Wygraj zestaw kosmetyków od Palmolive!

Bez większych wątpliwości wybrałabym na prezent Oriental Beauty dla mojej siostry. Przy tym zapewne dopisałabym jej na bileciku:

[CENTER]Moja siostro przekochana
z blond swych loków szerzej znana
gdy wychodzisz z pian pieszczoty
pasma swoje upnij w sploty
pachnij przy tym jak Arabka
w końcu z Ciebie równa babka! [/CENTER]

Znam ją i wiem, że lubi sensualne, intrygujące zapachy, od wielu lat jest pasjonatką Indii i innych krajów dalekowschodnich - z pewnością będzie bardzo zadowolona z takiego orientalnego pachnidła :)

Najchętniej wygrałabym zestaw Oriental Beauty ponieważ fascynuje mnie wszystko co egzotyczne i orientalne. Dzięki takim żelom każda moja kąpiel to wyprawa do innego miejsca, niesamowita przygoda i jeszcze piękniejsze doznania. Olejki zwłaszcza migdałowy działają na moje zmysły- kojąc je, relaksując i odprężając. Poza tym mam ogromną słabość do drzewa sandałowego, wprost kocham jego zapach. Ten zestaw jest stworzony dla mnie bo przecież kąpiel powinna być nie tylko przyjemnością ale również lawiną różnych odczuć od odprężenia po ekstazę skończywszy. A na dodatek czuję,że jeśli będę tak cudownie pachnieć to uwiodę męża ponownie a ja kocham go uwodzić, czarować i całować:)

Wybrałabym zestaw Olive complex dlatego, że ,,blisko" im do natury. Główny składnik oliwa z oliwek jest ukojeniem dla mojej wrażliwej i wymagającej skóry, fantastycznie ją pielęgnuje i zostawia nutkę świeżości.

Nie chcę nic dla siebie, wolę zadbać o mego męża, więc wybrałabym zestaw Palmolive Men, by pobudzić aromatycznym zapachem jego zmysły. By wiedział, że szperając w internecie i biorąc udział w konkursach myślę także o nim!:p A przy okazji, miałabym porządny, elegancki prezent pod choinkę, gdyż jako świeżo upieczona mama, nie mam jak wyrwać się z domu na polowanie za podarkami.

Wybrałabym zestaw Flower Petals - dla siebie... Może to egoistyczne, ale w moim domu to ja robię za Świętego Mikołaja - staram się rozpoznać potrzeby moich bliskich i dać im to, co chcieliby dostać. Mamy zasadę, że nie mówimy sobie co chcemy dostać, więc nie jest to łatwe, ale przykładam do tego wielką wagę. Oczywiście ja też dostaję prezenty i cieszę się z każdego, jednak czasem mała rzecz potrafi zdziałać cuda. Chciałabym, żeby ktoś w końcu wyszedł z takiego założenia: "dziewczyna potrzebuje relaksu, dajmy jej coś, co sprawi, że wieczorna kąpiel i pielęgnacja stanie się prawdziwą przyjemnością". I wtedy idealny byłby zestaw Palmolive Flower Petals. Poczułabym się jak księżniczka, której ciało muskają i otulają delikatne płatki świeżych, pięknie pachnących kwiatów. Oczywiście ja mogę sama sobie kupić taki zestaw, ale nie o to tu chodzi. Chodzi właśnie o to, by ktoś rozpoznał moje potrzeby i dał mi coś zwykłego, a jednocześnie nadzwyczajnego.

Wybrałabym zestaw Olive complex Palmolive ze względu na naturalny skład i delikatną nutę zapachową. Miałam okazję używać żelu pod prysznic z tej serii. Oliwa z oliwek delikatnie natłuszcza i odżywia skórę, zabezpiecza ją przed odwodnieniem i niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi oraz dostarcza witamin: E- zwanej witaminą młodości i F- działającej jak naturalna bariera ochronna. Kremowa konsystencja i subtelny zapach zachęcają do sięgnięcia po te produkty, skłonna jestem zaryzykować stwierdzenie, że nie tylko przez kobiety. I mam na to namacalny dowód - mój partner często podbierał mi ów żel i wychodził spod prysznica tak samo wniebowzięty jak ja:) Polecam więc jako zestaw unisex pod choinkę. To będzie trafiony prezent dla każdego! Pozdrawiam.

[CENTER]Woń kwiatów otulająca zmysły i ciało,
tego zapachu jest wciąż mi mało.
Szczególnie zimą mi go brakuje,
ja tym zapachem się fascynuję.
Niczym na łące zapach się roznosi,
działa jak afrodyzjak - o więcej się prosi.
Chcę poczuć zapach lata na skórze,
nie dać się zimowej chandrze,
wmasować w skórę delikatną konsystencję
jak płatki kwiatów - ja chcę więcej![/CENTER]

Zestaw Flower Petals

Na prezent dla najbliższej mi osoby wybrałabym zestaw Palmolive Flower Petals, ponieważ uwielbia kwiaty, które są dla Niej pełne magii i tajemniczości.
Swoim cudownym zapachem i urokiem, sprawiają, że każda z chwil kiedy to może poczuć ich woń jest wyjątkowa i niezapomniana.
Te wspaniałe aromaty kwiatów powodują także niesamowitą euforię i zadowolenie, działają odprężająco i czynią, że można poczuć się boginią pełną luksusu i elegancji :).

Moim wyborem jest Olive complex. Dlaczego? Ponieważ nie od dzisiaj są wszystkim znane właściwości oliwy w każdej znanej postaci. Nie tylko w kuchni, ale także w naszej codziennej pielęgnacji naszego ciała. Skóra po zastosowaniu kosmetyków z oliwką jest miękka i przyjemna w dotyku.

Na prezent wybrałabym Palmolive Strawberry memories, uwielbiam owocowe nuty w kosmetykach, szczególnie w okresie zimowym, kiedy nie mamy tych owoców pod dostatkiem. Opakowanie tego zestawu przenosi nas myślą do upragnionego lata a buteleczki w złotym odcieniu wyglądają bardzo elegancko.

Najchętniej to przygarnęłabym wszystkie bo dla każdego z nich miałabym przeznaczoną osobę i jestem pewna, że we wszystkich przypadkach wywołałabym uśmiech na twarzy. Bo przecież nie o to chodzi, żeby dostawać prezenty, tylko je dawać, prawda? Ale ok., tylko jeden... chlip... chlip... Jeśli tylko jeden to wybrałabym coś na prezent dla osoby, która przez całe życie miała do mnie najwięcej cierpliwości, znosiła wszystkie moje marudzenia i zawsze była dla mnie oparciem, czyli dla mojej mamy. I myślę, że prezentem w sam raz dla niej byłby zestaw Oriental Beauty Palmolive. Może jako miłośniczka orientalnej kultury i osoba pragnąca odwiedzić kiedyś jakiś kraj Dalekiego Wchodu będzie mogła chociaż przez chwilę poczuć się jakby już tam była. W kąpieli, używając produktów z tego zestawu, będzie mogła zamknąć oczy, poczuć ten zapach orientu, rozmarzyć się na dobre i całkowicie zrelaksować po ciężkim dniu. Muskający delikatnie jej skórę żel będzie sprawiał wrażenie, jakby kąpała się w morzu białych płatków spadających z kwitnących drzew wiśni. Produktów Palmolive nikomu przedstawiać nie trzeba, więc każdy doskonale wie, jaką wysoką jakością się charakteryzują. Ufam im w 100% i wiem, że kąpiele staną się teraz prawdziwymi rytuałami przyjemności dla mojej mamy. Do tego jeszcze całość zapakowana w tę śliczną tubę co zaoszczędza martwienia się o to, jak oryginalnie zapakować taki prezent. No gdzie ja znalazłabym coś lepszego dla mojej mamy? Chyba tylko gdzieś w Japonii, ale ponieważ na pewno nie wybieram się tam w najbliższym czasie, więc chciałabym podarować chociaż namiastkę tego oddalonego od nas o tyle kilometrów świata.

Najchętniej na prezent wybrałabym zestaw Strawberry memories. Chciałabym, w ten zimowy, mroźny czas zafundować bliskiej mi osobie powrót do zapachu lata, jakim jest dla mnie zapach truskawek zerwanych prosto z krzaka na działce moich rodziców. Oj, to był cudowny beztroski czas... cudownie by było podarować komuś powrót do tych błogich dziecięcych lat.