Jak powiedziałyscie mężom o bobasku???

napisał/a: ~gość 2010-01-09 23:12
ale piękne relacje :)
właśnie tego nie mogę się doczekać - reakcji męża :D
napisał/a: palika 2010-04-02 15:07
@ spóźniał mi się jeden dzień, maiałam nie robić testu, żeby po raz kolejny się nie rozczarować, ale okropnie kręciło mi się w głowie i to nie dawało mi spokoju... Zrobiłam test u mamy, patrzę pierwsza kreska pojawiła się od razu, a druga słabiutka zaraz po tej. Siadłam z wrażenia otworzyłam buzię i tak siedzę. Mama w końcu puka, czy abym się nie utopiła , na to ja : "zaraz, przecież w ciąży jestem!" ryknęłam .
Potem chodziłam jak na szpilkach cały dzień, bo N. w pracy, a ja miałam drugą zmianę. Zrobiłam zdjęcie testu, wkleiłam na pulpit i nad napisałam tekst" Kochanie, tym razem szczęście dopisało... Będziemy rodzicami!" na laptopie zostawiłam małe śpioszki.
O 22.00 gdy wychodziłam z pracy od razu miałam telefon. Prawie nic nie rozumiałam, bo N. płakał jak dziecko z radości! A gdy pprzyszłam do domu, to tulił mnie do siebie mocno chyba przez 15 minut!
napisał/a: ~gość 2010-04-02 15:10
napisał/a: ~gość 2010-04-02 15:34
palika, ja to mam słabe nerwy - zaraz ryczę ze wzruszenia przy takich pięknych historiach
napisał/a: camille 2010-04-02 16:15
palika, najpierw się uśmiałam po tekście
palika napisal(a):"zaraz, przecież w ciąży jestem!"
a później łezka mi się w oku zakręciła po
palika napisal(a): płakał jak dziecko z radości! A gdy pprzyszłam do domu, to tulił mnie do siebie mocno chyba przez 15 minut!
. Wybrałas wspaniały sposób.

Ja niestety nie zrobiłam niczego takiego, bo jak się dowiedziałam i pokazałam test mojemu to nic nie zobaczył i mnie tylko pocieszał mówiąc, zebym się nie nakręcała i na pewno kiedys się uda, zrobiłam jednak betę bo ja tą kreskę widziałam, siedziałam przed komputerem, psrawdziałm wynik i wybuchnełam płaczem, mój podszwedł do mnie, nie płacz kochanie, uda się , zobaczysz a ja mu "co sie ma udac następnym , teraz się udało, jestem w ciąży!!" i tak sobie leżeliśmny i beczeliśmy pół godziny, tzn ja beczałam, mój jest twardy jak skała ale miał świeczki w ozach a widziałam je dopiero trzeci raz w zyciu, później pojechalismy na kolację, gdzie troskliwy tatuś przy kelnerce jak zamówiłam colę, powiedział, kochanie nie wolno Ci , jestes w ciązy, dla tej Pani soczek :)
napisał/a: ~gość 2010-04-02 16:19
camille napisal(a):dla tej Pani soczek
napisał/a: ~gość 2010-04-02 16:22
camille napisal(a):pojechalismy na kolację, gdzie troskliwy tatuś przy kelnerce jak zamówiłam colę, powiedział, kochanie nie wolno Ci , jestes w ciązy, dla tej Pani soczek :)

hehe fajnie mieć takiego troskliwego ochroniarza ;)
napisał/a: dominiś 2010-04-02 16:40
palika napisal(a):na to ja : "zaraz, przecież w ciąży jestem!" ryknęłam

palika napisal(a):Prawie nic nie rozumiałam, bo N. płakał jak dziecko z radości!
oj to musiało być cudowne uczucie
Super relacja,aż mi się łezka zakręciła

[ Dodano: 2010-04-02, 16:41 ]
camille napisal(a):a ja mu "co sie ma udac następnym , teraz się udało, jestem w ciąży!!" i tak sobie leżeliśmny i beczeliśmy pół godziny, tzn ja beczałam, mój jest twardy jak skała ale miał świeczki w ozach a widziałam je dopiero trzeci raz w zyciu,
oj te reakcje cudnie,płakać mi się chce z wzruszenia,ah te hormony
napisał/a: camille 2010-04-02 17:16
dominiś napisal(a):cudnie,płakać mi się chce z wzruszenia,ah te hormony
cudownie to Twój zareagował!! ja zawsze marzyłam ze jak powiem meżczyźnie z którym będę w ciąży że jestem to się ucieszy bardzo, zal mi kobiet które w odpowiedzi na taka informację słyszą "no to mamy k...a problem..." znam kilka takich biedaczek niestety ;( ważne że nasi chłopcy sa tacy kochani!! ale tez nasze bobasy wyczekiwane!!
AILATANka,
Emma88 napisal(a):hehe fajnie mieć takiego troskliwego ochroniarza
On jest bardzo troskliwy, pozornie szorstki i twardy ale niesamowicie czuły i kochający , moje szczęście,co ja bym bez Niego zrobiła i jeszcze dał mi maleństwo, jak nie kochać??
napisał/a: ~gość 2010-04-02 19:26
palika popłakałam się ze wzruszenia pięknie!
napisał/a: bluebell1 2010-05-03 23:23
camille napisal(a):zamówiłam colę, powiedział, kochanie nie wolno Ci , jestes w ciązy, dla tej Pani soczek :)
u mnie było dokładnie tak samo :D
A ja zawsze wyobrażałam sobie że pobiegnę do sklepu po małe butki, zrobie kolacje i uroczyście mu obwieszczę co to za cudo się wydażyło a naprawde było tak że zrobiłam test wieczorem cztery dni po tym jak miałam dostać okres, Michał akurat zapukał do dzwi, a ja w szoku powiedziałam tylko wyciągając łapki z testem do niego "eee, eee, eeee" :D nawet nie płakałam byłam po prostu wmurowana. On też, długo nie mogliśmy zasnąć. Następnego dnia pobiegliśmy do lekarza aby wszystko potwierdzić :D A i jeszcze jeden cudny zbieg okoliczności, jeseśmy w Dublinie cztery lata i wtedy pierwszy raz moi rodzice byli u nas więc mogłam im to powiedzieć twarzą twarz a nie przez telefon, tak jak zawsze myślałam :D
napisał/a: Lenka111 2010-05-04 20:30
Piękne historie, aż płakać się chce...