Sprzątanie :(

No właśnie najgorzej zacząć.Ja zaczynam porządki 2 tyg przed świętami,zawsze robię listę,co powinnam najpierw posprzątać.Zaczynam od okien,mam fioła na punkcie okien,firan nie zmieniam bo mam rolety ozdobne,potem łazienka,mycie kafelek itp,pokoje,dywanów nie mam,więc problem z głowy(zatrudnij męża do trzepania dywanów) potem kuchnię,myję szafki,szkło,kafelki,na koniec zostawiam podłogi do mycia,no jeszcze dwa dni przed przecieram wszystko z wierzchu wilgotną szmatką.A jak czegoś nie zrobisz zostanie na następny rok,hihi

szyszka110 napisal(a):

Lubicie świąteczne porządki? ja nie ale jak wiadomo coś zrobić z mieszkaniem
trzeba. Zawsze obiecuję sobie, że zacznę wcześniej i umyję kafelki, zmienię zasłony i firany, pościel itd. a zawsze kończy się na bieganiu dwa dni przed Wigilią:( jak to zmienić? Jak rozplanować przedświąteczny czas aby wyrobić się ze wszystkim? Jak sobie radzicie ze sprzątaniem całego domu?

:)tylko planowanie uchroni przed przedświąteczną bieganiną.
Ja na początku grudnia rozpisuję sobie przedświąteczny tydzień dzień po dniu. Potem przez kilka dniu, przypominając sobie co mamy do zrobienia (nie tylko ja) wpisuje to w odpowiedni dzień. Tym sposobem mam rozpisane również zakupy i przyrządzanie potraw i ciast. Listy leżą na lodówce, a wykonane czynności są odkreślane.
Planuję tak, by nie zwariować, bo właściwie w kuchni nie bardzo ma mi kto pomóc.
Dzisiaj jest ładna pogoda, to umyję okna.
Pozdrawiam:)

najlepiej zacząć z grubszymi rzeczami jakieś 3 tyg. przed wigilią - tzn umyć okna, kafelki itp. a na dwa dni przed wigilią lepiej zająć się gotowaniem lub lepieniem bałwana :)

lepienie bałwana jest fajne, ale niestety ostatnio śnieg nie dopisuje, więc nie zawsze się to udaje (bałwany nie wychodzą z domu ;). Za to coraz częściej dwa dni przed świętami biega się za ostatnimi prezentami i (faktycznie) sprząta na potęgę.

Ja zaczęłam porządki już kilka dni temu.Umyłam okna,wyprałam firany.To chyba jest najgorsze.W poniedziałek robię ranie,Potem tylko dekoracja mieszkania,kupowanie reszty prezentów no i dwa dni przed Wigilią pieczenie ciast,przygotowywanie jedzenia

szyszka110 napisal(a):

Lubicie świąteczne porządki? ja nie ale jak wiadomo coś zrobić z mieszkaniem
trzeba. Zawsze obiecuję sobie, że zacznę wcześniej i umyję kafelki, zmienię zasłony i firany, pościel itd. a zawsze kończy się na bieganiu dwa dni przed Wigilią:( jak to zmienić? Jak rozplanować przedświąteczny czas aby wyrobić się ze wszystkim? Jak sobie radzicie ze sprzątaniem całego domu?

Uwielbiam świątecznie porządki, sprzątanie przygotowanie ciast i innych potraw
Bardzo lubię bawić się z składanie piernikowej chatki
Ale za to nie przepadam za samymi świętami
Jak bym mogła to bym zaszyła się gdzieś w kątku niezauważona i zajęła się swoim hobby czy czytaniem książek

a ja ni emusze specjalnie sprztac - zawsze wuigile spedzamy u rodzicow albo tesciow wiec do nas i tak nikt nie przychodzi a sprzatamy regularnie wiec specjalnie nie trzeba sie wysilac

Albo można zatrudnić pomoc w sprzątniu ;)
Jakby któraś z Pań życzyła sobie by ktoś całkiem niedrogo i szybko uprał jej dywan, tapicerkę lub wyczyścił materac to zapraszam po namiary na prywatną skrzynkę.

[email]iwonasieminska@wp.pl[/email]

Pozdrawiam!

Sprzątanie to niezły wymysł, zawsze podczas takiego generalnego sprzątania coś ciekawego sie znajdzie, o czym nie mieliśmy pojęcia, że jest jeszcze w domu :)
Zobaczcie jak pewien artysta wykorzystał czasopisma do stworzenia swojej sztuki, warto wziąć przykład podczas robienia porządków świątecznych :) https://www.youtube.com/watch?v=wo2LAEq9TFE

Ja spędzam w pracy tyle czasu, że zawsze dosłownie godzinę przed Wigilią kończyłam wszystko byłam już tak padnięta, że na nic nie miałam siły. W zeszłym roku zdecydowałam się zatrudnić Panią do pomocy i generalnie to był świetny plan nie dość że mi naprawdę bardzo dokładnie wszędzie posprzątała, to do tego ja miałam czas na to, zeby podpopinac różne inne rzeczy, a wieczorem o 20 nie marzyłam tylko o tym żeby się położyć tylko mogłam spokojnie z rodziną czas spędzić. I wcale nie wyszło mi drogo tylko ja mam małe mieszkanie przy większych koszty rosną.

mnie sprzatanie na swieta nie przeraza, codziennie poswiecam godzinke czy dwie na wypucowanie domu
zawsze tego samego dnia miesiaca np, zmieniam posciel, czy myje podlogi, mam tak rozpisane kazdy dzien miesiaca i w kazdym miesiącu to samo :D

przed swietami tylko troche popieke i po gotuje, bo na swieta idziemy i zadnych gosci sie nie spodziewamy, jednie sniadania i moze troche obiadow bedziemy jesc u nas w domu.... ciasta tesciowej sa nie jadalne wiec wezme swoje :p