Będę mamą cd....
napisał/a:
Katherina
2015-08-25 13:23
nas też uwielbiamy zarówno dłuższe wyjazdy, jak i weekendowe wypady.
napisał/a:
chasia
2015-08-25 13:23
candela, dlatego napisalam, ze wszystko zależy od tego, kiedy mały sie urodzi ale chce byc przygotowana na rozne ewentualnosci i odpowiednio szybciej wszystkich przygotować. Dlatego sobie rozmyslam.
napisał/a:
mała_czarna
2015-08-25 13:25
oj, to tyle co zdążycie wrócić do domu przed Wigilią
mały podróżnik będzie :D
a nie da się tego jakoś ograniczyć w tej wyjątkowej sytuacji?
mnie z tego samego względu wizyta siostry P. z trójką dzieci odrobinę przeraża
się Wam nie dziwię
mamy jakaś część wspólną rodziny?
napisał/a:
chasia
2015-08-25 13:25
believe, musze byc bardziej stanowcza.
napisał/a:
Katherina
2015-08-25 13:27
dokładnie.
U nas teściowie jeszcze nie wiedzą, że nie przyjedziemy, więc też na pewno będzie jęczenie, ale ja nie zamierzam się tym przejmować. Jesteśmy dorośli i mamy dziecko i to my teraz stanowimy rodzinę i przede wszystkim będziemy chcieli we trójkę spędzać czas i się poznać, a nie jeździć z maleńkim dzieckiem. Spokój przede wszystkim - nawet jeśli kosztem wojny i obrażań.
U nas teściowie jeszcze nie wiedzą, że nie przyjedziemy, więc też na pewno będzie jęczenie, ale ja nie zamierzam się tym przejmować. Jesteśmy dorośli i mamy dziecko i to my teraz stanowimy rodzinę i przede wszystkim będziemy chcieli we trójkę spędzać czas i się poznać, a nie jeździć z maleńkim dzieckiem. Spokój przede wszystkim - nawet jeśli kosztem wojny i obrażań.
napisał/a:
chasia
2015-08-25 13:32
mała_czarna, ilosci osob na swieta nie da sie zmniejszyć. Bo rodzice i rodzeństwo to 8 osob, kuzyn meza, ktory mieszka sam, jedna babcia meza, moja babcia i samotny brat mojej mamy, a i jeszcze samotna siostra mojego taty i dziadek... to 14 osob. Tak zawsze spedzamy swieta....
Mnie wkurza to, ze rodzina nie mysli, pakują się w odwiedziny do kilkudniowego dziecja, no mi się to nie podoba i sama tak nie robie.... a jeszcze ciagniecie ze soba swouch dzieci.... przeciez,mozna odczekać ze 2-3 tygodnie.zeby mama doszla do siebie, zeby rodzice nauczyli się dziecka.
Wiecie, ja mam duża rodzine, z którą mamy raczej bliskie stosunki i najbardziej boje się tego, ze stracimy te cenbe pierwsze chwile z dzieckiem bo ciagle ktos u nas będzie.
A ja wyobrazam to sobie tak, ze po powrocie ze szpitala bede ja, mąż i Tomcio i to będzie czas tylko dla nas....
Mnie wkurza to, ze rodzina nie mysli, pakują się w odwiedziny do kilkudniowego dziecja, no mi się to nie podoba i sama tak nie robie.... a jeszcze ciagniecie ze soba swouch dzieci.... przeciez,mozna odczekać ze 2-3 tygodnie.zeby mama doszla do siebie, zeby rodzice nauczyli się dziecka.
Wiecie, ja mam duża rodzine, z którą mamy raczej bliskie stosunki i najbardziej boje się tego, ze stracimy te cenbe pierwsze chwile z dzieckiem bo ciagle ktos u nas będzie.
A ja wyobrazam to sobie tak, ze po powrocie ze szpitala bede ja, mąż i Tomcio i to będzie czas tylko dla nas....
napisał/a:
Katherina
2015-08-25 13:37
to nie mogą wpaść na początek bez dzieci?
Ja mam szczęście, że moja rodzina umie uszanować takie decyzje, więc jak im powiem, że na razie nie ma odwiedzin, to nie będzie. Gorzej z rodziną męża, ale oni na szczęście są w innym mieście kulary
Ja mam szczęście, że moja rodzina umie uszanować takie decyzje, więc jak im powiem, że na razie nie ma odwiedzin, to nie będzie. Gorzej z rodziną męża, ale oni na szczęście są w innym mieście kulary
napisał/a:
ivory
2015-08-25 13:40
Ziazia rano podczas obchodu jak powiedzialam,ze boli to stwierdzili ze wyglada dobrze,jest lekko zaczerwienione ale to normalne i ze bedzie bolec.
Co do pokarmu to cos napewno leci,ale praktycznie nie chce ssac z lewej piersi,tylko z prawej.
Troszke juz pokazal jaki ma wokal po szczepieniu. Godzine siedzial przy piersi zanim zasnal.
Mishona juz jakis czas temu jednak zdecydowalam sie na swidnik skoro moja prowadzaca tu sie przeniosla no i nie liczylam,ze.jakims cudem dostalabym znieczulenie na staszica.
A tutaj nawet mamy codziennie muzykoterapie podczas kangurowania.
Co do pokarmu to cos napewno leci,ale praktycznie nie chce ssac z lewej piersi,tylko z prawej.
Troszke juz pokazal jaki ma wokal po szczepieniu. Godzine siedzial przy piersi zanim zasnal.
Mishona juz jakis czas temu jednak zdecydowalam sie na swidnik skoro moja prowadzaca tu sie przeniosla no i nie liczylam,ze.jakims cudem dostalabym znieczulenie na staszica.
A tutaj nawet mamy codziennie muzykoterapie podczas kangurowania.
napisał/a:
mała_czarna
2015-08-25 13:48
to chyba pozostaje Wam wprost wszystkim powiedzieć, że tak sobie wyobrażacie te pierwsze dni - może załapią
nie bardzo - najmłodsze będzie miało jakieś pół roku zresztą wątpię, żeby w ogóle wpadli na taki pomysł - zwłaszcza, że siostra P. jak rodziła - to ledwo wyszła ze szpitala już dzwoniła, żeby przyjść - więc raczej nie zakładam, że wpadnie na pomysł, żeby w święta przyjsć bez dzieci
Jedno tylko będę tłukła P. do głowy - że do świąt żadnych odwiedzin i żeby to przekazywał dalej.
napisał/a:
daffodil1
2015-08-25 14:00
fantastycznie choć akurat piesel przechodzi linienie i musi chodzić codziennie no ale będzie lepiej :)
Najlepiej było za pierwszym razem...przygotowaliśmy mieszkanie, wytarlismy kurze, odkurzylismy normalnym odkurzaczem i wymopowalismy podłogę...pusciłam irobota a za pół godziny miał pełny zbiornik a w środku tyle psich klakow, że byliśmy zszokowani..
Mnie też przeraza wizja świat.. :/ na szczęście w BN nie zamierzam rodzic i wtedy odbebnie święta u teściów... ale potem rodze przed wielkanocnymi gdzie na szczęście zostajemy u nas...moi rodzice NA PEWNO się pchać nie będą, ale boję się że tesciowie przyjadą :/ teściowa od dawna opowiada ile to ona ma niewykorzystanego urlopu...
Najlepiej było za pierwszym razem...przygotowaliśmy mieszkanie, wytarlismy kurze, odkurzylismy normalnym odkurzaczem i wymopowalismy podłogę...pusciłam irobota a za pół godziny miał pełny zbiornik a w środku tyle psich klakow, że byliśmy zszokowani..
Mnie też przeraza wizja świat.. :/ na szczęście w BN nie zamierzam rodzic i wtedy odbebnie święta u teściów... ale potem rodze przed wielkanocnymi gdzie na szczęście zostajemy u nas...moi rodzice NA PEWNO się pchać nie będą, ale boję się że tesciowie przyjadą :/ teściowa od dawna opowiada ile to ona ma niewykorzystanego urlopu...
napisał/a:
candela1
2015-08-25 14:03
czyli nic nowego, trzeba olać
o tak, będzie mały podróżnik to jest pewne
zwłaszcza, że macie malutkie mieszkanko...aczkolwiek pewnie do tego czasu się przeprowadzicie.
mnie to przeraża u takich ludzi brak myślenia o matce. Kobieta w połogu, obolała, zmęczona...wątpię żeby to był najszczęśliwszy czas na odwiedziny
jak miło
Ja to zamierzam pierwsze 2-3 tyg spędzić tylko z dzieckiem i mężem. Żadnych odwiedzin. Zwłaszcza, że mieszkamy za granicą i ktoś kto by nas odiwedził musiałby u nas nocować
Dopiero po tym czasie prawdopodobnie poproszę mamę żeby przyjechała na jakieś 2 tyg,
napisał/a:
daffodil1
2015-08-25 14:06
Moja mama mieszka jakiś kilometr od nas, ale raczej trzeba ją będzie namawiać żeby przyszła :P
Tesciowa za to 150km przeleci w pół godziny na miotle
Tesciowa za to 150km przeleci w pół godziny na miotle