Dlaczego juz nie kupie butow BARTEK? [dosc dlugie]

napisał/a: ~Theli 2007-10-23 10:47
magda pisze:
> Użytkownik "Theli" napisał w wiadomości ...
>> Troszke zbocze z tematu w inna strone: czy komukolwiek udalo sie wymienic
>> buty (niekoniecznie dzieciece) ta droga, tzn. przez opinie rzeczoznawcy?
>> Mi kiedys odrzucono reklamacje z tytulu BSRBWCh* raptem po tygodniu
>> uzywania butow.
>
> Moj malz juz 2 razy oddawal odklejone Adidasy do reklamacji na kilka dni
> przed uplywem roku od zakupu. Za kazdym razem dosawal zwrot pieniedzy, bo
> buty nie kwalifikowaly sie do naprawy, a zakupiony model juz nie byl w
> sprzedazy wiec nie bylo mozliwosci wymiany na nowy. Takze pod tym wzgledem
> ogromny pozytyw dla adidasa :)

Ale to sam sklep decydowal o reklamacji, czy pan ,,rzeczoznawca''?

th
napisał/a: ~Chaffinch 2007-10-23 11:14
magda wrote:
> No dobra, ja wlasnie sie przymierzam do zakupu pierwszych bucikow dla synka.
> Planowalam Bartka, ale w tej sytuacji chyba zrezygnuje. Jest jakas
> alternatywa, ktora nie wykonczy mnie finansowo?

I o to mi chodzilo:)
My np. po wczorajszej nieudanej reklamacji w Bartku skierowalem kroki do
Smyka, gdzie kupilismy mlodemu zimowe buty CoolClub, czy jakos tak.
Swoja droga, to juz chyba sezon na zimowki;)

Zdecydowalismy probowac kolejnych producentow, a nie tracic czas na
bezsensowne reklamacje, odwolania od opinii rzeczoznawcow itd. w firmie,
ktora nie jest w stanie potraktowac powaznie stalych klientow.

Pzdr,
C.
napisał/a: ~Theli 2007-10-23 11:16
Chaffinch pisze:

> My np. po wczorajszej nieudanej reklamacji w Bartku skierowalem kroki do
> Smyka, gdzie kupilismy mlodemu zimowe buty CoolClub, czy jakos tak.
> Swoja droga, to juz chyba sezon na zimowki;)

Ubranka CoolClub sa delkatnie mowiac sredniej jakosci, a jak jest z butami?

th
napisał/a: ~Chaffinch 2007-10-23 11:23
Theli wrote:
>
> Ubranka CoolClub sa delkatnie mowiac sredniej jakosci, a jak jest z butami?

O gustach nie dyskutujmy, na temat trwalosci jeszcze nie wiem.

Swoja droga, co z tego, ze Bartki wygladaja na porzadne, skoro zdarzaja
sie takie buble?

Pzdr,
C.
napisał/a: ~magda" 2007-10-23 11:26
Użytkownik "Theli" napisał w wiadomości ...
Za kazdym razem dosawal zwrot pieniedzy, bo
>> buty nie kwalifikowaly sie do naprawy, a zakupiony model juz nie byl w
>> sprzedazy wiec nie bylo mozliwosci wymiany na nowy. Takze pod tym
>> wzgledem ogromny pozytyw dla adidasa :)
>
> Ale to sam sklep decydowal o reklamacji, czy pan ,,rzeczoznawca''?

Sam sklep na pewno nie, bo buty były gdzieś odsyłane i wracała do sklepu już
sama decyzja. Szczerze mówiąc nie wiem czy oglądał je rzeczoznawca czy ktoś
odpowiedzialny ogólnie za reklamacje.
Pzdr
Magda

napisał/a: ~Tomasz Dryjanski" 2007-10-23 11:32
"magda" wrote in message
> Użytkownik "Theli" napisał w wiadomości ...
>> Troszke zbocze z tematu w inna strone: czy komukolwiek udalo sie wymienic
>> buty (niekoniecznie dzieciece) ta droga, tzn. przez opinie rzeczoznawcy?
>> Mi kiedys odrzucono reklamacje z tytulu BSRBWCh* raptem po tygodniu
>> uzywania butow.
>
> Moj malz juz 2 razy oddawal odklejone Adidasy do reklamacji na kilka dni
> przed uplywem roku od zakupu. Za kazdym razem dosawal zwrot pieniedzy, bo
> buty nie kwalifikowaly sie do naprawy, a zakupiony model juz nie byl w
> sprzedazy wiec nie bylo mozliwosci wymiany na nowy. Takze pod tym wzgledem
> ogromny pozytyw dla adidasa :)

Pozytyw za pozytywne rozpatrywanie reklamacji, czy za produkcję
rozklejających się butów? ;)

T. D.

napisał/a: ~magda" 2007-10-23 11:47
Użytkownik "Tomasz Dryjanski" napisał w wiadomości ...
> Pozytyw za pozytywne rozpatrywanie reklamacji, czy za produkcję
> rozklejających się butów? ;)

Za reklamacje.
A jeśli chodzi buty to moj malz kazde wykonczy, z popularnych marek
sportowych Adidasy wytrzymuja najdluzej :D

Pzdr
Magda

napisał/a: ~Druid29" 2007-10-23 12:09

Uzytkownik "Chaffinch" napisal w wiadomosci
> Dzien dobry.
>
> Do tej pory (prawie) wszystkie buty dla 2,5 letniego dzis Franka
> kupowalismy wlasnie od nich. W tym sezonie jesiennym nie mielismy
> szczescia - mokasyny kupione w ostatnich dniach wrzesnia zaczely sie
> rozpruwac juz po niecalych dwoch tygodniach noszenia.
> Nie moglismy od razu oddac ich do sklepu, bo ostatnie 2 tygodnie
> spedzilismy na urlopie, poza cywilizacja miejska. Z butami poszlismy do
> sklepu wczoraj.
>
> Razem z ekspedientka wypelnilismy dlugi, standardowy formularz, a na
> koniec uslyszelismy pytanie o nasze oczekiwania co do sposobu rozpatrzenia
> reklamacji. Okazalo sie, ze w zasadzie jedyna realna mozliwoscia
> zalatwienia sprawy jest oczekiwanie przez 3 tygodnie (!) na opinie
> eksperta, a nastepnie naprawa uszkodzonego bucika. Ta ostatnia czynnosc
> przedluza czas oczekiwania o dodatkowy tydzien. Opcja zwrot gotowki lub
> wymiana na nowa pare nie funkcjonuje w firmie Bartek.
>

Klient, z mocy ustawy o sprzedazy konsumenckiej, ma równiez prawo do
zlozenia reklamacji z tytulu niezgodnosci towaru z umowa (w gre wchodzi
wymiana towaru albo zwrot kasy), a sprzedawca (nie producent) musi
odpowiedziec na taka reklamacje w ciagu 2 tygodni.
Ja spotkalem sie z czyms takim, ze ekspedientka zapewniala klienta, czyli
mnie o przyslugujacej mi gwarancji producenta, ale na pytanie o uprawnienia
z tytulu niezgodnosci towaru z umowa odpowiedziala, ze "szefowa zabrania
informowania o tym klientów".
Zawsze mozesz jedna zwrócic sie o pomoc do powietowego/miejskiego rzecznika
konsumentów.


--
Pozdrawiam,
Druid29


PS. A ja poskapilem kasy na mojego synka i kupilem nardzo wygodne buciki na
jesien dla mojego synka w sklepie Deichman za niecale 40 zlotych. Nic sie z
nimi nie dzieje i sa bardzo wygodne.

napisał/a: ~Marchewka" 2007-10-23 12:18
Użytkownik "Chaffinch" napisał w wiadomości
> Swoja droga, co z tego, ze Bartki wygladaja na porzadne, skoro zdarzaja
> sie takie buble?

W kazdej firmie _zdarzaja sie_ buble. TŻ ostatnio reklamowal Ecco.
To, ze sie zdarzaja, nie musi od razu oznaczac, ze firma robi zle buty.
Nasza corcia przerobila kilka par Bartka i wszystkie przetrwaly.
Mniemniej jednak, rozumiem Twoje rozgoryczenie.
Tak w ogole to chyba zasadne jest, zwlaszcza w przypadku dzieci, miec jednak
wiecej, niz jedna pare butow na sezon. Zawsze moze sie cos wydarzyc. Albo
deszcz i buty zmoczone, albo cos innego losowego. Moja mloda kiedys buty
zwyczajnie obsikala.
Iwona
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2007-10-23 12:25
Dnia 23.10.2007, o godzinie 12.18.16, na pl.soc.dzieci, Marchewka
napisał(a):

>> Swoja droga, co z tego, ze Bartki wygladaja na porzadne, skoro zdarzaja
>> sie takie buble?
> W kazdej firmie _zdarzaja sie_ buble. TŻ ostatnio reklamowal Ecco.
> To, ze sie zdarzaja, nie musi od razu oznaczac, ze firma robi zle buty.

Ale może mieć tragiczny serwis, gwarancję itd. Mało kto o tym myśli kupując
rzeczy. I o tym jest tytułowy post.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~Marchewka" 2007-10-23 12:36
Użytkownik "Habeck Colibretto" napisał w
wiadomości news:irjz2d585vkk.dlg@habeck.pl...
> Ale może mieć tragiczny serwis, gwarancję itd. Mało kto o tym myśli
> kupując
> rzeczy. I o tym jest tytułowy post.

O tym się dowiadujemy, niestety, dopiero wtedy, gdy jakiś problem się
pojawia. Niemniej jednak przy reklamacji trzeba być przygotowanym na kilka
tygodni 'rozpatrywania'. Tak jest w przypadku większości produktów. Jak się
oddaje do serwisu np. TV, to nie wręczają do razu nowego.
Iwona
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2007-10-23 12:46
Dnia 23.10.2007, o godzinie 12.36.44, na pl.soc.dzieci, Marchewka
napisał(a):

>> Ale może mieć tragiczny serwis, gwarancję itd. Mało kto o tym myśli
>> kupując
>> rzeczy. I o tym jest tytułowy post.
> O tym się dowiadujemy, niestety, dopiero wtedy, gdy jakiś problem się
> pojawia. Niemniej jednak przy reklamacji trzeba być przygotowanym na kilka
> tygodni 'rozpatrywania'. Tak jest w przypadku większości produktów. Jak się
> oddaje do serwisu np. TV, to nie wręczają do razu nowego.

Wiadomo, ale... :)
...ale Chaffinch pisze o tym, że nie ma innej możliwości niż naprawa. W
takim CCC czy Daichmanie masz do wyboru, czy naprawa, czy nowy but czy
kasa. W H&M reklamowałem koszulę. Od reki dostałem nową. W Reserved
dostałem zwrot kasy po ustawowych dwóch tygodniach. Nie chodzi o czekanie
tylko, ale o to, żeby klientowi iść na rękę. Bo jak się idzie na rękę to
klient wraca. A że ma się zapasowe buty dla dziecka to oczywizda jest, ni?
:)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach