Będę mamą

Nataliii napisal(a):

Ja na razie chodzę na NFZ ale chyba przeniosę sie prywatnie.

Ja na początku poszłam prywatnie do lekarza, a już za kolejne wizyty lekarz nie pobierał opłaty, od razu położna zaczęła zapisywać mnie na NFZ (i chyba robi tak z każdą ciężarną). Zawsze to parę zloty można oszczędzić, a lekarz bez względu na to czy idziesz prywatnie czy na NFZ ma identyczne podejście do pacjentki. Ogólnie nie mogę narzekać, jest miły, wie co robi, zawsze tłumaczy, jedyne co można mu zarzucić to mało mówi, ale na każde pytanie odpowiada wyczerpująco. No i podstawowe pytania też zadaje
Myślałam chodzić w ciąży prywatnie, bo słyszałam sporo opinii o lekarzach przyjmujących na NFZ, ale jak widać to zależy od tego jakim człowiekiem jest dany lekarz.

napisal(a):

Takim to powinni odebrać prawo wykonywania zawodu.
_________________

Z lekarzami nie wygrasz. Jeden drugiego broni. Nawet ta moja, mimo, że ją lubię i jestem z niej zadowolona, wiem że stanęłaby po stronie tego, który u mnie bez robienia USG stwierdził poronienie i wysyłał na zabieg

mozilla napisal(a):

Ale zawsze możesz zrobić tak, ze takie badania wykonasz u siebie w przychodni a do gina możesz sobie prywatnie chodzić.

To chyba zależy. Bo nasza przychodnia ma podpisaną umowę z NFZ, a jeśli mam skierowanie na badania to i tak płacę bo jest od lekarza prywatnego

Cleo87 napisal(a):

Mi nie przepisała. Pytałam o to, ale powiedziała że nie ma takiej potrzeby.
_________________

Jeśli nie krwawisz, nie plamisz i nie masz zagrożonej ciąży to nie trzeba brać Luteiny. Luteinę przepisują właśnie w takich przypadkach albo jeśli jesteś w grupie ryzyka poronienia...

Intermarche napisal(a):

Jurni, ja zawsze płacę za badania a to nie dlatego, że chodzę prywatnie do lekarza tylko dlatego, że chodzę na badania do prywatnego laboratorium i wyniki mam zazwyczaj tego samego dnia, a to dość ważne zwłaszcza jak coś tam się działo niedobrego.

No to jeszcze inaczej. Co kraj to obyczaj :D

Nataliii napisal(a):

Skurcze przeciez mogą być niebezpieczne.

Jeśli ból brzucha jest silny to wtedy skurcze mogą być niebezpieczne, a jeśli zdarzają się sporadycznie (ja tak miałam ostatnio w piątek bodajże cały dzień i wieczorem jednak samo przeszło, bez NOSPY ;) ) . A silnych skurczy raczej bym nie zlekceważyła tylko od razu jechała do szpitala...

mozilla napisal(a):

Dziewczyny...robiłam któraś badania na różyczkę?
Pamiętacie jakie miałyście wyniki?

Mi moja nawet nie zleciła ale wiem, że chorowałam na różyczkę, ospę, świnkę :D

mozilla napisal(a):

Bo to pewnie zależy od lekarza.
FEMIBION jest dość drogim lekiem. I wiadomo jak to z lekarzami......oni mają korzyści z tego że porponują FEMIBION. Bo przecież to lek bez recepty.

No moja mi zalecała Femibion 2 jak tylko kwas foliowy skończę. Fakt- nie jest tani ale można trafić na promocje. Moja siostra trafiła na 10zł/opakowanie w jednej aptece bo ważność była do sierpnia i wyprzedać chcieli. Ja trafiłam nie za 60zł/opak. tylko za 35zł ale dobre i to ;)

mozilla napisal(a):

Tylko miałam wykonywane 2 badania........
- przeciwciała przeciwko wirusowi różyczki IgM..........tutaj mam wynik ujemny
- przeciwciała przeciwko wirusowi różyczki IgG..........tutaj mam wynik dodatni....i to sporo ponad normę

muffin napisal(a):

mozilla, na pewno nie przechodzilas rózyczki? twoj wynik wskazywałby wlasnie ze juz mialas rozyczke i jestes uodporniona.

Włąśnie to samo miałam napisać bo tutaj coś o tym wspomniane jest:

IgG (-), IgM (-) oznacza brak kontaktu z chorobą. Pacjentka nie jest odporna na wirusa różyczki i możliwe jest zakażenie. Należy się zaszczepić. Przez trzy miesiące po szczepieniu nie wolno zajść w ciążę.

IgG (+), IgM (-) oznacza, że osoba zetknęła się z wirusem już wcześniej i jest to późna faza toczącego się zakażenia lub przeciwciała pochodzą z zakażenia dawno przebytego. Niezwykle ważne jest odróżnienie tych dwóch sytuacji. W tym celu należy ponownie oznaczyć poziom przeciwciał po trzech tygodniach. Jeśli miano przeciwciał wzrośnie, to jest to przewlekła faza zakażenia (należy stosować leczenie). Jeżeli miano przeciwciał spadnie lub nie zmieni się, zakażenie różyczką zostało już przebyte i osoba taka ponownie nie zachoruje. Nie ma wówczas potrzeby powtarzania badań przed planowaną ciążą.

IgG (+), IgM (+) oznacza, że było (lub właśnie jest) zakażenie różyczką. Należy rozpocząć leczenie i nie zachodzić w ciążę przez przynajmniej trzy miesiące.

Jurni napisal(a):

który u mnie bez robienia USG stwierdził poronienie i wysyłał na zabieg

Jurni napisal(a):

Jeśli nie krwawisz, nie plamisz i nie masz zagrożonej ciąży to nie trzeba brać Luteiny. Luteinę przepisują właśnie w takich przypadkach albo jeśli jesteś w grupie ryzyka poronienia...

Tak wiem. U mnie na szczęście wszystko w porządku. Mam nadzieje, że dzisiejsze badania wyjdą dobrze 2 2

Jurni napisal(a):

(ja tak miałam ostatnio w piątek bodajże cały dzień i wieczorem jednak samo przeszło, bez NOSPY ;) )

Ja mam nieraz takie bóle dość mocne ale jeszcze nie zdarzyło mi się brać tabletki.
A te bóle to macie czasem takie silne? Tzn że bardziej bolące niż np podczas miesiączki?

Mnie właśnie tak czasem zaboli mocniej, ale ból trwa dosłownie chwilę. Nigdy nie utrzymuje się dłużej niż 3 minuty.

kasiulka10, nam też za tobą tęskno, ale za ter rady jesteśmy bardzo wdzięczne i czekam na więcej
qamilka, gratulacje! ja byłam na pierwszym usg chyba w 4t6d ciąży i było widać kropka

Walentina napisal(a):

ja tez wstaje siku, ale chyba nie tak czesto jak na poczatku. Teraz moze z 2-3 razy w nocy, ale wiem, ze najgorzej bedzie pod koniec ciazy kiedy to dzidzia bedzie juz duza.

ja wstaję kilka razy dziennie a jak mała się rozrusza i po boksuje pęcherz to ja na sygnale do WC lecę

mycha_93 napisal(a):

ogolnie nic ciezkiego i powolutku

bardzo mnie to cieszy

mycha_93 napisal(a):

Nataliii napisał/a:
We wtorek mam wizytę, nie mogę się doczekać, mam nadzieję, ze wszystko będzie ok.
to wizytujemy sie razem

i ja też jutro

agatek napisal(a):

czy swedzenie brzucha oznacza ze rosnie????????
chyba zaczne sie czesciej smarowac olejkiem.

smaruj się pożądnie, skóra teraz się rozciąga i potrzebuje nawilżenia

Jurni napisal(a):

Słyszałam, ze ciężarne mają badania za darmo nawet te od prywatnego lekarza. A raczej powinny mieć. Jak jest u Was?

właśnie tak, ale dotyczy to tylko badań podstawowych (morfologia+mocz)

Nataliii napisal(a):

Ale hit jest taki, że na USG przez całą ciążę miał być syn, a teraz powiedzieli jej, że corka

o matko

Nataliii napisal(a):

Właśnie wszystkie ciężarne każą mi brać ten Femibion a tu co rusz czytam, ze jednak lekarze nie zalecają...

mi gin przepisał Prenatal i biorę, ale dopiero pewnie od 20-22tc, wcześniej lekarz mówił, że absolutnie nie ma potrzeby

Cleo87 napisal(a):

Może daje ci karteczkę abyś badania zrobiła w tej przychodni? Ja na badania krwi dostaje karteczki z pieczątką z tą karteczką idę do punktu pobrań do tej samej przychodni. I bez problemu mi robią badania bezpłatnie.

u mnie jest tak samo

Cleo87 napisal(a):

Tego ci nie powiem.. nawet o to lekarza nie zapytałam czemu mi nie dała na różyczkę

to trzeba zrobić w ciąży, ale z tego, co pamiętam to nie koniecznie na początku...

witam, brzuchatki!
u mnie prąd dalej szaleje, raz jest, raz nie ma i już drugiego posta dziś piszę, bo poprzedniego mi zjadło
u mnie wiele się nie dzieje, w ten weekend byliśmy u znajomych i było bardzo fajnie, tylko ostatnio jestem coraz bardziej zmęczona i wieczorem nadaję się już tylko do leżenia
jutro o 15 mam wizytę, mam nadzieję, że wszystko jest ok, bo ostatnio znowu brzuch mi twardnieje ale od razu wtedy biorę no-spę i puszcza....teraz moją zmorą nocną są puchnące ręce i stopy i ból stawów dłoni+ łokci i barków muszę podpytać, czy można coś z tym zrobić .
dzisiaj puściłam pierwsze pranie dzieciaczkowych ciuszków, prawie dwie suszarki stoją i się suszą a jeszcze dwa razy tyle przede mną a i tak rozmiary powyżej 68 poszły na strych nie ruszane
w ogóle mało mi zostało do dokompletowanie do wyprawki, najważniejszy wózek jeszcze nie kupiony,wanienka, termometr i płyn do kąpieli dzieciaczka i chyba będzie wszystko...a i majtki siatkowe, które kasiulka_10 polecała

Cleo87 napisal(a):

am nadzieje, że dzisiejsze badania wyjdą dobrze

Oby 2 2 2 2 2

Cleo87 napisal(a):

A te bóle to macie czasem takie silne? Tzn że bardziej bolące niż np podczas miesiączki?

Jeszcze nie zdarzyły mi się inne niż takie jak w trakcie @ albo delikatniejsze nieco...

arachia1 a Wy wciąż nie znacie płci ???

[ Dodano: 2013-01-28, 16:00 ]
Ach zapomniałam... Normalne, ze zaczynam miewać bóle kręgosłupa ??? Przecież brzucha dużego nie mam ale mimo to czuję ból, do tego widzę jak kręgosłup juuż idzie mi "do przodu"

Jurni napisal(a):

Jeszcze nie zdarzyły mi się inne niż takie jak w trakcie @ albo delikatniejsze nieco...

No ja kurcze nie umiem sobie przypomnieć bólu podczas @ i ciężko mi porównać
Czasem zakuje mnie tak dość mocno, ale do wytrzymania.

[ Dodano: 2013-01-28, 16:08 ]

Jurni napisal(a):

Normalne, ze zaczynam miewać bóle kręgosłupa ??? Przecież brzucha dużego nie mam ale mimo to czuję ból, do tego widzę jak kręgosłup juuż idzie mi "do przodu"
_________________

Czytałam że jeżeli macica ma tyłozgięcie to dość często dokuczają bóle kręgosłupa.
Ja tak mam i nawet często podczas @ bolał mnie kręgosłup.

Cleo87 napisal(a):

Czytałam że jeżeli macica ma tyłozgięcie to dość często dokuczają bóle kręgosłupa.

No tego akurat "nie posiadam" :P

Jurni napisal(a):

arachia1 a Wy wciąż nie znacie płci ???

znamy, na 90% dziewczynka ale to już kilka tyg temu pisałam

No to widać jaka ja zorientowana :P

Jurni napisal(a):

Jeśli ból brzucha jest silny to wtedy skurcze mogą być niebezpieczne, a jeśli zdarzają się sporadycznie (ja tak miałam ostatnio w piątek bodajże cały dzień i wieczorem jednak samo przeszło, bez NOSPY ;) )

Dla mnie sytuacja, kiedy mocno boli mnie brzuch (nie delikatnie ćmi tylko po prostu boli) jest wskazaniem do wziecia tabletki. jeżeli po tabletce nadal by nie przychodziło to dopiero wtedy do lekarza. Rozmawiałam z położną i powiedziała, ze lepiej wziąć nospę, która powstrzymuje skurcze niż ryzykować. Oczywiscie jak lekko mnie pobolewa to nie biorę.

Cleo87 napisal(a):

A te bóle to macie czasem takie silne? Tzn że bardziej bolące niż np podczas miesiączki?

Ja takie miewam, ale nie mijają po 3 minutach. Biorę wtedy nospę i nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów.

arachia1, to Ty kolejna wizytowa na jutro 2

Jurni napisal(a):

Normalne, ze zaczynam miewać bóle kręgosłupa

Mnie praktycznie od poczatku pobolewa kręgosłup, nie są to jakies silne bóle, ale zdarza się.

Usnęłam przed tv nawet nie wiem kiedy.

Witam
Juz mam neta

a mnie ostatnio tez tak lekko jak na @ bolal brzuch,ale nawet nie pomyslalam o nospie..

co do przeciwbolowek gin powiedzial ze przez to ze mam torbiel w ciazy,to nawet nie mam sie krepowac i brac nospe bo rozluznia macice ze nawet do 6sciu tabletek, jak dla mnie to za duzo ale mysle ze ta jedna dziennie bd brala gdy,bd bolec. dzis np nie boli i sie martwie czy z dzidzia jest oki bo,nie bylo jej jeszcze na usg tylko endo rosnie

dziewczyny pisalam juz w staraczkach, jaka jest dawka LUTEINY czy DUPASHONU przeliczajac z tabletek na czopki? jakos to sie liczy czy tak samo? bo mam dupashon 10mg tabletki, angielskie czopki 200mg i brac 2 razy dziennie i czopki 100mg i noe wiem jak to przeliczac?