jak zorganizować urodziny córce gdy jesteśmy po rozwodzie?
napisał/a:
~Elżbieta
2006-10-21 19:59
Dnia Sat, 21 Oct 2006 19:30:47 +0200, ia napisał(a):
> Wciąż aktualne..
>
A, to wycofuję co wcześniej napisałam do ps
> może kiedyś napiszę jak było..
Napisz koniecznie
--
Elżbieta
> Wciąż aktualne..
>
A, to wycofuję co wcześniej napisałam do ps
> może kiedyś napiszę jak było..
Napisz koniecznie
--
Elżbieta
napisał/a:
~ps"
2006-10-21 23:54
Użytkownik "Elżbieta" napisał w wiadomości
> Dnia Sat, 21 Oct 2006 19:30:47 +0200, ia napisał(a):
>
>> Wciąż aktualne..
>>
> A, to wycofuję co wcześniej napisałam do ps
>
>> może kiedyś napiszę jak było..
>
> Napisz koniecznie
Bede zlosliwy :P Myslisz ze to bedzie aktualne?
Pozdrawiam
Kri Z
do ia - powodzenia bo trudny egzamin przed Wami wszystkimi. zdajcie go
dobrze.
Pozdrawiam i czekam na relacje.
napisał/a:
~Elżbieta
2006-10-22 11:10
Dnia Sat, 21 Oct 2006 23:54:04 +0200, ps napisał(a):
> Myslisz ze to bedzie aktualne?
Opis jak było?? Jak najbardziej.
--
Elżbieta
> Myslisz ze to bedzie aktualne?
Opis jak było?? Jak najbardziej.
--
Elżbieta
napisał/a:
~ia"
2006-12-17 23:44
Parę dni temu odbyły się urodziny..
Dobrze się stało, że udało się w miarę sensownie dopasować restaurację i
gości,
była jubilatka ze swoim chłopakiem - czuła się mniej skrempowana,
jej mama sama (bez partnera - nie chciał przyjść),
ja (bez partnerki - nie chciała przyjść),
chrzestni z małżonkami,
dziadkowie jedni i drudzy,
koleżanka i kolega jubilatki - dodawali pozytywnych prądów do atmosfery;
potrwało ok 3h, obiad i deser z lodami i tortem;
między posiłkami spacer,
nie było kłótni, było spokojnie,
polecam takie rozwiązania,
córka była zadowolona,
dodatkowym pozytywnym aspektem były prezenty,
w większości przypadków pieniążki,
dziękuję za wszelkie podpowiedzi i komentarze,
pozdrawiam grupę :)
ia
Dobrze się stało, że udało się w miarę sensownie dopasować restaurację i
gości,
była jubilatka ze swoim chłopakiem - czuła się mniej skrempowana,
jej mama sama (bez partnera - nie chciał przyjść),
ja (bez partnerki - nie chciała przyjść),
chrzestni z małżonkami,
dziadkowie jedni i drudzy,
koleżanka i kolega jubilatki - dodawali pozytywnych prądów do atmosfery;
potrwało ok 3h, obiad i deser z lodami i tortem;
między posiłkami spacer,
nie było kłótni, było spokojnie,
polecam takie rozwiązania,
córka była zadowolona,
dodatkowym pozytywnym aspektem były prezenty,
w większości przypadków pieniążki,
dziękuję za wszelkie podpowiedzi i komentarze,
pozdrawiam grupę :)
ia
napisał/a:
~ps"
2007-01-13 16:04
Użytkownik "ia" napisał w wiadomości
> Parę dni temu odbyły się urodziny..
Ciesze sie, ze wszystko bylo ok, najwazniejsze ze jubilatka byla zadowolona.
:)
Przed Toba jeszcze wiele stresujacych imprez, ale bedzie oki.
Pozdrawiam
Kri Z