w terenie-nieprawda! W autach z napędem na jedną oś czuję sie dobrze, dopoki nie pada, a tym bardziej na drodze nie zamarza. Zdarzyło mi się jechać kilka razy w Beskidach przy dość ciężkiej zimie, i po oblodzonych drogach. I ... byłam jedyną, której udało się ruszyć pod górę, kiedy pod kołami był praktycznie lity lód, oraz jedyną, która się przekopała przez zaspę, żeby objechać zwalone drzewo zalegające drogę.
(to autko którym jechałam ma stały 4x4, RAV4, ale nie ta najnowsza, taka z chyba 2003 albo 2004).
mnie się już zapewne do aut na dwa koła nie da przekonać ;) elektronice też troche niedowierzam, wolę dołączanie ręczne, jeśli już :)
Jeździłam wcześniej i później - żeby porównać, pozyczając na chwilę od znajomych, tak jak ravkę, również innymi suvami, i... tylko ten pokochałam.
Opel Frontera, o którym piszesz, to ZUPEŁNIE INNA BAJKA niż Toyota! Frontery jeżdżą na przeprawach w terenie, gdzie toyota nie dałaby sobie rady, to nie jest SUV tylko auto terenowe, wiec automatycznie róznica w komforcie jazdy jest kolosalna!
I jeśli tam Ci sie nie podobalo, to nie zapraszam na przejażdżkę (prawie) moim jeepkiem :) bo trzepie baaaardzo :P
moje gusta samochodowe się nie zmieniły, moja miłość poniżej (w dwóch wersjach, jeden Rubikon, drugi zwykły TJ. ja chce zwykłego :));)
napisał/a:
Wariat
2007-06-03 10:18
JA mam audi 80 w kombi z silnikiem diesela. Duzy bagaznik w srodku rowniez sporo miejsca. Kolor bordowy. Rocznik 1993 takze juz dosc leciwy ale nadal w 100% sprawny - jednak apetyt rosnie w miare jedzenia. Chcialbym w przyszlosci kupic sobei Audi A3 rowniez z silnikiem diesela. Mam sentyment do tej marki. Jej linia bardzo mi sie podoba ibede jej wierny mysle bardzo dlugo.
napisał/a:
jente8
2007-06-03 10:43
A to nasz (a raczej Arka) Szerszeń Czyli Citroen AX.
napisał/a:
dark_salve
2007-06-03 10:45
Kurcze, trzeba zrobić nowe zdjęcia Szerszenia z Wikingiem na bokach ;)
napisał/a:
ninka87
2007-06-03 16:56
Ja mam Fiata Bravo 1,4 12V kat
Małe, zwinne autko ... Bardzo dobrze mi się nim jeździ, chociaż mógłby mniej palić
Bardzo mi się podoba VW Passat (najnowszy model), Honda Accord, Renault Megane
Małe, zwinne autko ... Bardzo dobrze mi się nim jeździ, chociaż mógłby mniej palić
Bardzo mi się podoba VW Passat (najnowszy model), Honda Accord, Renault Megane
napisał/a:
patricja
2007-06-03 19:48
A mi się marzy mustang. Ostatnio był po takiej ładnej cenie, aż mnie skręcało.
napisał/a:
Oliwka1
2007-06-03 21:16
A ja jezdze Peugotem 309 takie moje ukochane 9letnie autko. Ukochane bo francuzkie i pierwsze, ale zaczynam sie wsciekac jak mam placic u mechanika, za jakas glupia naprawe. A maze o jakims ordynarnym jeepie. Taki maly hard core.
napisał/a:
marteczka3
2007-06-03 23:14
hmm, oliwka, "ordynarny jeep" brzmi nieźle :) jeśli oczywiście mówisz o jeepie-jeepie, a nie czymś jeepopodobnym :P
chociaż z doświadczenia wiem, że takiego "ordynarnego jeepa" (jak się jest wariatem, jak ja) kocha się całym serduchem, i człowiek sie do auta przywiązuje jak do najlepszego kumpla ;)
mimo, że też sie płaci za naprawy, które z reguły powoduje sie samemu w terenie, pali.... baaaardzo dużo. ale jest, i to juz wystarczy :)
ja znalazłam jeszcze jedno zdjęcie mojej miłości, tym razem w wersji czerwonej.
chociaż z doświadczenia wiem, że takiego "ordynarnego jeepa" (jak się jest wariatem, jak ja) kocha się całym serduchem, i człowiek sie do auta przywiązuje jak do najlepszego kumpla ;)
mimo, że też sie płaci za naprawy, które z reguły powoduje sie samemu w terenie, pali.... baaaardzo dużo. ale jest, i to juz wystarczy :)
ja znalazłam jeszcze jedno zdjęcie mojej miłości, tym razem w wersji czerwonej.
napisał/a:
dark_salve
2007-06-05 01:39
A oto aktualne zdjęcie Szerszenia z naklejką Wikinga (specjalnie kupionego w sztukach dwóch dla ula_jente)
[ Dodano: 2007-06-05, 01:40 ]
A chciałbym takie czarniutki autko jak Navara :P
[ Dodano: 2007-06-05, 01:40 ]
A chciałbym takie czarniutki autko jak Navara :P
napisał/a:
mąż_jaaagienki
2007-06-05 10:28
posiadam(y):
citroen zx tonic 1.4i '96
(zx prawdopodobnie zostanie we wladaniu jagny:)
chce posiadac:
bmw 325tds touring (kombi)
citroen zx tonic 1.4i '96
(zx prawdopodobnie zostanie we wladaniu jagny:)
chce posiadac:
bmw 325tds touring (kombi)
napisał/a:
palika
2007-06-05 10:47
My teraz mamy Forda Mondeo. Uwielbiam to autko
Identyczny kolor jak nasz
Identyczny kolor jak nasz