badanie gin. w ciazy

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-17 16:11
"Marta W." wrote in message

>> tyle tylko, ze tu kazdy tak ma, a nie co poniektory.
>
> Wcale nie kazdy. Niektore gabinety, miedzy innymi np. tam gdzie moja
> bratowa robila sobie pierwsze usg w ciazy, sa bardziej zacofane niz
> "nasze".


bo?


iwon(k)a
napisał/a: ~Angie" 2006-02-17 16:12

Dziwny lekarz, ja prowadziłam ciążę w Lim CM w Warszawie i lekarz badał mnie
na co drugiej wizycie. Pod koniec ciąży własciwie na kazdej.

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-17 16:12
"Marta W." wrote in message

>> czy Ty na prawde mieszkalas w USA???
>
> Mieszkalam w USA, i chyba mnie zle zrozumialas. To ze ubezpieczenie
> wszystkiego nie pokrywa to nic dziwnego, dziwne natomiast jest to ze te
> $2000 to jest dla lekarza, nie dla szpitala jako dodatek do
> ubezpieczenia...

a widac lekarz nie wspolpracuje z ubezpieczalnia i robi to
jako prywatna wizyta. (moze byc np out of network)


iwon(k)a
napisał/a: ~Marta W." 2006-02-17 16:14

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> a mnie w USA lekarz badal piersi,

Moj bada prawie przy kazdej wizycie.

> procz tego wychodzi jak sie rozbieram,

Moj nie wychodzi, za to ja sie przebieram w oddzielnym pokoiku i wychodze w
pieknym zielonym wdzianku.

> krzeslo ginekologiczne jest zawsze za zaslonka,
> a nie jak w Polsce na glowym miejscu, na wprost drzwi, w ktore co
> jakis czas leb wsadza pielegniarka z zapytaniem.

Krzeslo tez "u mnie" za zaslonka, zaslonka zaslonieta, i nikt lba nie wsadza
bo kultura panuje w lecznicy.

Takie to cuda juz w Polsce mamy...

>a najlepiej to zostawic bratowa w rakach lakarza,
> a nie siac niepokoju kiedy sie nie wie co i jak.

No wlasnie zostawiam bratowa i sie wcale nie wtracam, ale to ze lekarz jest
dziwny i mial juz kilka "wpadek" podczas tej ciazy jezeli chodzi o logike
rozumowania i wiedze medyczna to inna sprawa. A dyskusje rozpoczelam na
temat badania w ciazy, bo mam sporo kolezanek ktore byly w ciazy i wszystkie
byly badane chociaz raz...

Marta

napisał/a: ~UlaD" 2006-02-17 16:20

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
>

>
> tyle tylko, ze tu kazdy tak ma, a nie co poniektory.
>
Nie napisze, ze w Polsce kazdy tak ma, bo nie lubie generalizowania. Moge
napisac o swoim osobniczym przypadku, ktos inny poda swój i wylania sie
troche inny obraz, niz z Twoich przezyc 15 lat temu. Ja 10 lat temu tez
mialam nieprzyjemnosc z chamska lekarka i fotelem "przechodnim" i wiecej jej
juz nie widzialam.

Pozdraiwma - Ula

napisał/a: ~Marta W." 2006-02-17 16:37

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> "Marta W." wrote in message
> news:dt4p0e$ak7$1@news.onet.pl...
>
>>> tyle tylko, ze tu kazdy tak ma, a nie co poniektory.
>>
>> Wcale nie kazdy. Niektore gabinety, miedzy innymi np. tam gdzie moja
>> bratowa robila sobie pierwsze usg w ciazy, sa bardziej zacofane niz
>> "nasze".
>
>
> bo?

Bo bratowa mowila ze krzeslo ginekologiczne to jakis zlom a nie takie
nowoczesne jakie miala w "swojej" przychodni w Polsce, i sprzed usg tez
jakies starocie a nie taki "kosmiczny" do ktorego byla przyzwyczajona.

Marta

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-17 16:37
"Marta W." wrote in message

> No wlasnie zostawiam bratowa i sie wcale nie wtracam, ale to ze lekarz
> jest dziwny i mial juz kilka "wpadek" podczas tej ciazy jezeli chodzi o
> logike rozumowania i wiedze medyczna to inna sprawa.

ja wychodze z zalozenia takiego, skoro sama nie jestem ginekologiem
to sie nie wypowiadam na temat kompetencji lekarza tej specjalnosci.
krytykowac to sobie moge ewentulanie innych dentystow.

>A dyskusje rozpoczelam na temat badania w ciazy, bo mam sporo kolezanek
>ktore byly w ciazy i wszystkie byly badane chociaz raz....

jw.
po wysluchaniu mnostwa historyjek dentystycznych sklonna jestem
i na takie przymnkac oczy.....


iwon(k)a
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-17 16:41
"Marta W." wrote in message
>>> Wcale nie kazdy. Niektore gabinety, miedzy innymi np. tam gdzie moja
>>> bratowa robila sobie pierwsze usg w ciazy, sa bardziej zacofane niz
>>> "nasze".
>>
>>
>> bo?
>
> Bo bratowa mowila ze krzeslo ginekologiczne to jakis zlom a nie takie
> nowoczesne jakie miala w "swojej" przychodni w Polsce, i sprzed usg tez
> jakies starocie a nie taki "kosmiczny" do ktorego byla przyzwyczajona.

ale ja nie o tym mowilam. bo sprzet mozna miec leciwy ale
byc wciaz w dobrych rekach......


iwon(K)a
napisał/a: ~Marta W." 2006-02-17 16:57

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> ale ja nie o tym mowilam. bo sprzet mozna miec leciwy ale
> byc wciaz w dobrych rekach......

Myslalam ze zaczelysmy mowic tez o jakosci gabinetu, przeciez to, ze, jak
napisalas, paradowalas przed lekarzem rozebrana i nie bylo zaslonki a fotel
w takim miejcu ze wszystko bylo widac jak ktos zagladal, nie znaczy ze nie
bylas w dobrych rekach...

Marta

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-17 17:03
"Marta W." wrote in message

> Myslalam ze zaczelysmy mowic tez o jakosci gabinetu, przeciez to, ze, jak
> napisalas, paradowalas przed lekarzem rozebrana i nie bylo zaslonki a
> fotel w takim miejcu ze wszystko bylo widac jak ktos zagladal, nie znaczy
> ze nie bylas w dobrych rekach...

mowilam o lokalizacji fotela a nie jego stanie technicznym, poprzez to
bardziej mi chodzilo o szacunek do pacjenta. min dlatego lekarz wychodzi
zeby pacjent sie nie krepowal rozbierajac.

iwon(K)a
napisał/a: ~Marchewka" 2006-02-17 21:22
Użytkownik "Dunia" napisał w wiadomości
> Marchewka wrote:
>>> z uwagi na szalejce zaskarzenia
>> ZakaŻenia, powiadasz...
>
> Ale sobie pogadalyscie, LOL

Biję się w piersi swe pokarmieniowe. Ostatnio tyle byków wokół, że widze je
nawet tam, gdzie ich nie ma. W obawie o własną pisownię.
Sorry, Iwon(k)a.
I.
napisał/a: ~Marchewka" 2006-02-17 21:24
Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> tyle tylko, ze tu kazdy tak ma, a nie co poniektory.

Niestety, także z moich obserwacji wynika, że ginekolodzy rzadko badają
piersi swoim pacjentkom. Nawet ci, którzy te laptopiki na biurkach mają...
I.