Jaka spacerowka NAJLEPSZA????

Już się ciesze na ten kosz na zakupy! W tej chwili w jednym i drugim wózku mam beznadziejne kosze. Do jednego w ogóle nic sie nie da włożyc, a z drugiego wszystko wylatuje, bo jest jakoś dziwnie profilowany.

Co do gondolki - zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieje, że jakoś strasznie źle to nie bedzie wyglądało, a potem faktycznie zrobię tak jak mówisz. W ogóle cały czas zastanawiam się jak ta gondolka się tam trzyma???

Oluś, powiedz mi jeszcze tylko czy ten wózek jest w istocie taki strasznie ciężki...:/?

Dziewczyny ten wózek Jaguar super bardzi mi się podoba , wogóle oglądałam wózki Hauck wielokrotnie ( sama mam już lekka spacerówkę tej fimry która narazie sobie czeka ) i uważam że sa super i świetnie wykonane .
Brouczek - a co do Mutsy , bo pisałas że męzowi się nie podobał .. mojemu tez nie ale mu powiedziałam że to ja częściej bywam na spacerach i ma się dostosowac ,, i przestał się wpylać
Pierwotnie miałam kupić hauck z seri icco platon- ale wkurzyły mnie kolory był albo czarny , albo granatowy.. a bezowych nigdzie nie mozna było dostać

Czesc dziewczyny ja tez teraz ogladalam ten I'coo teraz, ale maly wybor na ebay.
Co do wagi Jaguara to nie bede ukrywac, ze najlzejszy to on nie jest ale ja wozilam w nim Nadie od jej 8 mies. zycia, a mala wazyla juz swoje:)

Witajcie,

jutro rozwieja się wszystkie moje wątpliwości i obawy co do Jaguara, bo jak dobrze pójdzie, to powinien do mnie dotrzeć. Boje się, że pokładam w nim wiele nadziei i mogę się przez to rozczarować:( Dzisiaj była taka piękna pogoda, a pomimo iz na spacer wzięliśmy "czołg", Jagódka co chwilę się wybudzała na zmarzniętym śniegu i efekt był taki, że z płaczącym dzieckiem wrócilismy po 15 minutach do domu:( Teraz śpi na balkonie, bo przynajmniej ma spokj i nie trzęsie, ale to chore, żeby nie móc wyjść z domu!!!

Byle do jutra, no najpóźniej do wtorku... We'll see...

Brouczek twoja Jagodka to tak swoja droga chyba bardzo delikatniutka jest:)
Moja Nadia to spala cale szczescie we wszystkich warunkach, za to corka mojej kuzynki to byla awaria w odwrotna strone, spala tylko i wylacznie na wielkich dziurach i wertepach, jak tylko wjechalo sie z nia w gladka alejke to byl ryk:)

ola_miko21 napisal(a):

Brouczek twoja Jagodka to tak swoja droga chyba bardzo delikatniutka jest:)
Moja Nadia to spala cale szczescie we wszystkich warunkach, za to corka mojej kuzynki to byla awaria w odwrotna strone, spala tylko i wylacznie na wielkich dziurach i wertepach, jak tylko wjechalo sie z nia w gladka alejke to byl ryk:)

Mój czy gładko czy też nie lubi spacery ale wertepy zdecydowanie bardziej mu się podobają , zasypia w mig :)..

Olu i Aniu, aż zazdroszczę, że Wasze dzieciaczki nic sobie nie robią z wertepów! Jagodzianka na początku tez sobie nic z tego nie robiła, ale im głębiej w las tym więcej drzew, niestety. No chyba, że jest bardzo padnięta, to zasypia niezaleznie od terenu, ale po półgodzinnej drzemce wybudza się i na tym byłby koniec. Ratuje mnie tylko balkon - tam potrafi przespać po 5 godzin dziennie!

Jaguar dojechał. Wielkie, ciężkie (!) pudło stoi w przedpokoju, a ja nie mam odwagi go otworzyć... Poczekam na męża, razem dokonamy dzieła rozpieczętowania przesyłki:D Jutro zdam relację.

Trzymajcie kciuki!!!

hehehhe mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok bo inaczej bede sie czula wspolwinna:)
Jagodzianka...bardzo mi sie podoba:)

Aha i podziwiam, jak ja cos dostaje to zaraz musze odpakowac, Jaguara sobie sama poskladalam, nie chcialo mi sie czekac:D

He,he,he, mój mąż też jest niecierpliwy - jak coś kupi od razu musi odpakować, a ja juz taka jestem, że zawsze ze wszystkim na niego czekam:D Taką mam naturę, choć w przypadku Jaguara, aż się boję go otworzyć!

Oluś, hehehe, obym nie musiała Ci składać reklamacji;)!Hihihihi.

....cholera zaczynam sie stresowac, od razu daj znac jak go poskladacie, napatrzycie sie i ochloniecie:D

:D ma się rozumieć:D Dżizus, żebym tylko dziś miała powody do zadowolenia - teraz mam już trzy wózki w domu!!! Na czwarty nie mam miejsca:D