Smietnik

żal za serce łapie, te wspaniałe chwile w pamieci zostaną i tak tu zostanę.
Za bardzo sie przywiazałam i szkoda że bliskie mi osoby na forum żle sie tu czują.

Belay napisal(a):

Sama pisałaś, żeby dziewczyny przeniosły swoje kłótnie na PW, a co Ty robisz? Jako moderatorka chyba powinnaś "świecić" przykładem, a tymczasem robisz to co robisz.

To nie ja się tutaj wykłócam, nie ja obrażam. Bronię jedynie swoich racji.

Belay napisal(a):

Ale to już nie jest moja sprawa.

Dokładnie !

Anetka, myślę, że znów reagujesz za mocno. I chyba dziewczyny mają prawo czuć, ze nadużywasz "władzy". Skoro po przeczytaniu opinii innych czujesz się urażona. I dajesz ostrzeżenia.

To ja po raz kolejny tylko powtórzę to co myślę o tych wszystkich kłótniach- DZIEWCZYNY TO JEST FORUM, NIGDY NAM SIĘ NIE UDA WYRAZIĆ TEGO CO CZUJEMY W TAKI SPOSÓB JAKBY TO BYŁO W RZECZYWISTOŚCI, STĄD SIĘ ZACZYNAJĄ KONFLIKTY. CIĘŻKO JEST COŚ PRZEKAZAĆ-TYLKO PISZĄC, NIE WIDZIMY SIĘ, GESTY CZASEM MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE A TUTAJ NIE JEST TO MOŻLIWE I NIE BĘDZIE Wyrażajmy swoje zdanie, ale może podchodźmy bardziej z dystansem, nie zastanawiajmy się po sto razy "co autor miał na myśli", bo zawsze sobie wyszukamy jakąś "uszczypliwość" skierowaną w naszą stronę, a pewnie wcale tak nie będzie. Wszystko się zaczęło "sypać" na forum od czasu mojej sprzeczki z marionette, kiedy ja po raz pierwszy wyraziłam co sądze na temat jej wypowiedzi- zwyczajnie wyraziłam swoje zdanie, a ona się obruszyła do tego stopnia, że już tu nawet nie zagląda. Kurcze, nie warto było A może jakbym ją poznała "w realu" mogłbyśmy być koleżankami...
Niektóre poglądy jednej osoby są mi bliskie, a inne całkiem odmienne niż moje i tak jest chyba z każdą osobą na forum...i w życiu
Do czego więc zmierzam, bo tak już trochę wodę leję- ZDYSTANSUJMY SIĘ

Czy nie lepiej odpuścić po co sobie pyskować, przekrzykiwać się.

Odpuście sobie te kłótnie czasem lepiej przerwać coś takiego niż drążyćtemat i tworzyć nieprzyjemną atmosferę.

Proszę Belay, Kobietko Swiss i inne nie zrażajcie się do końca, bo jednak jest ktoś kogo interesuje Wasze zdanie

Kinia, ja sie nie zrazam...
Chcialam tylko jakos pomoc rozbic ta atmosfere jednakze moje slowa zostaly innaczej zinterpretowane i chyba urazily niektore osoby..
Chcialabym z tego miejsca przeprosic wszystkie dziewczyny za posty ktore mogly w jakis sposob urazic was:
asia, sylwia, Anetka, Marusia, ula_jente, adriana, agnes,32, aisza, akeys, al4c5a, Alis1983, anetta, angelaxxx, Angelika, ania85, Anielica, AnnMari, antek, Anula22.12, Asiula20, balamuta, bambolinka, beataj, Belay, Butterfly, Cczarnula19, czarny, daga, Dai, Daria, dark_salve, Donia1981, Doti, dzidzia, Enola391, Eva, Girion, Gosiek21, Huczne Wesele, indiend, iwa, Iwona 86, izabela1982, izuta, jarzynka, joluś, juel, justyś_20, Kaira86, kala64, karolina87, kasia_a, kasia_k, Kasiulek, kawaii2, Kinia, kitanai, klio, Kluszeczka, kobietka Swiss, kobra, kotek, ksymona26, kwiatek, Laluna, lovman, Madziara, MadziaU, magda m., Majka:), mala, maladziewczynka, malinka78_78, marteczka, martunia, Małgosia23, meg, mif20, milcza3j, Misia, MonikaLuc, motylek, Mysio, natalia.nm., noemi, OE, onpsex, p.sowula, palika, Parcinka, passiflora, Patka, pulupulu, Razorback, reni123, Sara, slonko, Smerfeta, smutna, tosiek, Tynka, wiolisia, zmijka26

PRZEPRASZAM....

asia, nie daje ostrzeżeń . W całej swojej "karierze" dałam dokładnie 1, maciejowir za wulgaryzmy i obrażanie INNYCH użytkowników.
Jak ktoś przeczyta wszystko od początku do końca to wie jak sprawa wygląda. Gorzej jak czyta się pojedyncze posty. Po raz kolejny powtózę to na mnie się uwzieli nie ja na nich. Zobacz jak niektózy są złośliwi...Czy ja jestam w stosunku do kogoś złośliwa ? Nie ! Wszystkie osoby które niepotrzebne się wtrącają mają do mnie pretensje... I w sumie nie wiem o co ?!? I nawet mnie to nie interesuje.

Anetka napisal(a):

Wszystkie osoby które niepotrzebne się wtrącają mają do mnie pretensje...

Nie wszystkie Anetko. Wysłałam ci PW.

Dziewczyny koniec złośliwości. Wszystkie podobne posty będą kasowane, żeby nie wyłaniały się z nich niepotrzebne kłótnie.

Koniec tematu.

kobieta swiss nie odchodz, ja dla takich fajnych forumiwiczow jak wlasnie ty tu jeszcze jestem:) takze trzymaj se cieplutko i ani mi sie waz odchodzic bo mi bedzie smutnoo buziaczki
ps.jak tam masz juz warkoczyki?

"To współczuję Ci ,ja bym tak nie potrafiła żyć"

Znow chcialam zacytowac i sie nie udalo


Czyzbym znow wyczuwala mala prowokacje do klotni

ja rowniez uwazam ze osoby przebojowe,smiale,odwane maja lepiej w zyciu niz te skryte tlumiace w sobie uczucia




ja takze mam pytanie do "wladz"czy mozna zrobic tak zeby ignorowac osobe nie widziec jej wiadomosci i nie byc widzianym przez dana osobe???

Parcinka napisal(a):

To współczuję Ci ,ja bym tak nie potrafiła żyć...

w zyciu roznie moze byc...
czasami trzeba grac niekoniecznie siebie - np. w pracy - bo zostaniesz zjedzona przez innych ;)
a w domu mozna zrzucic juz ta maske i byc soba - oczywiscie fajnie by bylo, gdyby
nie trzeba bylo udawac, ale niezawsze tak mozna.... ale nie ma co wspolczuc ;) bez przesady