Wygraj vouchery do sklepów Duka i produkty Delecty!

napisał/a: nadis 2014-12-06 18:24
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że Święta i ich organizacja to GRA ZESPOŁOWA! Nie ma, że ktoś nie ma czasu, zdolności - każdy powinien się zaangażować w organizację świąt, nawet, jeśli będzie to polegało na zrobieniu zakupów.

Ważne jest też, dla własnego i innych spokoju ducha, nie podchodzić do tego jak do bitwy - nie jesteśmy manufakturą pierogową czy pierniczkową, nie jesteśmy dekoratorami wnętrz, słowem: nie musimy robić dwustu pierogów, dwunastu potraw i mieć choinki jak z pisma wnętrzarskiego. Ma być świątecznie, rodzinnie i po naszemu. Świątecznie nie będzie, gdy zaraz po zrobieniu potraw padniemy ze zmęczenia, rodzinnie - gdy w rozgardiaszu przygotowań pokłócimy się ze wszystkimi bliskimi.

Pierogi możemy zrobić z wyprzedzeniem i nie w ilościach hurtowo-garmażeryjnych. Spokojnie wytrzymają do świąt w zamrażarce. Grzyby do uszek i pierogów gotujemy razem, dopiero później rozdzielamy do farszów.
Karpia również kupujemy wcześniej, porcjujemy i także - do lodówki. Aby Wigilii nie obchodzić w rybnych oparach, warto usmażyć go w wigilijny poranek, a przed wieczerzą podgrzać w piekarniku. Dzięki temu zapachem dominującym będzie choinka, a ubranie pani domu nie będzie nosiło znamion smażenia.
Do wytwarzania pierniczków zatrudniamy najmłodszych członków rodziny, podobnie jak do dekoracji. Możemy je do tego zagonić w dzień przed wigilią, by dzieci nie plątały się pod nogami, a my w tym czasie możemy przystąpić do pakowania prezentów lub ostatnich porządków. Można sobie ułatwić życie i użyć pierniczków z Delecty - oszczędzimy sobie szukania ,,przepisu idealnego" i będziemy mieć gwarancję, że wyjdą pyszne, chrupiące.

Jeśli chodzi o świąteczny wystrój - tutaj również jest pole do popisu dla wszystkich, także tych najmłodszych członków rodziny. Nawet malutkie dzieci mogą przecież powbijać w pomarańcze goździki, tworząc estetyczne i przede wszystkim pięknie pachnące ozdoby. Starsze dzieci - masa solna, farbki i aniołkowo-bałwankowa manufaktura! Zwłaszcza malutkie figurki, obsypane brokatem, położone przy każdym nakryciu, będą się ładnie prezentować i zarazem mogą być świetną pamiątką tegorocznej wigilii. Ledowe lampki na karniszach, odświętne obrusy - w mojej rodzinie to ręcznie wyszyty przez ciocię obrus, dany w prezencie na ślub rodziców - serwetki... To wszystko składa się na rodzinny, piękny wystrój, być może nie jak z żurnala, ale nasz, domowy, jedyny w swoim rodzaju i przez to wyjątkowy.
napisał/a: szpilka13 2014-12-06 22:27
By wyczarować naprawdę szybkie słodkie menu muszę się użyć półgotowych produktów. Oczywiście czasu samego pieczenia nie skrócę, ale mogę zaoszczędzić naprawdę dużo czasu na żmudnych przygotowaniach. Normalnie muszę odmierzyć, zważyć, odsypać, przesypać, dodać. Gdy mam produkty „wspomagające” moją pracę, wszystko toczy się znacznie szybkiej.
Moim patentem jest karpatka. Gdy sama piekę, nigdy nie wychodzi mi taka delikatna jak z „papierka”. Używam również przepisu na krem, który jest wydrukowany na opakowaniu, ponieważ domownikom ta wersja kremu bardziej smakuje. Oprócz karpatki na szybko jestem w stanie wyczarować każdą słodkość z ciasta francuskiego. Jeśli chcemy coś tradycyjnego z Francji to używam dużo migdałów jako podstawy masy migdałowej i piekę na wzór la galette des Rois. W oryginale zwyczajowo wkłada się tzw. la fève - malutką, wykonaną z porcelany lub plastiku figurkę dzieciątka lub króla. Ten punkt programu z uwagi na czas odpuszczam. Innym sposobem na ciasto francuskie to poukładanie na płatach tego ciasta brzoskwiń z puszki i zawinięcie w kopertki lub nałożenie musu jabłkowego i zawinięcie jak rogaliki.
Jeśli chodzi o dekoracje stołu. To naprawdę wystarczy niewiele. Dwa lata temu wróciłam z pracy dopiero po 14.00, a czas gonił jak szalony. Na całe szczęście miałam już rozłożony stół i wybrany obrus. Musiałam tylko go wyprasować. Ułożyłam świąteczną zastawę i sztućce. Wcześniej kupiłam świąteczne serwetki. Nie miałam koncepcji. Ale miałam proste szklanki. Nasypałam do nich mąki. Wsadziłam proste, długie białe świece do każdej z nich. Dołożyłam gałązki świerku oraz aniołki i serduszka na patyku. Taka szklanka stanęła przy każdym biesiadniku wieczerzy. Na środku postawiłam duży szklany talerz. Na nim rozsypałam skrawki bibuły. Ustawiłam trzy duże cynamonowe świece. Związałam je ozdobą wstążką. Dookoła świec ułożyłam ozdobne małe bombeczki oraz orzechy włoskie w skorupce.
Dodam nieskromnie, że zanim wyszliśmy na pasterkę karpatka też wyszła cała z lodówki. Chyba nic tak nie cieszy gospodyni jak fakt, że przygotowała potrawy, które bardzo smakowały gościom.
anusia2004
napisał/a: anusia2004 2014-12-07 13:10
u mnie każde święta to magia Wielkanocne czy Bożonarodzeniowy , każda ma inna oprawę przeżycia te pierwsze wiosenne mniej pracy ale te drugie to:
1. wcześniej sprzątam mieszkanie - 2 tygodnie przed
2. potraw wigilijnych u mnie jest 12 - są to potrawy postne. W meni jest zawsze zestaw produktów, z których są one przygotowywane to różne gatunki kasz i mąki, kiszona kapusta i groch, grzyby, ryby, mak i miód, suszone warzywa i owoce. Stopniowo pracochłonne potrawy przygotowuję wcześniej - uszka, pierogi, bigos
2. 2 dni przed pieczenie ciast.
3. w dzień wigilijny od rana stroimy choinkę , robię stroiki na stój, nakrywam stół - nie zapominając o sianku pod obrusem i opłatkiem na stole.
4. gdy 1 gwiazdka zabłyśnie zasiadamy do stołu rozpoczynając czytaniem EWANGELIĘ I ŁAMIĄC SIĘ OPŁATKIEM
WESOŁYCH ŚWIĄT
A PRZEZ NASTĘPNE DNI WYJADANIE WSZYSTKIEGO CO SIĘ PRZYGOTOWAŁO.
napisał/a: KawaInka 2014-12-07 14:14
Święta! Święta! Już niedługo i naprawdę nie mogę się doczekać;)

Czy zatem życzą sobie Państwo coś słodkiego w te święta? - pytał zawsze mój dziadek, bo to u niego i babci odbywała się nasza wspólna wieczerza wigilijna. Zawsze życzyliśmy sobie to "coś" słodkiego, a teraz , gdy już go z nami nie ma kontynuujemy tradycję jego "słodkich zmagań".
Naszą słodkością na wigilijnym stole jest oczywiście makaron z makiem. Tak łatwy do przygotowania, że grzechem byłoby nie mieć go na wigilijnym stole. Potrzebujesz makaronu, maku, bakalii, mleka i miodu. To tak niewiele by sprawić wszystkim radość i zachować tradycję. Pamiętamy także o uroczystym przyozdobieniu stołu. Jako, że nie lubimy białych obrusów zawsze bezpośrednio na naszym drewnianym stole układamy stroiki, świeczki i zastawę. Pachnie piernikami powieszonymi na choince tuż przed przybyciem gości . Pachnie też lasem, miłością i nadzieją. W przeciwieństwie do wielu moich przyjaciół i znajomych lubię Święta. To czas dla mnie i mojej rodziny. Czas na nasze wspomnienia, gry planszowe, pierogi, prezenty, kolędy, wspólne wyjście do teatru. Każdy z nas dostaje także specjalną świąteczną kartkę na której wypisuje co dobrego spotkało go w minionym roku. To dobry zwyczaj, który uczy nasze dzieci doceniania codzienności i celebrowania ważnych momentów w życiu.
napisał/a: karola682 2014-12-07 21:32
Moja mama ma rękę do pieczenia - wychodzą spod niej nieziemskie pyszności. I chociaż ma dwie córki, to ten talent przekazała tylko jednej. Niestety nie mi... A tu za pasem Święta - w dodatku pierwsze, które ja organizuję u siebie. Oczywiście obydwie zadeklarowały, że mi pomogą i upieką słodkości, ale ja uniosłam się dumą. Sama coś przygotuję. I to nie byle co! A przynajmniej mam taką nadzieję... No więc od jakiegoś czasu siedzę i przeglądam różne przepisy, aż w końcu wpadłam na genialny pomysł! Są przecież firmy, które pomagają takim beztalenciom kulinarnym jak ja. A więc plan mam taki - szybko i sprawnie przygotuję:
PIERNIKA - nie ma przecież Świąt bez piernika. Piernik Delecty, kilka składników, prostych ruchów i ciasto na blachę! Potem tylko przypilnować, by się nie przypalił, polać polewą i jeden placek z głowy!
KRÓWKĘ - krówka od Delecty i podobnie jak piernik - słodka pyszność gotowa bardzo szybko. Polewę na pewno posypię orzechami.
SERNIKA NA ZIMNO - z Delectą dziecinnie proste przygotowanie. Biszkopty na spód, mieszanka z mlekiem, mikser, owoce i galaretka, np. agrestowa. Pyszności!!!
Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie:)
A co do oprawy stołu. Mam taki fajny obrus z mikołajami. Na środku oczywiście świąteczny stroik i świeczka. Sztućce udekoruję świątecznymi serwetkami owiniętymi w pierścień ze wstążki, wykończony kokardą. Kolor dominujący to czerwony na białym tle. W takiej oprawie moje ciasto będzie smakowało jeszcze pyszniej!!!
losannas
napisał/a: losannas 2014-12-08 12:15
Nie lubię gotować - nudzi mnie to, bo potrawy prawie zawsze wychodzą - kwestia dodania przypraw i zwykle się udaje wszystko uratować.

Z ciastami, ciasteczkami, pierniczkami jest inaczej. Im prócz składników trzeba dać trochę SERCA, a wtedy pieką się błyskawicznie i rosną w oczach! Uwielbiam piec - cała atmosfera jest dla mnie wspaniała... Najpierw robienie ciasta przy akompaniamencie kolęd, wałkowanie, wycinanie ciastek o ulubionych kształtach, pieczenie (ach ten zapach!!) oraz zdobienie... Ten etap lubię najbardziej :) Kolorowe perełki, lukier w różnych kolorach. Wbrew pozorom trwa to chwilkę, jeśli tylko ma się trochę wyobraźni... Później przystrojenie stołu to już pestka!

Każdy z gości zawsze dostaje indywidualnego pierniczka! Wszyscy są zawsze zachwyceni malunkami na ciasteczku, które zwykle w jakiś sposób są im bliskie (moja siostra zwykle dostaje leniwca, możecie się domyślić dlaczego).

Do tego, aby stół wyglądał pięknie i ładnie pachniał robię piernikowe choinki - wystarczą gwiazdki o różnych rozmiarach, należy je przewlec i ustawić od największej do najmniejszej.

Jestem leworęczna i uwielbiam manualne wyzwania, dlatego mój wigilijny stół zawsze wygląda zjawiskowo, chociaż poświęcam mu niewiele czasu... Zawsze chętnie kupuję figurki świąteczne i oczywiście dodaję mnóstwo świeczek - niektóre sama rzeźbię jeśli mam na to czas, a resztę wybieram w sklepie (Nie mogę się doczekać świątecznych zakupów!). Teraz już wystarczy dodać serwetki dobrane kolorystycznie do świeczkowych dekoracji... Mam po prostu szósty zmysł pozwalający na szybkie dobieranie odpowiednich ozdób i sprawia mi to szaloną przyjemność.

Mój sposób jest więc prosty - użyjcie trochę wyobraźni, poczujcie zapach tych słodkości i zobaczcie stół przystrojony świeczkami oraz szczęśliwą rodzinę przyglądającą się swoim dekoracjom widocznym na talerzach... Uwielbiam ten widok! :)

Nie trzeba na to wiele czasu - serce, dobre chęci, wyobraźnia i nieustanne myślenie o najbliższych oraz ich reakcji...
napisał/a: martusia1244 2014-12-08 13:33
Lubię piec ciasta i nieskromnie powiem, że jestem w tym dobra. Nie wyobrażałam sobie więc, by korzystać z mieszanek "z papierka". Jednak życie weryfikuje poglądy i uczy, by nigdy nie mówić nigdy. Bo jak się zaprasza gości na Święta to trzeba wysprzątać dom, przyrządzić zakąski, upiec mięsko oraz ciasto. A ja to wszystko muszę robić z dwójką małych dzieci. Muszę więc przygotowywać coś pysznego i szybkiego jednocześnie. Do tego świetnie nadają się produkty oferowane przez Delectę. Własne wypieki robię więc wtedy, gdy nie mam takiego natłoku obowiązków, a na Święta polecam gorąco karpatkę Delecty - jest naprawdę rewelacyjna i łatwa do zrobienia. Ja robię dwie, bo to ciasto jest tak dobre, że znika jako pierwsze. Jak Boże Narodzenie to musi być piernik. Ten w proszku niczym nie odstaje od tego domowej roboty. Robię też deser z galaretek. Wiem, że sprawdzają się one najlepiej latem, ale w Święta również znajdują się na nie amatorzy.2 lub kolory galaretki wlewam warstwami do pucharków. Na to bita śmietana, owoce i kolorowa posypka. Pychotka! Do tego menu dochodzi jeszcze makowiec przywieziony przez moją mamę. Myślę, że w tej mojej ofercie każdy z gości znajdzie swój smakołyk.

A oprawa stołu? Koniecznie biały obrus, pod sztućcami świąteczne serwetki, a na środku stroik ze świerku. Od dwóch lat na naszym stole porozrzucane są również świąteczne gwiazdki z kolorowego papieru - pomysł i wykonanie mojej starszej córki (przy mojej małej pomocy). W kącie stoi choinka, na której migają jasne lampki, a na komodzie stoi gruba świąteczna świeca, którą zapalamy jak zjawiają się goście. Atmosfera jest przyjemna, a jedzenie zawsze smakowało. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie.
Angel1090
napisał/a: Angel1090 2014-12-08 13:45
Jestem osobą, która dużą uwagę przykłada do tradycji, dlatego na stole wigilijnym obowiązuje podstawowa "trójca" słodkości.
Są to:
1. Makowiec, który jest wypełniony po brzegi nie tylko makiem, ale i aromatycznymi bakaliami. Oprócz tego, że jest smaczny według wierzeń zapewnia szczęście (stąd wolę nie ryzykować jego brakiem na stole ;) ). Ciasto drożdżowe Delecta będzie fantastyczną bazą!
2. Sernik - oczywiście na delikatnym spodzie biszkoptowym, może być z dodatkiem rodzynek, skórki pomarańczy lub po prostu aromatu Delecta. Ten przysmak lubią wszyscy domownicy.
3. Pierniczki! Ileż radości płynie z ich przygotowania. Ozdabianie korzennych ciasteczek zbliża do siebie rodzinę i sprawia, że święta są jeszcze bardziej magiczne! Do zdobienia możemy wykorzystać polewy i posypki Delecta.

Uważam, że stół powinien być stonowany, delikatny i skromny. Kolory przewodnie mojego wigilijnego stołu to ecru i złoto. Na całej długości świąteczna girlanda mieniąca się w blasku świec. Po środku stołu ustawię świątecznego Aniołka. Aby subtelnie ożywić wystrój dołożyłabym czerwono-bordowe serwetki dla gości. Teraz mogę ułożyć zastawę no i zacząć serwować przygotowane dania.
czeko
napisał/a: czeko 2014-12-08 16:22
Święta to dla mnie magiczny i wyjątkowy czas. Zarówno przedświąteczne porządki, pieczenie ciast gotowanie dań, jak i dekorowanie domu może być miłym czasem. Najważniejsze to miła, ciepła i rodzinna atmosfera i obecność ludzi bliskich sercu. W takiej atmosferze u nas w rodzinie każdy robi to co lubi. Jedna z moich sióstr, która jest po szkole gastronomicznej doskonale czuje się w kuchni. To właśnie ona piecze ciasta i inne słodkości na świąteczny stół. Wcześniej wyszukuje przepisy i jeszcze przed świętami piecze ciasto, a my wszyscy je smakujemy. Jeżeli ciasto podbije nasze serca to znak, że będzie też na Święta. Drugi raz siostrze pieczenie ciast idzie znacznie sprawniej i nie ma obawy, że coś się nie uda :) Z kolei moja droga siostra ma artystyczną duszę i lubi przybierać dom i wigilijny stół. Na świątecznym stole jest miejsce na stroik z jodły, suszonych kwiatów i szyszek zebranych już specjalnie na tą okazję jesienią. Są też białe świece przyozdobione kokardami i choinka z makaronu – tutaj moja siostra każdego roku wykonuje inną. Nikt wtedy nie może obserwować jej prac, dopiero gotowe dzieło stawia na wigilijnym stole :) Ja z kolei ubieram choinkę i zajmuję się sprzątaniem. Dzięki temu, że każdy robi to co lubi, przedświąteczne przygotowania idą miło, sprawnie i szybko :)
napisał/a: aniolka2310 2014-12-09 10:47
[CENTER][LEFT]By stół wigilijny był smaczny i pięknie udekorowany,
Korzystam z porad mojej kochanej mamy,
Zawsze mi powtarzała, że ważna jest oprawa,
Czysty obrus, pachnące świece to podstawa,
Równie ważne są świąteczne dekoracje i zastawa,
To w przygotowaniach moja priorytetowa sprawa.
Przed Świętami zawsze po sklepach z dekoracjami buszuję
Piękne ozdoby, eleganckie serwetki i świece kupuję.
Zawsze na liście zakupów mam też pomocne urządzenia,
Do szybkiego i łatwego słodyczy przyrządzenia.
Kupuję półprodukty najwyższej jakości,
Zawsze smakiem zaskakuję przybyłych gości.
Z takimi gadżetami łatwiej przygotowania płyną,
Efekt osiągam szybko, a mój stół już nieraz z piękna zasłynął [/LEFT][/CENTER]
:)
napisał/a: koniczyna213 2014-12-09 11:29
Co ro ku zawsze jest kłopot kto, co, za co się będzie brał w te święta. Te przygotowania do Świąt zawsze uświadamiają nam, że to właśnie w ten czas domownicy mogą na siebie liczyć i na sobie polegać. Każdemu zostają wyznaczone zadania i obowiązki. Żeńska część do kuchni a męska do sprzątania :D
Ale kiedy przychodzi czas dekorowania ciast świątecznych podziały ról znikają...
Moja rodzina uwielbia wypieki na święta - babki, babeczki, makowce, serniki, karpatki, biszkopty, pierniki, pierniczki - to jedne z takich dni w roku gdzie nikt nie przejmuje się kaloriami i tym, że nie będzie miał kto zjeść tego po świętach.... Mmmmmm mniam :D
W przyszłym roku biorę ślub i powiem szczerze, że mój narzeczony już na podstawie tego co usłyszał o ciastach i ciasteczkach na święta sam zadeklarował pomoc :D
Mam nadzieje, że moja "nowa rodzina" też pokocha ten magiczny czas Świąt i tego takiego nieładu, jaki panuje w domu ale jakże przyjemnego i pysznego :D
napisał/a: mk121 2014-12-09 19:50
Łatwiej z Delectą sprostać przygotowaniom do świąt i być gospodynią jak należy![/COLOR]
[/SIZE][/FONT][/I][/B]