badanie gin. w ciazy

napisał/a: ~Marchewka" 2006-02-17 21:51
Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> "Marchewka" wrote in message
> news:dt4n22$3sm$1@news.onet.pl...
>> ZakaŻenia, powiadasz...
>
> nie powiadam tego :)))
> powiadam zaSkarzenia

Sorry, nie powiadasz, zaiste. Me oczęta piękne doczytały co innego.

>> Czyżbyście mieli w tym USA tak brudno, czy to przez niechlujstwo lekarzy?
>> A może dlatego, że już nie potrafią odbierać porodów naturalnych?
>
> przez to, ze pacjenci oraz prawnicy nieco przeginaja.

'Nieco' to nie jest jednak właściwe słowo. Znam pewną opowieść rodem z USA.
Brzegiem morza biegło 2 facetów, jeden z nich to lekarz. Zouważyli, że ktoś
się topi. Wyłowili ofiarę (babeczka) i w celu pobudzenia serca zaczął ten
lekarz uderzać w klatkę piersiową, co jest dopuszczalną przecież procedurą.
Ożywili ofiarkę, a ona temu lekarzowi proces w rewanżu zafundowała, zamiast
podziękować za uratowanie życia. Za to - uwaga! - że jej żebra połamał...
Żeby zgarnąć spore odszkodowanie. Koleś (znajomy TŻ-ta) świeżo po
nostryfikacji dyplomu, na 'dzień dobry' pani mu zafundowała niebotyczną
zwyżkę ubezpieczenia. Postanowił, że jak kiedykolwiek zobaczy kolejną
topiąca się osobę, to odwróci wzrok. Sorry, ale Wasz system prawny
spowodował, że są jakieś koszmarne wynaturzenia.

>> Z tymi ubezpieczeniamii to rzeczywiście Wy w tym USA macie przerąbane.
>> Serio.
>
> to fakt. ale 40 mln ludzi ich nawet nie ma, nie stac ich :/

Chodziło mi o te obowiązkowe dla określonych grup zawodowych, np. dla
lekarzy. Doprowdzające do takich właśnie sytauacji, jaką opisałam.

I.
napisał/a: ~dogma 2006-02-18 02:03
Angie napisał(a):
> Dziwny lekarz, ja prowadziłam ciążę w Lim CM w Warszawie i lekarz badał mnie
> na co drugiej wizycie. Pod koniec ciąży własciwie na kazdej.
>
>

ja tez mam ciaze prowadzona w Limie, a wlasciwie mialam do czasu
zalozenia pessarium i tez bylam badana przy kazdej wizycie, gdyby nie to
prawdopodobnie nie donosilbym do 33 tyg, bo okazalo sie, ze mam
rozwarcie i szyjke skrocona...
teraz jestem pod opieka ginekologa w przychodni przyklinicznej na
Karowej i nie jestem badana ale to ze wzgledu na pessar, jak mi wyjma w
38 tyg. zbadaja mnie normalnie...
dogma
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-18 04:18
"Marchewka" wrote in message

>> nie powiadam tego :)))
>> powiadam zaSkarzenia
>
> Sorry, nie powiadasz, zaiste. Me oczęta piękne doczytały co innego.

wybaczam,szczegolnie po wybaluszeniu ich z psds. :)
>
>>> Czyżbyście mieli w tym USA tak brudno, czy to przez niechlujstwo
>>> lekarzy? A może dlatego, że już nie potrafią odbierać porodów
>>> naturalnych?
>>
>> przez to, ze pacjenci oraz prawnicy nieco przeginaja.
>
> 'Nieco' to nie jest jednak właściwe słowo. Znam pewną opowieść rodem z
> USA. Brzegiem morza biegło 2 facetów, jeden z nich to lekarz. Zouważyli,
> że ktoś się topi. Wyłowili ofiarę (babeczka) i w celu pobudzenia serca
> zaczął ten lekarz uderzać w klatkę piersiową, co jest dopuszczalną
> przecież procedurą. Ożywili ofiarkę, a ona temu lekarzowi proces w rewanżu
> zafundowała, zamiast podziękować za uratowanie życia. Za to - uwaga! - że
> jej żebra połamał...


raczej opowiesci z rodzaju "ciocia klocia powiedziala". Obowiazuje tu
prawo samarytanina, czyli nawet jesli lekarz nie uratuje pacjenta, czy tez
polamie mu co nieco w miejscu innym niz jego gabinet (ulica) jest
nietykalny. probowal uratowac zycie, nie jest za to scigany.

> Żeby zgarnąć spore odszkodowanie. Koleś (znajomy TŻ-ta) świeżo po
> nostryfikacji dyplomu, na 'dzień dobry' pani mu zafundowała niebotyczną
> zwyżkę ubezpieczenia. Postanowił, że jak kiedykolwiek zobaczy kolejną
> topiąca się osobę, to odwróci wzrok. Sorry, ale Wasz system prawny
> spowodował, że są jakieś koszmarne wynaturzenia.

nie uwierze. a jaki to byl stan?

>
>>> Z tymi ubezpieczeniamii to rzeczywiście Wy w tym USA macie przerąbane.
>>> Serio.
>>
>> to fakt. ale 40 mln ludzi ich nawet nie ma, nie stac ich :/
>
> Chodziło mi o te obowiązkowe dla określonych grup zawodowych, np. dla
> lekarzy. Doprowdzające do takich właśnie sytauacji, jaką opisałam.

juz doprowadzili, lekarze sie wyporowadzaja albo zmieniaja zawod.

iwon(K)a
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-19 02:50
"Marta W." wrote in message
> Czy bylyscie badane ginekologicznie w ciazy? Pytam z ciekawosci bo lekarz
> mojej bratowej nie badal jej ani razu w trakcie calej ciazy, bo twierdzi
> ze nie ma takiej potrzeby w ciazy, szczegolnie jezeli to pierwsza ciaza. A
> mnie lekarka badala w pierwszej ciazy, i w kolejnych tez...

pytalam dzisiaj w pracy kolezanki bedacej z drugim dzieckiem
w ciazy, jak tutaj wyglada sprawa opieki nad ciezarna
(jest w 8 miesiacu).
powiedziala, ze badanie ginekologiczne wykonuje sie tu tylko
na poczatku (wtedy min robia PAP test), pozniej dopiero pod koniec ciezy,
kiedy w 9 miesiacu
ona chodzila co tydzien do lekrza. Wykonuje sie wtedy min test na
paciorkowce. USG wykonuje sie tylko 2 razy.
a wiec teraz jej wizyta u ginekologa polega na pomiarze wagi, cisnienia,
zmierzeniu brzucha, i tyle (tak samo jak ja mialam w Polsce).


iwon(k)a
napisał/a: ~Marta W." 2006-02-19 07:59

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> "Marta W." wrote in message
> news:dt3t1c$6i8$1@news.onet.pl...
>> Czy bylyscie badane ginekologicznie w ciazy? Pytam z ciekawosci bo lekarz
>> mojej bratowej nie badal jej ani razu w trakcie calej ciazy, bo twierdzi
>> ze nie ma takiej potrzeby w ciazy, szczegolnie jezeli to pierwsza ciaza.
>> A mnie lekarka badala w pierwszej ciazy, i w kolejnych tez...
>
> pytalam dzisiaj w pracy kolezanki bedacej z drugim dzieckiem
> w ciazy, jak tutaj wyglada sprawa opieki nad ciezarna
> (jest w 8 miesiacu).
> powiedziala, ze badanie ginekologiczne wykonuje sie tu tylko
> na poczatku (wtedy min robia PAP test), pozniej dopiero pod koniec ciezy,
> kiedy w 9 miesiacu
> ona chodzila co tydzien do lekrza. Wykonuje sie wtedy min test na
> paciorkowce. USG wykonuje sie tylko 2 razy.
> a wiec teraz jej wizyta u ginekologa polega na pomiarze wagi, cisnienia,
> zmierzeniu brzucha, i tyle (tak samo jak ja mialam w Polsce).

Jak widac zalezy to od lekarza i pewnie typu ubezpieczenia itp. Ja wlasnie
pytalam mojej kolezanki ktora jest mniej wiecej w polowie ciazy i
powiedziala ze byla badana na poczatku i na ostatniej swojej wizycie, usg
miala juz 2 razy.

Marta

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-19 16:48
"Marta W." wrote in message

> Jak widac zalezy to od lekarza i pewnie typu ubezpieczenia itp.

nie sadze. nie moze lakarz leczyc inaczej, bo ma inne ubezpieczenie.

>Ja wlasnie pytalam mojej kolezanki ktora jest mniej wiecej w polowie ciazy
>i powiedziala ze byla badana na poczatku i na ostatniej swojej wizycie, usg
>miala juz 2 razy.

w Polsce?

iwon(K)a
napisał/a: ~Marta W." 2006-02-19 16:55

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> "Marta W." wrote in message
> news:dt951p$q8u$1@news.onet.pl...
>
>> Jak widac zalezy to od lekarza i pewnie typu ubezpieczenia itp.
>
> nie sadze. nie moze lakarz leczyc inaczej, bo ma inne ubezpieczenie.
>
>>Ja wlasnie pytalam mojej kolezanki ktora jest mniej wiecej w polowie ciazy
>>i powiedziala ze byla badana na poczatku i na ostatniej swojej wizycie,
>>usg miala juz 2 razy.
>
> w Polsce?

Nie, w Stanach. Rozumiem ze Ty tez pisalas o Stanach piszac o tej kolezance
w ciazy?

Marta

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-19 17:00
"Marta W." wrote in message

>>> Jak widac zalezy to od lekarza i pewnie typu ubezpieczenia itp.
>>
>> nie sadze. nie moze lakarz leczyc inaczej, bo ma inne ubezpieczenie.
>>
>>>Ja wlasnie pytalam mojej kolezanki ktora jest mniej wiecej w polowie
>>>ciazy i powiedziala ze byla badana na poczatku i na ostatniej swojej
>>>wizycie, usg miala juz 2 razy.
>>
>> w Polsce?
>
> Nie, w Stanach.

to wobec tego dokladnie ma tak jak moja znajoma.


Rozumiem ze Ty tez pisalas o Stanach piszac o tej kolezance
> w ciazy?

tak.

iwon(k)a
napisał/a: ~Marta W." 2006-02-19 17:05

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> "Marta W." wrote in message
> news:dta4fh$a0v$1@news.onet.pl...
>
>>>> Jak widac zalezy to od lekarza i pewnie typu ubezpieczenia itp.
>>>
>>> nie sadze. nie moze lakarz leczyc inaczej, bo ma inne ubezpieczenie.
>>>
>>>>Ja wlasnie pytalam mojej kolezanki ktora jest mniej wiecej w polowie
>>>>ciazy i powiedziala ze byla badana na poczatku i na ostatniej swojej
>>>>wizycie, usg miala juz 2 razy.
>>>
>>> w Polsce?
>>
>> Nie, w Stanach.
>
> to wobec tego dokladnie ma tak jak moja znajoma.

No wlasnie nie dokladnie tak jak Twoja znajoma, bo moja kolezanka bedzie
niedlugo zaczynala 5 miesiac, a Twoja jest juz w 8 miesiacu... Wiec zakladam
ze moja jeszcze lekarz np. zbada przed porodem i zrobi usg...

Marta

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-19 17:49
"Marta W." wrote in message

>>>>> Jak widac zalezy to od lekarza i pewnie typu ubezpieczenia itp.
>>>>
>>>> nie sadze. nie moze lakarz leczyc inaczej, bo ma inne ubezpieczenie.
>>>>
>>>>>Ja wlasnie pytalam mojej kolezanki ktora jest mniej wiecej w polowie
>>>>>ciazy i powiedziala ze byla badana na poczatku i na ostatniej swojej
>>>>>wizycie, usg miala juz 2 razy.
>>>>
>>>> w Polsce?
>>>
>>> Nie, w Stanach.
>>
>> to wobec tego dokladnie ma tak jak moja znajoma.
>
> No wlasnie nie dokladnie tak jak Twoja znajoma, bo moja kolezanka bedzie
> niedlugo zaczynala 5 miesiac, a Twoja jest juz w 8 miesiacu... Wiec
> zakladam ze moja jeszcze lekarz np. zbada przed porodem i zrobi usg...

tak, jeszcze przed porodem bedzie usg (badajac jak sie dziecko
ulozylo).o badaniach tez pisalam.
wizyty sa co tydzien.

iwon(k)a
>
> Marta
>
napisał/a: ~Marta W." 2006-02-19 18:56

Użytkownik "Iwon(k)a" napisał w wiadomości
> "Marta W." wrote in message
>> No wlasnie nie dokladnie tak jak Twoja znajoma, bo moja kolezanka bedzie
>> niedlugo zaczynala 5 miesiac, a Twoja jest juz w 8 miesiacu... Wiec
>> zakladam ze moja jeszcze lekarz np. zbada przed porodem i zrobi usg...
>
> tak, jeszcze przed porodem bedzie usg (badajac jak sie dziecko
> ulozylo).o badaniach tez pisalam.
> wizyty sa co tydzien.

Chyba sie nie zrozumialysmy...

Marta

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-02-19 20:29
"Marta W." wrote in message

>> tak, jeszcze przed porodem bedzie usg (badajac jak sie dziecko
>> ulozylo).o badaniach tez pisalam.
>> wizyty sa co tydzien.
>
> Chyba sie nie zrozumialysmy...


mozliwe, ze ja cos pokrecilam :) tzn napisalam cos niedokladnie.
w kazdym badz razie na pewno nie jest badana co miesiac, a o to
chyba w tym watku chodzilo (?). licze, ze Lozen sie odezwie, bo w koncu ona
2 dzieci urodzila w usa.

iwon(k)a