Wygraj "Dom nad rozlewiskiem" Małgorzaty Kalicińskiej!

Książki Pani Małgorzaty Kolićińskiej czyta się jednym tchem :) Ona w prosty sposób opowiada o codziennym życiu, o troskach, radościach przeciętnej polki ;). Czytając Jej książki możesz zarówno śmiać się i płakać. Chętnie wróciła bym do tej lektury. Polecam każdemu.

Gdy po całym dniu spędzonym w mieście pełnym kurzu, spalin i hałasu mam wreszcie czas dla siebie, chcę przenieść się nad rozlewisko i doświadczyć magii relaksu, błogości i zaciekawienia losem innych ludzi. Potrzebuję tylko ciszy, kubka gorącej herbaty i milusiński koc, którym otulam się tak, jak każde słowo powieści owiewa moją głowę i serce, porywa całą mnie od środka. Na skórze czuję ten rozkoszny kontakt z naturą. Przypominają mi się obrazy z dzieciństwa, prawdziwe kształty, zapachy i kolory, których nie pokrywał szron miasta. W książce zatapiam się jak w tej maleńkiej rzeczce z krystalicznie czystą wodą, czuję zapach sosnowego lasu, jakbym właśnie przechadzała się jego dróżką. To wszystko odnajduję w książkach Małgorzaty Kalicińskiej. Nie da się oszukać zmysłów i nie da się podrobić natury, a ta Pani właśnie dobrze o tym wie! :)

[CENTER]Lubię czytać.
Wszędzie.
W autobusie, tramwaju.
Pod kocem w domu i na kolanie w kącie kina...

Lubię świst kartek,
ich zapach,
i te magiczne literki,
które łączą się w tak fascynujące opowieści...

Lubię zatopić się w całość,
nie rozdrabniać,
delektować się stroną,
i ubolewać, że tak mało już zostało...

W dobie smartfonów, e-booków i innych wynalazków
i tak najbardziej cenię książkę.
Tę papierową, ciężką.
Z wnętrzem.[/CENTER][/B]

Kiedy czytam książki Małgorzaty Kalicińskiej momentalnie przenoszę się w świat wykreowany przez autorkę. Powieści są lekkie, zabawne. Podobna mnie się w nich to, że w prosty sposób potrafi przedstawić codzienne problemy zwykłych ludzi. Pozdrawiam

Powieści Małgorzaty Kalicińskiej, uważam za cudowne, ponieważ jest bardzo utalentowaną pisarką :) Polecam przeczytać różne powieści.

Powieści Małgorzaty Kalicińskiej kocham za całokształt. Za cudowne, zapierające dech w piersiach, karmiące duszę i ciało opisy krajobrazów, mogę śmiało stwierdzić, że przemawiają one do mnie bardziej niż nawet opisy przyrody w "Panu Tadeuszu" i wydają mi się jeszcze piękniejsze od tych, które uwiecznił w swej epopei nasz narodowy wieszcz. Poza tym dzięki powieściom tej autorki można poczuć się jak w raju tu na ziemi, bo są one pełne ciepła, iskierek radości, magii, pozytywnej energii, nie ma w nich miejsca na sztuczność, nienaturalność. Są napisane lekkim, przystępnym, sprawnym piórem, językiem, a jednocześnie są pełne mądrości, życiowych prawd. Pokazują szeroki przekrój współczesnego polskiego społeczeństwa, uczą tolerancji, otwierają horyzonty umysłowe. Mają w sobie "to coś" i wciągającą, wartką akcję. Hipnotyzują, skłaniają do refleksji nad życiem, uczą dystansu do świata, ale pozwalają też patrzeć na świat przez różowe okulary i uczą wybaczania. Pokazują, że świat ma wiele barw, odcieni, że po gorszym dniu może przyjść o wiele lepszy, uczą też odporności na ten świat. Czyta się je bez pośpiechu, delektując się każdym słowem, zdaniem, każdą stroną, a wspaniali bohaterowie jej powieści są pełni kolorów, ekspresji. Świat idealny nie istnieje, ale autorka sprawia, że po lekturze jej utworów mamy chęć, motywację do zmiany własnego życia na jeszcze lepsze, bardziej interesujące.

Kocham Małgorzatę Kalicińską i jej książki za to, że kiedy wracam zmęczona i zestresowana z pracy, trzymana w dłoniach powieść pozwala mi ukoić moje zszargane nerwy. Kocham za bijący z każdej stronicy spokój i harmonię. Kocham za wniesienie w moje życie promyczka nadziei i uśmiechu. Kocham za możliwość przeniesienia się z zatłoczonego i szarego miasta do pięknych, zielonych miejsc. Kocham za te zachody słońca i śpiew ptaków. A przede wszystkim kocham za to, że czytając te książki strona po stronie, poznaję część nowej siebie.

za prawdziwość, za występującą w nich miłość,
za pięknie opisany świat przyrody i za niesamowite bohaterów przygody

Uwielbiam książki Pani Małgosi. Są tak realistyczne a zarazem optymistyczne,mimo tych wszystkich perypetii , które towarzyszą bohaterom powieści. Często mam wrażenie, że przewracam kartki własnego życia. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejną książkę.

Książki pani Małgorzaty kocham za magiczną atmosferę i niesamowitą zdolność przeniesienia mnie w opisywaną rzeczywistość. Pani Małgosia pisze niezwykle plastycznie, sprawiając ,że nie tylko widzę opisywaną rzeczywistość ale również ją czuje. Dzięki niej moje ciało się relaksuje a dusza zyskuje spokój bowiem, kiedy zasiadam z książką w ręku cały świat przestaje dla mnie istnieć. Liczy się tylko tu i teraz.Poza tym kocham jej książki za bajeczne krajobrazy, bohaterów z którymi mogę się identyfikować i przygody, które mogę przeżyć choćby tylko w wyobraźni. Jej książki są magiczne i ja tę magię odczuwam dlatego tak bardzo je lubię :)

W powieściach Małgorzaty Kalicińskiej urzeka mnie życie, które opisuje ona w sposób z lekka zabawny i delikatny.
Tutaj każda miłośniczka dobrej powieści o więzach rodzinnych i przyjacielskich znajdzie ogrom emocji i uczuć, które wiążą pokolenia.
W tych powieściach życie przeplata się ze smutkiem i radością, pokazuje jak na nowo poukładać relacje i jak zadbać o wewnętrzny spokój i rozpocząć nowy etap życia. Tu bohaterowie są barwni, przepełnieni marzeniami o szczęściu i mający własne troski dnia codziennego. Małgorzata w swoich książkach ukazuje mi życie wielu kobiet na różnych etapach dorosłości i jak zmierzyć się z pułapkami losu.
Miło jest czytać o kimś z pozoru podobnym do siebie i uśmiechać się na myśl, że oto życie bohaterów nabiera rumieńców i ktoś zazna swojego upragnionego szczęścia. Wraz z czytaniem tych powieści budzą się we mnie miłe uczucia bliskości, radości i miłości.

ponieważ są takie lekkie i idealne na zakończenie całego dnia,
są tam wskazówki nawet jak iść śmiało przez życie i co w życiu wartość większą ma , dzięki powieściom jestem zrelaksowana i z dobrym humorem zasypiam każdego wieczora, a bezsenność to nie jest już moja zmora , relaks przy książce zawsze jest udany.