zazdrość co zrobić?

napisał/a: Vega21 2010-11-26 20:29
A jak myślisz? To co normalny człowiek zrobiłby- zerwę. A teraz i tak mu nie zabronię patrzeć się na inne. On mi niczego nie zabrania, więc dlaczego ja mam go więzić? Skoro on uważa, że to jest w porządku, to sprawa jego sumienia:) Ja ufam w to, że mi jednak takiego świństwa nie wytnie.
napisał/a: Nicole1231 2010-11-27 14:08
Nie boisz sie ze mozesz sie przeliczyc z ta ufnascia? nie myslalas nigdy ze cos jest nie tak skoro oglada sie za innymi?na wszystko sobie pozwalacie? jak dla mnie to troche dziwne jest...a gdyby mial wyjechac gdzies na 6 miesiecy to co bys zrobila? tez bys pozwolila? i do tego wiedziala bys ze beda jakies inne kobiety no i oczywisie jacys mezczyzni dalej ufalabys mu ze cie nie zdradzi? chyba na 90% byla bys przekonana ze to zrobil? chyba ze sie myle?Faceci sa okropni nie roumiem jak mozna isc z jakas bylejaka wywlaka do lozka szczerze mowiac dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla faceta ktory zdradzi... i podziwiam kobiety ktore przebaczaja zdrade moze i bym przebaczyla ale brzydzila bym sie mojego faceta nie umiala bym z nim normalnie byc jak gdyby nigdy nic sie nie stalo wybaczyla bym mu ale nie byla bym z nim juz nigdy wiecej tylko zastanawialabym sie jak sobie z tym wszystkim poradzic czy wy tez? czy moze przeszlo by wam odrazu?zazdrość jak i zdarada bardzo bola nawet jak facet oglada sie za inna to tez nas boli np mnie nie wiem jak was...
napisał/a: viki71 2010-11-27 17:38
Nikol,20 lat temu mówiłam dokładnie to samo.Teraz juz nie jestem taka pewna,że nie przebaczyłabym.Inaczej jest na początku związku a inaczej po latach bycia z sobą.Co do zdrady to nie da się za nikogo ręczyć nawet za siebie.Skąd wiesz,że sama kiedyś nie zrobisz skoku w bok.A upilnować i tak się nie da.Jeśli facet będzie chciał to i tak znajdzie sposób.Trzeba sobie dać trochę swobody,szczególnie zanim się ludzie mają pobrać.Co ma wyjść z partnera,to lepiej niech wyjdzie jak najwcześniej.
napisał/a: ognista4 2010-11-27 19:46
ale jak ktoś już raz zdradził, zrobi do kolejny.
napisał/a: viki71 2010-11-27 20:36
ognista napisal(a):ale jak ktoś już raz zdradził, zrobi do kolejny.

Niekoniecznie.Myślę,że może zdażyć się jakieś zaćmienie.Czasem,po latach pewnie ma się z lekka dość przewidywalności.Potrzeba nowych wrażeń.Jeszcze dobrze,jak się w porę człowiek opamięta i stwierdzi,że to jednak nie jest to,czego się szuka.Nie piszę tego,bo sama przeżyłam ale dlatego,że przez lata nie raz analizowałam coby było,gdyby było.Sama lubie przewidywalność jutra ale czasem mam myśl,jakby to było,gdybym była sama.Za chwilę napływa druga,że pewnie żle ale myśl jakaś jest.
napisał/a: Vega21 2010-11-27 21:14
Nicole123, mam dopiero 21lat, jestem w związku 3,5roku i naprawdę przerobiłam wiele- zazdrość o niego taką, że doprowadzała do bardzo długich kłótni, kontrolowanie go, sprawdziłam nawet raz, nie wierzyłam w nic co on mówi, obrażałam sie za to, że powiedział, że jakaś dziewczyna mu się podoba, jest ładna etc. i co z tego? Zaczęliśmy się oddalać od siebie, spotykamy się bardzo rzadko i tylko dzięki temu, że stoczyłam wielką walkę ze sobą i przestałam to wszystko robić, dałam mu pełną wolność między nami jest coraz lepiej:) Oczywiście nie chodzi mi o wolność taką, że może spać z kim chce, albo nawet przytulać, całować sie z innymi, on wie, że tego mu nie wybaczę i on również mi na to nie pozwoli... Nawet gdyby musiał wyjechać na 6mcy, to co zerwać miałabym za to? Jak musi to musi, takie życie. A jeżeli chce jechać na wakacje, to robi to ze mną, więc problemu nie ma. Studiujemy w innych miastach już 3 rok i żyjemy z tym jakoś, on mi mówi co u niego, ja mu mówię co u mnie, jeżeli czegoś mi nie powie- to ma do tego prawo, to jest jego życie. A poza tym żyje tam wśród wielu dziewczyn, nawet z akademika i co jak na razie dowodów zdrady nie mam, a póki ich nie będę miała to nic w kierunku zerwania nie zrobię.
Naprawdę Nicole123 zmień swoją postawę, bo inaczej długiego związku Ci nie wróżę. Facet nie lubi żyć w niewoli, tak samo jak kobieta. A to, że spojrzy na inną dziewczynę to stanie Ci się coś? Rękę daję sobie uciąć, że Ty patrzysz na innych facetów, bo to jest normalne. Póki nie zdradza, to niech patrzy, ja też to będę robiła. Ja jestem pewna, że nie zdradzę go nigdy, bo stałabym się ******(bo tym jest dziewczyna, która śpi z więcej niz jednym facetem). Natomiast kwestia jego zdrady, to jest jego sprawa... Faceta nie upilnujesz, będzie chciał to zrobić to i tak to zrobi, więc daruj sobie robienie awantur. Jak dojdzie do zdrady to zerwij.
napisał/a: viki71 2010-11-27 21:31
Dokładnie.Nie można być bluszczem.Trzeba mieć swoje zainteresowania,znajomych,po prostu swoje życie.Z czasem,jak ma się rodzinę to pomału znajomości zamierają ale to póżniej.Praca,dom,dziecko,na niewiele już zostaje czasu i chęci.Ale nadal każdy musi być odrębnym człowiekiem,tak,by zawsze mieć temat do rozmów.I nie mów,że kobieta,która zakocha się w innym facecie,to ******.W życiu różnie się układa.Sama możesz się zakochać raptem na zabój w innym i co?Normalna rzecz.Dopóki jest się w luznym związku,dopóty poszukiwania są dozwolone.Jak założy się juz rodzinę,to w zasadzie koniec poszukiwań.
napisał/a: Vega21 2010-11-27 21:43
Napisałam, że kobieta, która śpi z więcej niz jednym to ******- to jest pierwsza sprawa. Po drugie, jeżeli zakocham się w innym to mogę uczciwie zerwać z tym co jestem i dopiero rozpocząć nowe życie, a nie być z jednym, a rozpoczynac związek z drugim.
napisał/a: ~Anonymous 2010-11-27 22:08
Vega i Viki71 mądre z Was dziewczyny, aż miło poczytać :)))
napisał/a: Vega21 2010-11-27 23:16
Dzięki:p Ale to nie mądrość, tylko doświadczenie:) Może to śmieszne w tym wieku mówić o doświadczeniu, ale jednak trochę w związku przeżyłam, parę rzeczy przetestowałam i wiem, że tak jak jest teraz, jest najlepiej:) I myślę, że względem większości facetów można to odnieść, bo "oni wszyscy są tacy sami":D
napisał/a: Nicole1231 2010-11-28 00:04
Moze i masz racje...ale ja jakoś... nie wime chyba jestem jakas inna.Nie umiała bym sie z moim facetem widziec bardzo rzadko i nie chciała bym żeby wyjezdzał gdzies np na 6 misiecy chyba wiem ze poprostu bym nie dala tak rady i zerwala bym.Najbardziej chyab boje sie tego ze bedzie musiec gdzies jechac na dosc dlugo ja nie wytrzymam tego i zerwe z nim mimo ze go bardzo kocham.W iem ze bede miec jakies glupie mysli przez ktore to zrobie.Ale z drugiej strony czy facet tez nie moze z czegos zrezygnowac jesli kocha kobiete?Czasem mam wrażenie ze nie ufam mu na 100 a czasem mysle sobie ze wiem ze mnie nie zdradzi.A co do studiów czy moze mi ktos wiecej opisać o politologii? tak w skrócie?gdzie mozna sie dostac po takich studiach?gdzie sie studiuje? w Krakowie?
napisał/a: Vega21 2010-11-28 00:34
Nicole123, przykro mi, ale chyba jeszcze nie dojrzałaś do tego związku. Jeżeli nie potrafisz wytrzymać bez chłopaka, kiedy się dłużej nie widzicie. Nie wiem ile masz lat, ale domyślam się, że gim.albo liceum. Jeżeli pójdziecie na studia w innych miastach to się rozleci, bo Ty nie wytrzymasz, a jeżeli w tych samych to się rozleci, bo Twój chłopak nie wytrzyma tej "niewoli". Miałam koleżankę, która zrezygnowała z szansy na dobre studia, bo chciala iść za chlopakiem do Wawy. Po 4latach się rozstali, i ona została bez chłopaka i na studiach, po których na bank pracy nie znajdzie.
Jesteś jeszcze bardzo młoda (jak się domyślam) i niestety bardzo zakochana, chciałabyś mieć chłopaka na własność, żeby calkowicie był Tobie oddany, ale życie to nie telenowela i nie ma chłopaka, ktory zgodziłby się na to. Kiedyś tak czy inaczej nadejdzie moment, że będziecie skazani na dłuższą rozłąkę i co wtedy zrobisz? Głupotą byłoby zerwać tylko dlatego, że chlopak akurat nie może z Tobą być, kiedy Ty tego chcesz. Naprawdę przerwa od siebie jakiś czas bardzo podbudowuje związek, bo macie czas od siebie odpocząć i zatęsknić. A co do tego, że bałabyś się, że Cię zdradzi kiedy będzie daleko, to może to zrobić równie dobrze, kiedy esteście w jednym mieście. Nie zabronisz mu kontaktu z innymi kobietami, dlatego daruj sobie ciągłe podejrzenia, bo Tobie to nerwy zniszczy i jemu również. Zajmij się sobą. To jest trudne, ale kiedy to zrobisz, to będziesz sie sama z siebie śmiała, że tak byłaś wpatrzona w chłopaka.