imiona dla pociech

KarolciaK napisal(a):

Bylo jakies tam gadanie ze przeciez Aleksander to Olek, ze tak zawsze sie mowilo, ale moj M szybko odpowiadal ze co ma wspolnego Aleksander z Olkiem, jak juz to Alek, bo to akurat jest zdrobnienie

zazdro, bo moi to zawsze wiedzą lepiej, a jak się sprzeciwiam, to pada kolejny niepodważalny argument, że nosa zadzieram i nic mi się nie da powiedzieć

Itzal napisal(a):

zazdro, bo moi to zawsze wiedzą lepiej, a jak się sprzeciwiam, to pada kolejny niepodważalny argument, że nosa zadzieram i nic mi się nie da powiedzieć

moj M potrafi dosadnie powiedziec,tak powiedzial ze jak w towarzystwie ktos sie pytal jak maly ma na imie to te osoby uswiadomione mowily "Aleksander-tylko nie Olek" Ja mam mala rodzinke wiec musialam uswiadomic tylko pare osob ale tez bylo tak, ze slychac bylo slowa sprzeciwu

to u mnie na Aleksandra/e tez się wolalo zawsze Olek i Ola. Bo jak wtedy Wy mowicie na Aleksandre skoro na Aleksandra Alek? :P

Suerte napisal(a):

Bo jak wtedy Wy mowicie na Aleksandre skoro na Aleksandra Alek?

Ola

Suerte napisal(a):

to u mnie na Aleksandra/e tez się wolalo zawsze Olek i Ola. Bo jak wtedy Wy mowicie na Aleksandre skoro na Aleksandra Alek?

Aleksis :D

Suerte napisal(a):

to u mnie na Aleksandra/e tez się wolalo zawsze Olek i Ola. Bo jak wtedy Wy mowicie na Aleksandre skoro na Aleksandra Alek? :P

Aleksandra Nie zawsze trzeba zdrabniać

Suerte napisal(a):

Bo jak wtedy Wy mowicie na Aleksandre skoro na Aleksandra Alek?

zalezy jak sonie zyczy zeby do niej mowiono

A to mi by się nie chcialo calego imienia wymawiac :P

lexie napisal(a):

Aleksandra, więc jak mówią to mnie Oluś albo co gorsza Olusia, to mam ochotę

ja mam to samo z Joasią

a co do Aleksandrów,Olków to znajoma ma syna o imieniu Aleksy

Suerte napisal(a):

A to mi by się nie chcialo calego imienia wymawiac :P

jak takie życzenie właściciela imienia, czy wcześniej jego rodziców, to wymawiam całe.

Katherina napisal(a):

jak takie życzenie właściciela imienia, czy wcześniej jego rodziców, to wymawiam całe.

Ja się dostosowuje do dziecka i zawsze pytam czy tak i tak mogę się do niego zwracać :) Mam zajęcia z chłopcem, który parsknal śmiechem jak powiedziałam do niego "Misiu" bo on jest "Michał i tylko Michał można mówić "