Wegetariańskie potrawy

napisał/a: emila3000 2008-12-18 04:48
juz chyba wiecej tu nie zajrze... ;) jest 5 rano a ja soje gotoje bo sobie smaku na nia narobilam... mialo byc do spaghetti na obiad, ale zjadlam wszystko nawet nie wiem kiedy i taraz drugi raz gotuje... ;p
napisał/a: nieves123 2008-12-18 11:11
najgorsze jest takie rozkladanie na czesci. bo we wszystkim co jemy,miesie ale i warzywach siedzi jakis szkopul. bo owoce i salate co kupujemy to na pewno pryska bo z wielkich hodowli pochodza. mleko mehanicznie wydojone. wszystko to prawda ale nie mozna dac sie zwariowac bo tak to nic nie zjemy. ja na przyklad segreguje smieci. ostatnio widzialam w sklepie bialka w buteleczkach i pierwsze co sobie pomyslalam to ze te butelki plastikowe. ze jak ktos sobie sam te jajka oddzieli to to zolto sie przynajmniej rozlozy a te butelki to pewnie gdzie milion lat lezec beda. ale jak tak na wszystko zaczniemy patrzec to zwariowac mozna bo sa rzeczy ktorych nie da sie uniknac.
napisał/a: emila3000 2008-12-18 15:42
ja mam ekologiczne warzywa... i tylko takie... a smieci segreguje....
napisał/a: besa 2008-12-19 15:58
Oj, dziewczyny, tak dyskutujecie o tych warzywach i zgadzam się, że najlepsze te z ogródka, tylko trzeba mieć ogródek, a jak się nie ma, to warto skorzystać z dobrych mrożonek, ja ostatnio z moją kumelą wegetarianką jadłam do kotletów sojowych warzywa po chłopsku (ziemniaki, pieczarki i fasola szparagowa, a do tego sos z majerankiem) - super uczta nam wyszła :)

A czy z ryb jadacie fileciki?
napisał/a: awodwanrazc 2009-03-08 20:09
Ja jestem od trzech lat wegetarianką, od prawie roku weganką. Nie jem mięsa, ryb, nabiału, i, co chyba oczywiste, żadnych produktów, gdzie byłoby coś ze zwierząt. W pewnym momencie mój organizm po prostu odrzucił mięso, przestałam je traktować jak pożywienie, a jak później jeszcze poczytałam na temat hodowli i zdrowia, to swtierdziłam, że nie ma sensu się do mięsa przekonywać. Od tamtego dnia ani razu nie żałowałam, nie pomyślałam, że miałabym ochotę na coś ze zwierząt... A do odrzucenia nabiału przekonałam się w momencie, kiedy przeczytałam, jak traktuje się krowy mleczne, jak żyją kury w hodowlach... Teraz czuję się lepiej z własnym sumieniem i jestem zupełnie zdrowa, co nawet, ze zdziwieniem, potwierdził lekarz.
Nie rozumiem emila3000, po co ty dziecko mięsem karmisz, jak sama nie jesz. Trochę hipokryzja jak dla mnie. Jeśli masz wątpliwości, czy będzie jej czegoś brakowało, to wystarczy poczytać, jest na szczęście parę takich stron:
http://wege.dzieciak.pl/
http://wegedzieciak.pl/
http://www.veggie.pl/
Można się obkuć :)
Pozdrawiam wszystkich wege na forum
napisał/a: awodwanrazc 2009-03-08 20:20
Ja jestem od trzech lat wegetarianką, od prawie roku weganką. Nie jem mięsa, ryb, nabiału, i, co chyba oczywiste, żadnych produktów, gdzie byłoby coś ze zwierząt. W pewnym momencie mój organizm po prostu odrzucił mięso, przestałam je traktować jak pożywienie, a jak później jeszcze poczytałam na temat hodowli i zdrowia, to swtierdziłam, że nie ma sensu się do mięsa przekonywać. Od tamtego dnia ani razu nie żałowałam, nie pomyślałam, że miałabym ochotę na coś ze zwierząt... A do odrzucenia nabiału przekonałam się w momencie, kiedy przeczytałam, jak traktuje się krowy mleczne, jak żyją kury w hodowlach... Teraz czuję się lepiej z własnym sumieniem i jestem zupełnie zdrowa, co nawet, ze zdziwieniem, potwierdził lekarz.
Nie rozumiem emila3000, po co ty dziecko mięsem karmisz, jak sama nie jesz. Trochę hipokryzja jak dla mnie. Jeśli masz wątpliwości, czy będzie jej czegoś brakowało, to wystarczy poczytać, jest na szczęście parę takich stron:
http://wege.dzieciak.pl/
http://wegedzieciak.pl/
http://www.veggie.pl/
Można się obkuć
Pozdrawiam wszystkich wege na forum
lijusz
napisał/a: lijusz 2009-05-30 22:37
Jezeli jesz ryby to polecam salatke brokulowa/tunczykowa!
Sklad: Ugotuj brokuly, tunczyk w oleju lub w wodzie (2x), czosnek pod smaz na patelni, makaron i do tego mozesz dodac smietane i oczywiscie przyprawy jakie chcesz.
Pysznee!

Mnie tez tak jakby mozna nazwac wegetarianka, nie jem miesa ale jem ryby. ;)