Jak długo karmić piersią??

napisał/a: malgosmal 2008-08-06 12:16
panią, która karmi 4,5letnie dziecko powinno się chyba zaprowadzić do lekarza, bo to nie jest normalne!!!!!!!!!!! ciekawe jak to dziecko pójdzie do przedszkola, a może już chodzi a mama wpada "dać mu" śniadanko,obiadek i podwieczorek? nie wiem czemu to ma służyć ale wątpię, żeby dobru tego dziecka:eek:
napisał/a: rossa 2008-08-18 11:26
Mleko mamy 4.5 letniego dziecka nie jest dostosowane do jego potrzeb. Powinna zakończyć podawanie piersi, dziecko jest na tyle duże, że moze mu to wytłumaczyć, zaproponować inna opcję, że tak się wyrażę.
Za to ja mam problem, Mój ginekolog powiedział, że albo zachodze w kolejna ciążę albo przestaje podawać Mai pierś, gdyz przyjmuje cerazette i mój organizm zaczyna wariować, (plamienia)od 3 miesięcy.Córa chodzi do żlobka, więć dostawała pierś ok 16.00 i na dobranoc, budziła się także raz dwa razy w nocy. Od środy ją odstawiam i jest tragicznie. Córka cały wieczór krzyczy, bo tego płaczem nie można nazwać i nie śpi do północy. Twarda z niej sztuka. Próbuję ją zabawiać na wszelkie sposoby ale jak tylko znów zmarza ją sen zaczyna płakać strasznie, nic nie pomaga. w dzień to jeszcze jakoś zabawi się i nie daję jej piersi, najgorzej jest właśnie z wieczorami. dlatego też postanowiłam wczoraj, zrezygnuję z tabletek na jakiś czas a Mai dam więcej czasu na pożegnanie się z piersią, bo jest mi jej żal i nie chcę odbierać jej chwil przy piersi tak drastycznie. Macie jakieś przeżycia zwiazane z odstawianiem od piersi dzieci powyżej roku?
napisał/a: ~weronika1605 2008-08-18 15:15
mój synek jadł prawie rok cyca, od 9 miesiąca zaczął się wykręcać od jedzenia:) gdy miał 10 miesięcy jeszcze udawało mi się go namówić na jednego dziennie a czasem w nocy ale rzadko wstawał, i tak wciskałam mu jednego dziennie aż dał mi do zrozumienia że naprawdę już nie chce jeść piersi i pogryzł mamusię:) tak więc ja to przezywałam bardziej niż on, on raz dwa zapomniał a ja nadal pragnęłam go karmić, bałam się że czegoś mu będzie brakowało. Do dziś jest tak że nie pije żadnego mleka, nawet nie chce spojrzeć, pediatra poradził mi że trzeba po prostu dostosować się do dziecka, jeśli chodzi o dietę to je troszkę więcej mięsa żeby zastąpić mleko. Jest duży szczęśliwy i zdrowiutki jak rybka!
napisał/a: ~weronika1605 2008-08-18 15:25
szmytka napisal(a):Pomóżcie mi dziewczyny, bo nie mam pojęcia kiedy mój malec jest najedzony. Błażej ma 2 miesiące i choć to głupio brzmi nie mam pojęcia czy się najada. Ssie pierś krótko (czasami kilka minut, choć widzę, że jest głodny) i szybko przy niej zasypia, żadnym sposobem nie mogę go dobudzić, no chyba że go rozbiorę, ale może zacząć marudzić i też z karmienia nici. Karmię go oczywiście na żądanie, a nieraz sama próbuję go przystawić. W nocy sprawa ma się całkiem inaczej. Potrafi mnie wymęczyć podczas 1-go karmienia przez 2,5 godz., po tym czasie dopajam go butelką, bo nie jestem w stanie dłużej wytrzymać. Nie jem niczego co kogłoby mu zaszkodzić, mam dużo pokarmu. ILE CZASU POWINIEN EFEKTYWNIE SSAć PIERś żEBYM MIAłA PEWNOść,żE JEST NAKARMIONY? Mały urodził się z wagą 4260 g, w wieku 7 tyg. ważył 5800 czy dobrze przybiera na wadze?


Nie martw się kochana, twoje maleństwo przybiera bardzo dobrze na wadze. Martwi mnie jedynie że dopajasz malucha butelką. W nocy pokarm jest bardziej tłusty i kaloryczny dlatego dziecko instynktownie może domagać się go więcej zwłaszcza w wieku 2 miesięcy. Prawda jest taka że wystarczy od 5 do maksymalnie 10 minut efektywnego ssania aby dziecko było syte. Potem zajmij go kołysaniem bądź (nie obawiaj się) smoczkiem. Te nawet 10 minutowe ssanie to juz tylko zaspakajanie potrzeby bliskości. Wiem że te słowa 5 minut wystarczy wydadzą ci się śmieszne ale tak jest naprawdę i tak to natura stworzyła, a zwłaszcza jeśli masz dużo pokarmu po 5 minutach możesz być spokojna. Znam to dokładnie z doświadczenia i też miałam wiele obaw więc nie jedna położna miała ze mną urwanie głowy a to co wiem od nich mogę Tobie przekazać.
napisał/a: ~weronika1605 2008-08-18 15:41
szmytka napisal(a):Pomóżcie mi dziewczyny, bo nie mam pojęcia kiedy mój malec jest najedzony. Błażej ma 2 miesiące i choć to głupio brzmi nie mam pojęcia czy się najada. Ssie pierś krótko (czasami kilka minut, choć widzę, że jest głodny) i szybko przy niej zasypia, żadnym sposobem nie mogę go dobudzić, no chyba że go rozbiorę, ale może zacząć marudzić i też z karmienia nici. Karmię go oczywiście na żądanie, a nieraz sama próbuję go przystawić. W nocy sprawa ma się całkiem inaczej. Potrafi mnie wymęczyć podczas 1-go karmienia przez 2,5 godz., po tym czasie dopajam go butelką, bo nie jestem w stanie dłużej wytrzymać. Nie jem niczego co kogłoby mu zaszkodzić, mam dużo pokarmu. ILE CZASU POWINIEN EFEKTYWNIE SSAć PIERś żEBYM MIAłA PEWNOść,żE JEST NAKARMIONY? Mały urodził się z wagą 4260 g, w wieku 7 tyg. ważył 5800 czy dobrze przybiera na wadze?


Witaj, kochana twoje maleństwo przybiera bardzo dobrze na wadze! Karmienie nocne może trwać dłużej ponieważ pokarm jest wtedy tłusty i kaloryczny a tego najczęściej potrzebują właśnie maluchy do 3 miesiąca, takie boom zaczyna się też często w 6 tygodniu życia. Martwi mnie to że dopajasz butelką, maluch przez to może odrzucić pierś i mieć problemy ( z butli leci łatwiej niż cyca), proponuję zamiast tego (bez obaw) smoczek. Ja gdy już miałam dość wiszenia na cycku tak zaczęłam robić. Tez miałam dużo obaw i nie jedna położna miała ze mną urwanie głowy dlatego swoją wiedzą podzielę się z tobą:) jeśli chodzi o czas efektywnego i wystarczającego ssania to cię zaskoczę ale jest to.... od 5 do 10 minut. Tak tak też się dziwiłam ale z doświadczenia wiem że tak jest faktycznie. Już nawet 10 minut to bardziej przytulanie do cyca niż jedzenie. Proponuję dac 1 pierś i po około 5 - 7 minutach gdy widzisz że pokarm leci już słabiej podaj do nadpicia drugą pierś, oczywiście następne karmienie zacznij od niedopitego cyca i tak na zmianę. U mnie to działało i mały przybierał świetnie na wadze ale twój też znakomicie przybiera. Zamiast męki 2 godziny w nocy proponuję 10 minut cyca albo dwóch i kołysanko ze smokiem. Wytrwałości kochanie i nie bój się naprawdę 5 - 10 minut wystarczy i nie będzie głodny daję słowo moje i synka:)
napisał/a: edytarusin 2008-08-27 13:19
dla mnie też karmienie dziecka powyżej 2-go roku życia jest "dziwne" że tak to delikatnie ujmę. Przecież pierś podaje się dlatego że to jedyna dostępna forma karmienia niemowlaka (bo butelka to przecież coś też w tym stylu) a jak ma już zęby i potrafi jeść inne rzeczy, to po co karmić?
napisał/a: zarzeczanka 2008-08-28 21:42
Ja myślę, że w karmieniu piersią chodzi też o coś innego - o bliskośc szczególnego typu.
Nigdy nie karmiłam dłużej niż dwa lata , nawet dłużej niż rok:), więc nie wiem, jak to jest, ale czytałam wypowiedzi dziewczyn, które długo karmiły, że jak już mądrzejsze dziecko to zupełnie inaczej wygląda relacja dziecka do piersi, że się tak wyrażę. Piers przestaje być tylko zrodlem jedzenia, ale tez sposobem na przytulenie do matki.

Ludzie mają różne przyzwyczajenia, zjebki... Mnie bardziej przeraża jak widzę, że dziecko ma 2-3 lata i ssie smoczek niż matka karmiąc 4 letnie dziecko... co złego ejst w długim karmieniu?????
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-08-29 20:53
Może i nic złego ale 50ketbu syn sąsiadki powiedział do niej "dawaj cyca" w autobusie przy wszystkich ludziach ....a jak nie chciała to zacza piszczeć..............
Więc może nic złego ale dziwne to troszkę żeby tak długo karmić dziecko....
napisał/a: Aniinka 2008-08-31 11:06
Małgorzata2007 napisal(a):Mleko mamy 4.5 letniego dziecka nie jest dostosowane do jego potrzeb. Powinna zakończyć podawanie piersi, dziecko jest na tyle duże, że moze mu to wytłumaczyć, zaproponować inna opcję, że tak się wyrażę.
Za to ja mam problem, Mój ginekolog powiedział, że albo zachodze w kolejna ciążę albo przestaje podawać Mai pierś, gdyz przyjmuje cerazette i mój organizm zaczyna wariować, (plamienia)od 3 miesięcy.Córa chodzi do żlobka, więć dostawała pierś ok 16.00 i na dobranoc, budziła się także raz dwa razy w nocy. Od środy ją odstawiam i jest tragicznie. Córka cały wieczór krzyczy, bo tego płaczem nie można nazwać i nie śpi do północy. Twarda z niej sztuka. Próbuję ją zabawiać na wszelkie sposoby ale jak tylko znów zmarza ją sen zaczyna płakać strasznie, nic nie pomaga. w dzień to jeszcze jakoś zabawi się i nie daję jej piersi, najgorzej jest właśnie z wieczorami. dlatego też postanowiłam wczoraj, zrezygnuję z tabletek na jakiś czas a Mai dam więcej czasu na pożegnanie się z piersią, bo jest mi jej żal i nie chcę odbierać jej chwil przy piersi tak drastycznie. Macie jakieś przeżycia zwiazane z odstawianiem od piersi dzieci powyżej roku?


ja też brałam cerazette i po dwóch opakowaniach strasznie zaczął mnie boleć jajnik, poszłam do gina i po usg powiedział, że albo odstawiam, albo dorobię się torbieli... więc zrezygnowałam z tabletek i karmię do dzisiaj
napisał/a: rossa 2008-09-01 09:23
Ja odstawiłam tabletki i libido mi sie podwyższyło;)A córa wisi na piersi, bo inaczej tego nie można nazwać, ostatnio bardzo często w nocy.Jest to bardzo męczące i dzisiaj mam zamiar jej nie dać.Będzie strasznie.W dzień i na dobranoc już nie dostaje:)
napisał/a: ~married_1982 2008-12-01 12:10
hej
ja syna karmiłam tylko 3 tyg, i musiałam przerwac,gdyz miałam mało pokarmu, malutko jadłam.Bałam sie, ze moze cos zaszkodzic. A dodatkowo pediatra kazał mi odstawic, gsdyz mam niedoczynnosc tarczycy(wrodzoną)i stwierdziła,ze hormony moga przez pokarm sie przedostac do dziecka
Ja uwierzyłam, bo sie nie znam, badanie krwi na poziom, pojechalismy z synem(jeszcze byłam w poprz,.związku z ex,z którym mam syna)do Katowic, gdzie ja do 18.roku byłam leczona.
Lekarka endokrynolog pow.ze wyniki dobre, pediatra nie zauwazyła,ze to bad,było robione w szpitalu(hipotyreoza)a hormony w zademn sposob nie mogą przeniknac przez pokarm.Do karmienia nie wróciłam,bo syn zaczał juz pic Bebiko, a ja tak schudłam, ze stwierdziłam,iz nie ma sensu wywoływac laktacji.
To było 6 lat temu,Teraz gdy mam 2.juz wiem ze moge normalnie karmic
Jeszcze przed zajsciem w ciaze rozmawiałam na ten temat z obecnie leczaca mnie lekarką, i tez powiedziała, ze jest nawet wskazane...tak wiec .karmie córeczkę od urodz-już zaraz po porodzie,jak ją zbadali i oczyscili, połozna mi kazała dostawić do piersi.A jem normalnie wszystko, a niektóre potrawy w mniejszych ilosciach i małej nic nie dolegai zamierzam karmic tak,długo jak sie da.Mimo,ze mnie niezle szczypie w piersi,nie wiem jak to będzie,gdy zabki wyjdą, i to ze w nocy jeszcze 3-4x je, to sie przyzwyczaiłam.W ankiecie tez n/t temat zazn.akurat do ok.roku, bo niewiem jak to będzie po roku,bo np.2l.dziecko przy piersi-to uwazam ze juz stanowczo za długo.

Aha, dodam, ze mam herbatke na laktacje-1 w torebkach-nie ruszona,a 2-z HIPPa granulowana-wypita pare razy, i "kawa"Anatol-podobno pomaga, tez czasem wypije,jak mam smaka-ale pokarm mam i bez tych "wspomagaczy"
napisał/a: ~married_1982 2008-12-01 12:17
Aha,mnie gin pytał o to, jak bede sie zabezpieczać.
Pow mu, ze spirali nie chce, tablteki?nie jestem przekonana,predzej gumka-ale w ost chwili poprosiłam o recepte na pigułki-w razie czego
A ze prywatnie chodziłam,to dał tyle recept ile planuje karmic piersią,tylko miałam daty wpisywac.
Do tej pory leża, bo z mżem "jedziemy "jak przed ciążą-czyli dochodzi juz poza mną
Przed slubem i 3 mies po tak było, i nie zaszłam i po porodzie tez tak jjest i obym nie zaszła, a gumek prawde mowiąc nie lubie, bo czuje lateks a nie męskosc mojego męża:o