Co jeszcze z Czech??

napisał/a: ~Ludek Vasta 2007-06-02 11:04
BBjk wrote:
> coś, co jest przepyszne, szczególnie w towarzystwie malutkiej bardzo
> mocnej gorzkiej kawy, choć za wiele nie da się tego zjeść.

Nie wiem, co mialas na Morawach. Zdjecie zrobilas, zanim spozylas? Na
swoim fotoblogu masz? Gdzie konkretnie na Morawach jadlas?

Na Morawach, scislej na Woloszczycnie Morawskiej (nie wiem, jak region
ten nazywa sie po polsku, po czesku to Valašsko) jest tradycjny rodzaj
kolacza "frgál". W Czechach z kolei buchty (ciasto drozdzowe z makowym,
twarogowym lub powidlowym nadzieniem), ale moze sa jeszcze inne
regionalne wypieki, ktorych nie znam lub teraz sobie nie przypominam.
Ale mam duza ksiazke kucharska, wiec jak troche jeszcze podpowiesz, to
moge sprobowac poszukac.

Ludek
napisał/a: ~BBjk 2007-06-02 11:13
Ludek Vasta pisze:

> Nie wiem, co mialas na Morawach.

No, ja też nie, wyglądało apetycznie, to się zjadło nie wiedząc, co.

Zdjecie zrobilas, zanim spozylas? Na
> swoim fotoblogu masz?

Nie, nie mam zdjęcia. Hm, może to i dobry pomysł, by uwieczniać jedzenie
przed unicestwieniem dla potrzeb pl.rec.kuchni?

Gdzie konkretnie na Morawach jadlas?

W którymś z tych starych ślicznych miasteczek, Telczu, czy Slavonicach.
--
BBjk
napisał/a: ~Krzysztof Tabaczynski" 2007-06-02 11:36

Użytkownik "Ludek Vasta" napisał w wiadomości

> Tak w ogole zajrzyj na http://pl.wikipedia.org/wiki/Kuchnia_czeska,
> http://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Food_from_the_Czech_Republic,
> ew. na slowniczek, ktory moze sie przydac w czeskich knajpach i sklepach
> spozywczych: http://www.tlum.cz/plslowniczek.phtml

Znalazłem błąd na Twojej stronie:
"Aleksanderem Wolszczanem" - "Aleksandrem Wolszczanem".

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
napisał/a: ~Marek 2007-06-02 11:50
Cześć Agnieszka
Sat, 2 Jun 2007 09:13:14 +0200 napisałeś:

> Co ciekawego mozna tam jeszcze znaleźć??

absynt. w PL chyba niedostepny :)

> pogranicza kłodzkiego - okolice Nachodu - Czy tam znajdę te towary??Są
> dostępne w normalnych marketach ??

masz dwa markety zaraz za granica, po lewej stronie. raczej nie nastawiaj
sie na placenie karta, w ubieglym roku nie dalo sie tam nia placic. na
szczescie sa bankomaty przy wejsciu.

> A jakie są normy przewozu alkoholu??

norm zasadniczo nie ma, jesli potrafisz uzasadnic, ze to, co powyzej 10
litrów wyrobów spirytusowych, 90 litrów wina oraz 110 butelek piwa tez jest
na wlasne potrzeby. :)

--
Pozdrawiam,
Marek
"Tolerancji można uczyć się od palaczy. Nigdy jeszcze żaden
palący nie miał pretensji do niepalącego, że nie pali."
napisał/a: ~Ludek Vasta 2007-06-02 12:08
> Znalazłem błąd na Twojej stronie:

Dziekuje bardzo, poprawilem.

Ludek
napisał/a: ~Dominika Solarz 2007-06-02 12:30
Dnia Sat, 02 Jun 2007 10:02:08 +0200, Wladyslaw Los napisał(a):

przy granicy w Kudowej.
>

W czym?

napisał/a: ~Wladyslaw Los 2007-06-02 13:00
In article ,
"AgMa" wrote:

> Czy tam znajdę te towary??Są
> >> dostępne w normalnych marketach ??
> >
> > Tak.
>
> Witam, ja byłam w czechach ok. pół roku temu i przyznam się że nie mogłam w
> markecie znaleść smażonego sera (myślałam że sprzedają to w takiej formie
> jak u nas pleśniowy na przykład) lub jakiś półprodukt ale nie było nic
> takiego, pani na dziale z serami zrobiłą tylko wielkie oczy na mnie jak
> zapytałam.... ale to może dlatego że wyglądała na chinkę hi hi. W jakich
> opakowaniach lub jaka firmia sprzedaje ten ser?

Kupuje się ser Hermelin, panieruje i smamży.

Władysław
napisał/a: ~MONI| 2007-06-02 13:23

>
> W małych, przygranicznych sklepikach można było płacić złotówkami. /Nie
> sprawdzałam już z rok, ale pewnie się nie zmieniło/.


Nic się w tej kwestii nie zmieniło, nawet troche dalej jak sie pojedzie też
mozna płacic złotówkami wszystko zależy od właściciela sklepu.

Pozdrawiam

Monika

napisał/a: ~MONI| 2007-06-02 13:29

> Przejrzyj sklepy z drobiazgami do kuchni - mają wiele ciekawych
> rozwiązań, których w Polsce nie wypatrzysz. Produkty Porkerta - ręczne
> maszynki do mielenia różnych produktów, w tym ręczne młynki do mielenia
> kawy - fantastyczne - kawa z nich jest lepsza niż z jakiegokolwiek
> elektrycznego. A ręczne - bez prądu - zawsze gotowe. Wiele produktów
> zmielonych czy startych w ręcznych maszynkach zachowuje naturalny smak czy
> zapach - nie jest przegrzanych.
> Naczynie do haluszek - rodzaj cedzaka o wyglądzie rondelka z dość
dużymi
> otworami w dnie - błyskawicznie zrobisz haluski dla dużej rodziny -
> zapomnisz o kupowaniu makaronu...
>


Popieram , naprawde jeśli chodzi o różne pomocne narzędzia do kuchni w
Czechach jest różnych ciekawostek od groma. Jest w czym wybierać i ceny nie
są wygórowane.

Pozdrawiam

Monika

napisał/a: ~Michał_Komorowski 2007-06-02 13:31
> Eee nie, na mega zakupy się nie nastawiam, raczej na mega zwiedzanie, a
> zakupy to raczej tylko kulinarne ciekawostki i to przy okazji - oczywiscie
> na miejscu mam zamiar skosztowac knedliczków, a pytanie o markety - to
> dlatego, ze zakupy planuje generalnie wieczorem, w drodze powrotnej..

To sprobuj tez plackow ziemniaczanych ("bramborowych"). Nie jestem w
stanie okreslic, czym dokladnie roznia sie od "naszych", ale sa
zdecydowanie inne - i jakies takie... lepsze :)
Natomiast ostroznie przy zamawianiu ryby w restauracji - ZAWSZE pytaj,
jakie do tego przewiduja dodatki. Dosc popularne jest u nich mieszanie
ziemniakow z kiszona kapusta i podawanie tego paskudztwa NA ZIMNO do
ryby. Nalezy tego stanowczo unikac.
Nie wiem, czy w Czechach tez, ale na Slowacji furore ostatnio robi
piwo bursztynowe (cos jak nasz Dog In The Fog), coraz czesciej daja to
"z kija" w restauracjach i jest naprawde warte uwagi. Mowia na to -
nie mam pojecia dlaczego - "granat".

--
Pozdr,

Michal K.
napisał/a: ~Michał_Komorowski 2007-06-02 13:32
> Przejrzyj sklepy z drobiazgami do kuchni - mają wiele ciekawych
> rozwiązań, których w Polsce nie wypatrzysz.

A nie wiesz moze, czy maja tam praski do hamburgerow? :) Taka mala
reczna praska do formowania bardzo plaskich, okraglych kotlecikow -
jak na hamburgery, no. Mialem kiedys taka Guzzini, ale mi ktos na
imprezie podprowadzil :( Szukam tego od dwoch lat i jest to nie do
dostania w Polsce :(

--
Pozdr,

Michal K.
napisał/a: ~Michał_Komorowski 2007-06-02 13:35
> > Nie wiem, co mialas na Morawach.
>
> No, ja też nie, wyglądało apetycznie, to się zjadło nie wiedząc, co.

Ja w kwestii technicznej - cos Ci sie cytowanie pierniczy.

--
Pozdr,

Michal K.