Chcę kupić dobre wino

napisał/a: Dorota225 2010-10-15 17:17
a no właśnie... jak waszym zdaniem jest z tym dobieraniem wina do potraw... Ważne czy nie? Wolicie podać wino, które pasuje do potrawy, ale może nie smakować gościom czy takie, które na pewno będzie smakowało, ale nie będzie pasowało? Zakładam, że gościcie bliskich znajomych, nie mówię o wielkim i eleganckim przyjęciu
napisał/a: konefk 2010-10-18 09:18
Moim zdaniem jest to bardzo ważne. Przez złe dobranie wina do potrawy mozna zepsuć smak jednego i drugiego. Oczywiście można dobierać wino na zasadzie "jem to, co lubię i piję to, co lubię", ale to dobre dla hazardzistów
napisał/a: Dorota225 2010-10-19 19:05
:) a co w przypadku, kiedy do dania pasuje wino wytrawne, którego nie przełknę, owszem dodam do dania, ale nie wypiję ;) co wtedy? na siłę pić nie będę, więc wolę już podać półwytrawne, które pewnie według znawców nie pasuje, ale mi będzie smakowało ;)
napisał/a: konefk 2010-10-20 01:58
Zmienić potrawę! :D
Szczerze, w takim wypadku, faktycznie nie ma co się męczyć i lepiej podać wino półwytrawne. Ale warto najpierw spróbować z tym wytrawnym - w kompozycji z tą potrawą może wydać sie słodsze, niż pite samo. :)
napisał/a: gniewalka 2010-10-30 12:30
Dorota225 napisal(a)::) a co w przypadku, kiedy do dania pasuje wino wytrawne, którego nie przełknę, owszem dodam do dania, ale nie wypiję ;) co wtedy? na siłę pić nie będę, więc wolę już podać półwytrawne, które pewnie według znawców nie pasuje, ale mi będzie smakowało ;)


ja chyba wolałabym nie udawać super znawcy i jednak nie psuć sobie smacznego dania winem, które mi nie odpowiada a pić je tylko dlatego że 'pasuje'.
Pewnie że można kosztować próbować i sprawdzać... ale ostatecznie wino powinno smakować :D
napisał/a: Dorota225 2010-11-03 14:33
no w sumie racja :) a co do zmiany smaku wina, słyszałyście, że muzyka zmienia smak wina? ;)
napisał/a: Lalunka 2010-11-03 20:34
Dziewczyny, wino stworzono po to by sprawiało ludziom przyjemność. Te wszystkie sztywne zasady wymyślono potem.

Jeśli macie ochotę napić się białego wina do czerwonego mięsa- hulaj dusza! :) i na zdrowie! zresztą odchodzi się już od sztywniactwa a wino zaczyna się podawać nawet w szklankach- takich specjalnych okrągłych.
napisał/a: konefk 2010-11-11 13:45
W tych wszystkich zasadach nie chodzi o sztywniactwo, ale o to, żeby z wina wydobyć jak najwięcej przyjemności - kieliszki mają takie, a nie inne kształty po to, żeby wino wytrawne docierało najpierw do kubków smakowych wyczuwających smak słodki, a wino słodkie do tych odpowiedzialnych za smak kwaśny... chodzi też o utrzymanie odpowiedniego stężenia oparów wina w powietrzu wewnątrz kieliszka - dlatego też wina nie leje się do pełna, tylko do ok 1/3 wysokości... Polecam artykuł

Jasne, że zasady są po to, żeby je łamać, ale grunt, to robić to ŚWIADOMIE! :cool:
napisał/a: gniewalka 2010-11-11 20:38
Tak czy owak...najwazniejsze zeby pijącemu owe wino smakowało, i to jemu ma sprawić przyjemność czy to w ulubionej szklance...czy to w specjalnie do tego dobranym kieliszku :D
napisał/a: konefk 2010-11-17 09:45
:) w tej kwestii zgadzam się z Tobą w 100% :)
napisał/a: Dorota225 2010-11-18 22:20
też uważam, że wino powinno przede wszystkim smakować, bo w przeciwnym razie nawet podane odpowiednio nie sprawi żadnej przyjemności ;)
napisał/a: konefk 2010-11-19 09:33
Oczywiście, jeżeli wino nie smakuje - nie ma sensu go pić (chyba, ze "dla zdrowotności":)). Chodziło mi tylko o to, że te wszystkie zasady dot. doboru kieliszka, potrawy itp. nie zostały wymyślone po to, żeby były, ale właśnie po to, żeby wino lepiej smakowało... nie twierdzę, że trzeba się ich sztywno trzymać, ale na pewno warto je znać!