jak zorganizować urodziny córce gdy jesteśmy po rozwodzie?

napisał/a: ~medea 2006-09-25 18:36
Adam Moczulski napisał(a):

> Znaczy dorosła osoba ma jakiś obowiązek lubić tego kogoś nowego ? I
> czy tylko w przypadku ojca czy również np w przypadku nowej kobiety
> byłego męża też ?
> W przypadku tej osiemnastolatki trzeba zauważyć że rozpadł się
> własnie jej bezpieczny dom z dzieciństwa, że ludzie na których do tej

Czy ja wypowiadałam się tutaj o obecności kolejnych partnerów córki na
uroczystości osiemnastych urodzin? Jestem wręcz przeciwna temu, żeby
autor wątku na osiemnastkę swej córki zaprosił swoją nowo poznaną
partnerkę albo matka - partnera. Pisałam tutaj o sytuacji Klary i jej
siostry - dwóch dorosłych kobiet, które nie są w stanie zaakceptować
tego, że ich ojciec ponownie ułożył sobie życie po smierci mamy. Pewnie,
że nikt nie nakazuje im lubić jego partnerki, ale niezapraszanie jej
na uroczystości, na które zapraszany jest ojciec wydaje mi się
niekulturalne po prostu. Tym bardziej, że jak rozumiem wiąże się to
czasem też z wypraszaniem jego partnerki z domu - bo przecież siostra
mieszka w domu ojca razem z tą kobietą.

Pozdrawiam
Ewa
napisał/a: ~medea 2006-09-25 18:54
Klara Bemol napisał(a):

> to dom mojego ojca i siostry, a nie jej i ojca i zdanie mojej siostry
> powinno być tam ważniejsze od jej zdania

Najprostsza rada na to - sprzedać dom, podzielić się po połowie i każde
będzie na swoim rządziło. Ojciec do rządzenia na swojej połowie domu
może dopuszczać kogo zechce.

> dużo w tym sytuacji odwrotnych, ale to by była zbyt długa historia i nie
> na forum

OK. Z Twojej pierwszej wypowiedzi wynikało, że nie zapraszacie jej na
niektóre uroczystości z tej racji, że jest nową partnerką ojca. Co
innego nie zparaszać kogoś, bo jest wstrętny, zgryźliwy, kłótliwy itd. W
ten sam sposób można nie zapraszać ciotki, tylko samego wujka. Jednak
podawanie za powód tego, że ona chce się do was zbliżyć, chce zostać
waszą przyjaciółką itd. - jest IMO dziecinnie głupie.

Pozdrawiam
Ewa
napisał/a: ~Klara Bemol 2006-09-25 19:15
medea napisał(a):

> OK. Z Twojej pierwszej wypowiedzi wynikało, że nie zapraszacie jej na
> niektóre uroczystości z tej racji, że jest nową partnerką ojca. Co
> innego nie zparaszać kogoś, bo jest wstrętny, zgryźliwy, kłótliwy itd. W
> ten sam sposób można nie zapraszać ciotki, tylko samego wujka. Jednak
> podawanie za powód tego, że ona chce się do was zbliżyć, chce zostać
> waszą przyjaciółką itd. - jest IMO dziecinnie głupie.
>
> Pozdrawiam
> Ewa

nigdzie nie napisałam, że nie zapraszamy, robi to ojciec

nie zbliżyć, tylko wepchać się od razu
ale to inna historia, a miał być tylko przykład
napisał/a: ~bazyli4" 2006-09-25 19:17

Użytkownik "Klara Bemol" napisał w wiadomości


> to dom mojego ojca i siostry, a nie jej i ojca i zdanie mojej siostry
> powinno być tam ważniejsze od jej zdania

Z jednej strony może i tak, z drugiej:

- A wiesz, ja mam piątkę z matematyki a Ty nie...
- A ja mam więcej siły od Ciebie...
- A mój ojciec jest grubszy od Twojego...

Pzdr
Paweł

PS Tak, w kilku słowach komentarza...
napisał/a: ~Adam Moczulski 2006-09-25 19:22
medea napisał(a):


> Pisałam tutaj o sytuacji Klary i jej
> siostry - dwóch dorosłych kobiet, które nie są w stanie zaakceptować
> tego, że ich ojciec ponownie ułożył sobie życie po smierci mamy. Pewnie,
> że nikt nie nakazuje im lubić jego partnerki, ale niezapraszanie jej na
> uroczystości, na które zapraszany jest ojciec wydaje mi się
> niekulturalne po prostu.

Wydaje mi się że mimo wszystko jest to dla niej obca osoba, a obowiązku
zapraszania obcych na uroczystości rodzinne w naszej kulturze nie ma.

> Tym bardziej, że jak rozumiem wiąże się to
> czasem też z wypraszaniem jego partnerki z domu - bo przecież siostra
> mieszka w domu ojca razem z tą kobietą.

Nie sądzę by to był aż tak ciasny dom.

--
Pozdrawiam
Adam
napisał/a: ~Skokasia" 2006-09-26 11:25

Użytkownik "Moni|
> W naszej miejscowości teatr lalek organizuje takie przyjęcia urodzinowe,
> po
> przedstawieniu na zapleczu teatru organizowane są przyjęcia urodzinowe.
> A solenizant/jubilat dostaje od aktorów lalke związana tematycznie z tym
> przedstawieniem - specjalnie przygotowana przez pracownie lalkarska dla
> solenizanta/jubilata.
> Pomysł wg mnie bardzo fajny, mam nadzieje że Wam równiez sie spodoba
>

Super pomysł, nigdy o czymś takim nie słyszałam, gdzie mieszkasz ( jeśli
można zapytać?)
Kasia

napisał/a: ~Moni| 2006-09-26 12:08

>> W naszej miejscowości teatr lalek organizuje takie przyjęcia urodzinowe,
>> po
>> przedstawieniu na zapleczu teatru organizowane są przyjęcia urodzinowe.
>> A solenizant/jubilat dostaje od aktorów lalke związana tematycznie z tym
>> przedstawieniem - specjalnie przygotowana przez pracownie lalkarska dla
>> solenizanta/jubilata.
>> Pomysł wg mnie bardzo fajny, mam nadzieje że Wam równiez sie spodoba
>>
>
> Super pomysł, nigdy o czymś takim nie słyszałam, gdzie mieszkasz ( jeśli
> można zapytać?)
> Kasia
>


Prawda jest taka że można to przeprowadzić w każdym teatrze, kwestia
dogadania sie z zarządem teatru, i trochę własnego zaangażowania

I proszę mi uwierzyć nie jest to trudno zrealizować, a nie jeden teatr
będzie wdzięczny za pomysł na ściągnięcie publiczności



Pozdrawiam

Monika










napisał/a: ~ps" 2006-10-21 12:10

Użytkownik "ia" napisał w wiadomości
> wkrótce osiemnastka córki
> jesteśmy po rozwodzie od ponad roku,
> rozwód przebiegł gładko ponieważ oboje wiedzieliśmy, że nasz związek to
> była "wpadka" i nie robiliśmy sobie kwasów,
> trwaliśmy bo chcieliśmy by córka miała w miarę normalne dzieciństwo,
> niestety nie dotrwaliśmy do jej osiemnastki, za wiele już nas dzieliło,
> zaczynały się kłótnie..
>
> ..nie mam pojęcia jak zorganizować "osobowo" przyjęcie to dla "dorosłych",
> córka bardzo chciałby mieć w miare normalną osiemnastkę pomimo, że
> "rodziny" już nie ma


Witam

1. Porozmawiac z byla zona!!! Powiedziec, ze corka mowila o osiemnastce i
zapytac zone czy ma jakies plany "imprezowe"
2. Kwestia corki. Jestes pewien, ze chce takiej imprezy, czy tez chciala byc
mila liczac na to, ze Tobie cos wyskoczy?
3. Co do skladu osobowego. Pytales corke, byla zone kogo chca widziec na
imprezie?
4. Kwestia Waszych nowych partnerow. Nie wiem czy corka Ich zna, chce aby
byli - zapytaj corke i wez pod uwage ewentualne obawy obecnych partnerow, co
do "niekontrolowanego" spotkania z byla.
5. Pozwol corce aby to byla osiemnastka - Jej pierwsza "dorosla" impreza.
Moze nie chce imprezy dla "doroslych", a normalna osiemnastka dla Niej to
taka, ktora Ona zorganizuje.

Proponuje knajpe i rozmyc impreze - wieksze grono spowoduje latwiejsze
unikniecie trudnych tematow lub braku rozmowy. Mysle, ze polaczenie imprezy
dla corki i Jej znajomych z "dorosla" jest jakims rozwiazaniem o ile
"dorosli" sa dorosli i wiedza, ze po 1-2h powinni zniknac z pola widzenia -
dzieciaki wtedy odetchna, ze nie ma juz starszyzny, impreza sie rozrusza a
corka nie pozostanie ze swiadomoscia, ze Jej osiemnastka byla "kwasna".
Najwazniejsze jednak abys porozmawial z byla zona i corka, no i abys
zaplacil za impreze ;)

Powodzenia w rozmowach.

Pozdrawiam

Kri Z

napisał/a: ~Elżbieta 2006-10-21 14:33
Dnia Sat, 21 Oct 2006 12:10:24 +0200, ps napisał(a):

> Witam



Myślisz, że po mieiącu to pytanie jest wciąż aktualne?
--
Elżbieta
napisał/a: ~ps" 2006-10-21 15:40

Użytkownik "Elżbieta" napisał w wiadomości
> Dnia Sat, 21 Oct 2006 12:10:24 +0200, ps napisał(a):
>
>> Witam
>
>
>
> Myślisz, że po mieiącu to pytanie jest wciąż aktualne?

Witam

Mysle, ze nie tylko po miesiacu i nie tylko dla tworcy watku. Problem
dotyczy wielu osob, ktore czasami przegladaja archiwum. Gdybym chcial
odpowiedziec prywatnie to bym to zrobil, jednak tu odpowiada sie nie tylko
tworcy watku, taki jest sens istnienia grup.

Pozdrawiam.

Czemu pytasz/ironizujesz?

napisał/a: ~Elżbieta 2006-10-21 17:44
Dnia Sat, 21 Oct 2006 15:40:49 +0200, ps napisał(a):

> Czemu pytasz/ironizujesz?

Nie ironizuję, tylko pomyślałam, że trochę się spóźniłeś.
--
Elżbieta
napisał/a: ~ia" 2006-10-21 19:30
Wciąż aktualne..

sprawa jest w każdym przypadku indywidualna,
napiszę jak u nas będzie bo jeszcze się nie odbyło.

Przypomnę, że to córka naciska żeby zrobić jej 18-stkę "dla dorosłych".
Uroczystość będzie w lokalu, bardzo trafionym na taką okoliczność,
wydzielona salka ze stołem na 20 osób,
będzie jubilatka z chłopakiem, eksżona z nowym partnerem (córka go
akceptuje) i jej rodzice,
ja bez partnerki i moi rodzice,
będą chrzestni z rodzinami, będą 2-3 koleżanki córki,
będzie to ok. 3 godzinne spotkanie: obiad i potem tort ze świeczkami..
A co do ponoszenia kosztów uważam, że w przypadku podobnego uposażenia
podział kosztów po równo jest sprawiedliwy (w końcu mamy równouprawnienie -
które nie musi działać tylko w jedną stronę).

ia

PS.
może kiedyś napiszę jak było..