Jak długo karmić piersią??

lobuzek napisal(a):

Ja karmiłam prawie 2 lata, odstawiałam stopniowo ograniczając liczbę karmień i córcia nie płakała z powodu utraty cycusia;)

o to tak jak ja :) teraz już się nie mogę tego doczekać:o cudowny okres....te oczęta wpatrujące się w nasze, wyraz zadowolenia i ta rączka gładząca cyca hmmm chyba mi hormonki szaleją :p

Czy ktoś mógłby mi podać kilka prostych wskazówek, jak karmić piersią? Czy to się robi instynktownie? Czy w szpitalu po porodzie ktoś mi powie, jak to właściwie robić, jak prawidłowo trzymać dziecko i jak powinnam się odżywiać, żeby dostarczyć maluszkowi wszystkich potrzebnych składników?

Rozyczka27 napisal(a):

Czy ktoś mógłby mi podać kilka prostych wskazówek, jak karmić piersią? Czy to się robi instynktownie? Czy w szpitalu po porodzie ktoś mi powie, jak to właściwie robić, jak prawidłowo trzymać dziecko i jak powinnam się odżywiać, żeby dostarczyć maluszkowi wszystkich potrzebnych składników?

lepiej wcześniej nieco poczytać, a nie liczyc na to, że jakoś będzie po porodzie ;) bo potem są przykre niespodzianki i np kobiety wmawiają sobie, że mają mało mleka, za wodniste, za rzadkie, za chude itd.

dla przykładu:
http://dziecisawazne.pl/jak-karmic-piersia-2/
czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj, ale ni fora internetowe, bo tam często bzdur można do głowy natłuc, a artykuły pisane przez fachowców tj połozne, doradców laktacyjnych itp

ja pierwszą córę karmiłam 9miesiecy później sama powoli zrezygnowała.
Teraz moje bliźniaczki karmię 2 miesiące i chyba jesteśmy na finiszu bo mam coraz mniej pokarmu i już od jakiegoś czasu dokarmiamy.
Tak więc różnie to bywa..

sokalska napisal(a):

ja pierwszą córę karmiłam 9miesiecy później sama powoli zrezygnowała.
Teraz moje bliźniaczki karmię 2 miesiące i chyba jesteśmy na finiszu bo mam coraz mniej pokarmu i już od jakiegoś czasu dokarmiamy.
Tak więc różnie to bywa..

jeśli nie stosuje się środków działających hamująco na laktację, to 95% kobiet jest w stanie wykarmić swoje dzieci ;) niestety jak pokarmu jest mniej to trzeba częściej dzieci przysdtawiać aby laktację pobudzić, a nie iść na łatwiznę i podać butlę, bo to prowadzi do zmniejszenia produkcji mleczka w piersiach. mleka mnie, to mamy podają więcej porcji mm, więc mleko w piersiach znowu się zmniejsza i tak aż do zaniku....
\

Aniinka napisal(a):

jeśli nie stosuje się środków działających hamująco na laktację, to 95% kobiet jest w stanie wykarmić swoje dzieci ;) niestety jak pokarmu jest mniej to trzeba częściej dzieci przysdtawiać aby laktację pobudzić, a nie iść na łatwiznę i podać butlę, bo to prowadzi do zmniejszenia produkcji mleczka w piersiach. mleka mnie, to mamy podają więcej porcji mm, więc mleko w piersiach znowu się zmniejsza i tak aż do zaniku....
\

ja to wiem i doskonale rozumiem ale są czasem sytuacje kiedy nie jest to takie proste.:(
cieżko przystawiac do piersi co chwilę dwoje dzieci, kiedy na głowie ma się jeszcze starszą dwulatkę i cały dom:(

sokalska napisal(a):

ja to wiem i doskonale rozumiem ale są czasem sytuacje kiedy nie jest to takie proste.:(
cieżko przystawiac do piersi co chwilę dwoje dzieci, kiedy na głowie ma się jeszcze starszą dwulatkę i cały dom:(

to raczej normalne, że ciężko...szkoda, że nie masz nikogo do pomocy, żebyś mogła tylko karmić....mamy na forum czerwcowym mamę bliźniaczek i starszej córci, karmiła cycem, z resztą nie wiem czy nadal nie karmi??? ale własnie ona miała do pomocy, jak pisała to ona przez pierwsze tygodnie tylko karmiła. najlepiej to chyba 2 naraz karmić spod pachy. czas zaoszczędzony

noi moje karmienie zakończone:(

ja karmiłam 8 miesiecy corke, i drugie dziecko też mam zamiar maksymalnie do 1 urodzin karmic naturalnie, ale oczywiscie kazdy robi jak uwaza. dla mnie jednak osobiscie karmienie starszych dzieci byłoby mało naturalne i komfortowe.

Mi lekarka powiedziała, że max rok. Ja karmiłam ponad 8 miesięcy, bo nie chciały już dłużej. Polecam artykuł o tym jak odstawić od piersi dziecko:
http://www.strefarodzinka.pl/dziecko/niemowlak/karmienie-dziecka/55-odstawienie-dziecka-od-piersi.html

W moim odczuciu karmienie to bardzo delikatna i indywidualna sprawa. Jedne kobiety czują ogromną potrzebę długiego karmienia, inne nie. Jedne mają zbyt dużo pokarmu, inne mają ogromny problem z wyciśnięcia z piersi wystarczającej ilości. Ja należę do drugiej grupy kobiet. Przez całą ciąże słuchałam od położnej o tym jakie ważne jest karmienie piersią. Było dla mnie jasne, że i ja wykarmię swojego malucha. Niestety okazało się, że chęci nie zawsze idą z możliwościami. Był płacz, stres, załamywanie rąk i wyrzuty sumienia. Położna starała się pomóc najlepiej jak umiała. Pokazywała jak przystawiać do piersi, jak masować biust, jak stymulować laktację. Dostałam w prezencie ręczny laktator (http://www.philips.pl/c/avent-karmienie-piersia/11723/cat/), a wszystkie znajome mamy starały się mnie uspokoić i wspierać. W efekcie karmiłam synka przez 6 miesięcy. Nie był to łatwy okres w moim życiu. Starałam się jak mogłam, ale kiepsko to wychodziło.

Czy przyjmowałyście coś na poprawe laktacji ?
Pytam bo nieraz jest tak ze pokarmu jest zbyt mało i niestety nasze dziecko to odczuwa.