Dziewczyny, chciałam Was o coś spytać. Po narodzinach Maleństwa przeprowadzamy się do "teściów", którzy zaproponowali, że urządzą pokój dla Dziecka, ale wg naszych sugestii. Byłam z chłopakiem w sklepach pooglądać różne rzeczy (już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę kupować ubranka, smoczki, kocyki, itd ) i mamy lekki spór odnośnie łóżeczka. Jemu podobają się typowe kołyski, które wg mnie tylko ładnie wyglądają i służą kilka pierwszych miesięcy, bo po prostu są małe. Ja wole tradycyjne łóżeczka sosnowe, bo są większe i można regulować wysokość. Są to tylko moje obawy, że te kołyski są bez sensu? Wiadomo, że są prześliczne, ale nie chce wydawać pieniędzy na coś, co jest bezużyteczne, a za kilka miesięcy muszę kupić coś nowego, bo do tamtego się już nie mieści. A łóżeczka to nie są tanie mebelki do pokoiku, a wraz z narodzinami dziecka będzie coraz więcej wydatków...
Wkleję przykładowe zdjęcia:
No wiesz zależy jak na to spojrzeć. Jeżeli masz trochę więcej gotówki, masz miejsce to nie jest to mebelek "bez sensu". Faktycznie jednak jak dzidzia podrośnie musisz ją przenieść do łóżeczka. Kołyska wówczas staje się bezużyteczna.
Ja bardzo chciałam kołyskę, ale niestety cierpimy na chroniczny brak miejsca, więc zrezygnowaliśmy.
Widzę że naprawdę lepiej zainwestować kilka groszy więcej i kupić różne smaki herbatek
Myszko te herbatki sa pakowane w różnych smakach ;) Masz 6 do wyboru w kartonie, a teraz dostałam jeszcze inne smaki mieszane np jabłuszko z miętą, malina z melisą - no super sa i nawet Ola chętnie pije zamiast słodzonych soków z kartonu ;)
Ale faktycznie, jeżeli brak miejsca w domu, to może lepiej łóżeczko
Z miejscem nie ma problemu, w pokoiku dla Dziecka miejsce się znajdzie... Tylko nie wiem czy to nie wywalanie kasy w błoto, ale chyba ustąpię, w końcu to Jego rodzice i moi chcą przygotować ten pokoik... Chociaż z drugiej strony jak będę ustępować, to zaraz nie będę miała żadnego zdania...
a teraz dowiedziałam się że niekapki są niezdrowe, powodują płaski zgryz - mówili o tym specjaliści w DDTVN bodajże wczoraj... że ponoć najlepsze są takie bez dziubka i takie ze słomką...
jak dla mnie ostatnim hitem dla dzieci z jakim się zetknęłam są butelki antykolkowe MAM Anti-Colic - ja mam taką [Mod: reklama usunięta] . Córka miała straszne kolki, nic nie pomagało, non stop płakała nam. A teraz kolki ustały:) Z praktycznego punktu widzenia mamuśki powiem, że butla jest spoko, rozkręca się na kilka części i można ją umyć dokładnie. No i nie ma bisfenolu, o którym tak głośno ostatnio