Dodatek do swiadczen rodzinnych

napisał/a: ~Margola" 2005-05-08 12:59


Użytkownik "pamana" napisał w wiadomości
> ustwaiaj sobie tak prawo aby im bylo dobrze a reszta do roboty ,nawet
> konkubinety musza przedstawiac dochody razem

Z ciekawości zapytam: na jakiej podstawie?

Margola

napisał/a: ~Eulalka 2005-05-08 17:36
Użytkownik Małgorzatka+ napisał:

>>kiedyś ujawnisz :)
>
>
> Taaa.. może kiedyś

Jeszcze raz wielkie dzięki :)

Eulalka
napisał/a: ~Eulalka 2005-05-08 17:39
Użytkownik hyhol napisał:

> Witam
> Chodzi o to ze nie podobno nie należy mi się nawet te 170 zł które
> otrzymywałam ,bo jestem w związku ale dlaczego skoro maź nie jest ich
> biologicznym ojcem i nie ma do nich żadnych praw te ma ojciec biologiczny a
> on płacić nie będzie bo nie pracuje a rodziny tez nie ma .

To już problem Twój i komornika.
Podatnicy juz nie będą utrzymywać dzieci takich ojczulków.
Rozumiem Cię, bo jestem w podobnej sytuacji.

> Co dalej mam robić??

Egzekwować alimenty od tatusia. Straszyć, zrobić podwyżkę (niech się
weźmie do roboty), złożyć papiery do komornika, a ostatecznie ściągnąć z
ex-teściów.
Na szczęście nie będsziesz musiała sama tego robić, tylko zrobi to za
Ciebie komornik.

Eulalka
napisał/a: ~pamana 2005-05-08 18:02

> Z ciekawości zapytam: na jakiej podstawie?

bo takie sa warunki aby dostac zasilek rodzinny ,konkubinaty
przedstawiaja dochody za 2002 rok jelsi jest powyzej 500 zł na osobe to
nic z tego.
p.
napisał/a: ~pamana 2005-05-08 18:06

> No chyba nie ma sie co dziwic, ze czyms sie konkubinat prawnie od
> malzenstwa roznic musi.


oczywiscie ,że tak ale albo traktuje sie nas jako samotnych zawsze i
wszedzie albo nie.
p.


napisał/a: ~hyhol" 2005-05-08 18:15
Chodzi o to ze praw do dzieci ojciec biologiczny zrzec się nie ma zamiaru a
płacić tez nie .
Z obecnym mezem jestem w zwiazku juz 12 lat i to On je wychowuje
Pozdrawiam

> Jak do tego podchodzi ?
> Że nie chce przejąć na siebie obowiązków ich ojca, skoro nie ma praw do
tych
> dzieci? Że nie chce pokazywać, że nieodpowiedzialność popłaca, bo znajdzie
> sie ktoś inny, by zadbać o dzieci?
>
> Nie wiem czy wiesz, ale 170 PLN miesięcznie na dziecko to "trochę mało" i
> mąż hyhol i tak pewno ma udział w finansowaniu utrzymania dzieci swojej
> żony....
>
> Monika
>
>
>

napisał/a: ~Margola" 2005-05-08 18:40

Użytkownik "pamana" napisał w wiadomości
>
>> Z ciekawości zapytam: na jakiej podstawie?
>
> bo takie sa warunki aby dostac zasilek rodzinny ,konkubinaty przedstawiaja
> dochody za 2002 rok jelsi jest powyzej 500 zł na osobe to nic z tego.

A, to już rozumiem, nie ubiegałam się nigdy o zasiłek, a już sie
przestraszyłam, że coś przeoczyłam w PITach ;)


Margola

napisał/a: ~karola" 2005-05-08 20:02

Użytkownik "hyhol" napisał w wiadomości
> Witam
> Czy pozostając z związku małżeńskim nie z ojcem moich dzieci trące prawo
> do
> dodatku (zł) ? ,które otrzymywałam przez rok po likwidacji funduszu
> alimentacyjnego .
> Czy ktoś wie jakie regulują to przepisy ?
> Z ojcem dzieci nie mam żadnych kontaktów i możliwości ściągnięcia
> jakichkolwiek pieniędzy
> Pozdrawiam
>
>
Mam dokładnie taką samą sytuację. Też pobrałam w kwietniu ostatnie dodatki
na 2 dzieci z pierwszego małżeństwa. I tu nie chodzi o brak miłości
przybranego ojca do tychże dzieci. Tu chodzi o zwykłą niesprawiedliwość
społeczną. Bo tamten biologiczny nie płaci i ma kompletnie w nosie swoje
dzieci, a ten łoży na nie, wychowuje i kocha. Komornik? Do tej pory (a to
już 3 lata jak wogóle nie płaci) komornikowi udało się ściągnąć 4 razy po 80
zł. Wyrok opiewa zaś na kwotę 400 zł na oboje
dzieci miesięcznie. I gdzie tu sprawiedliwość? Ja też czuję się
pokrzywdzona. I nie wiem czy wogóle coś więcej da się zrobić. Ah, to nasze
prawo...
Pozdrawiam.
Aniela

napisał/a: ~sveana 2005-05-08 22:24
pamana wrote:
>
>> No chyba nie ma sie co dziwic, ze czyms sie konkubinat prawnie od
>> malzenstwa roznic musi.
>
>
>
> oczywiscie ,że tak ale albo traktuje sie nas jako samotnych zawsze i
> wszedzie albo nie.


Hm, ale przeciez nie jestes samotnie wychowujaca swoje dziecko matka, bo
robisz to wspolnie z TZ-tem, i mniemam, ze i materialnie to wam na plus
wychodzi.


--
sveana
napisał/a: ~RSNB 2005-05-09 00:05
hyhol, z Twoich palców 08.05.05 o 18:15 spłynęła mądrość:
> Chodzi o to ze praw do dzieci ojciec biologiczny zrzec się nie ma
> zamiaru a płacić tez nie .

Więc zamiast gonić za forsą od niedobrego tatusia, oddać sprawę do
sądu o pozbawienie tych praw. Należało dawno... by dzieciom na dobre
wyszło.

powiedział co wiedział RSNB
--
http://www.rsnb.republika.pl/
napisał/a: ~Eulalka 2005-05-09 00:07
Użytkownik RSNB napisał:

> Więc zamiast gonić za forsą od niedobrego tatusia, oddać sprawę do
> sądu o pozbawienie tych praw. Należało dawno... by dzieciom na dobre
> wyszło.

A jak sie ma pozbawienie praw rodzicielskich do obowiązku alimentacyjnego?

Eulalka
napisał/a: ~idiom" 2005-05-09 06:25

Użytkownik "RSNB" napisał w wiadomości
> Więc zamiast gonić za forsą od niedobrego tatusia, oddać sprawę do
> sądu o pozbawienie tych praw. Należało dawno... by dzieciom na dobre
> wyszło.

"Gonić za forsą" ?? Oj, coś mi się wydaje, że sam jesteś zobowiązany do
płacenia alimentów ale się migasz :D

I co z tego, że sąd pozbawilby praw ojca? Powiedz mi, co realnie by
wyniknęło z tego dla tej rodziny?

Monika (która za chwile pójdzie do pracy "gonić za forsą" na jedzenie itp)