JAKI WOZEK; JAKI FOTELIK;......

napisał/a: ivory 2017-02-02 21:58
Efryna moze recaro easylife?My kupilismy specjalnie na wakacje ze wzgledu na rozmiar bo na codzien poruszamy cameleonem.Nowy recaro to koszt okolo 900 zl,ale na olx dorwalismy za 500 zl w idealnym stanie i sprzedalismy za 650.

Moze byc tez babyhome emotion,uzywany w idealnym stanie tez koszt okolo 500 zl.
Mielismy obydwa i super na wyjazdy.
napisał/a: efryna 2017-02-05 21:59
farazi, ivory, dzięki

ogólnie to byłam w weekend w kilku lokalnych sklepach i szczerze mówiąc nic mnie nie porwało. teściowa mi pożyczyła wózek od sąsiadki -- szału nie robi i jeszcze nie opanowałam składania ale jak nic lepszego do piątku nie wymyślę, to go biorę
napisał/a: daffodil1 2017-02-11 15:26
efryna, i jak? ;)
napisał/a: Itzal 2017-02-11 17:46
efryna a skad lecisz? Bo w Krakowie maja takie lotniskowe wozki dla dzieci -z przodu spacerowka na dziecko a z tylu bagaz. Tylko nie wiem czy to trzeba jakos wczesniej rezerwowac bo my latamy z chusta albo nosodlem.
napisał/a: sowaa1 2017-02-13 21:14
efryna napisal(a):104 albo 116 (ze 104 w większości wyrosła, ale z 116 niektóre muszę podwijać)
to może kup jej rozm 110, powinny być w sam raz
napisał/a: kalinka19937 2017-02-14 17:34
Dla starszych dzieciaczków jest fajny wózek parasolka Espiro http://www.babyland.pl/pl/product/27501,espiro-avant-wozek-parasolka mój Łobuz mały taki ma i jest naprawdę okey:)
napisał/a: efryna 2017-02-14 19:50
daffodil napisal(a):efryna, i jak?

a ostatecznie podjęłam dorosłą decyzję i nie wzięłam wózka w ogóle stwierdziłam, że jednak jest ciężki i nieporęczny i więcej z nim będę mieć problemu niż pożytku

Itzal napisal(a):efryna a skad lecisz? Bo w Krakowie maja takie lotniskowe wozki dla dzieci -z przodu spacerowka na dziecko a z tylu bagaz. Tylko nie wiem czy to trzeba jakos wczesniej rezerwowac bo my latamy z chusta albo nosodlem.

ha, widzisz, nie wiedziałam nawet. Akurat Kraków mnie nie martwił, bo to małe lotnisko (zresztą, problemów nie miałam żadnych). Bałam się z kolei o Heathrow, bo ostatnio jak leciałam, to miałam wrażenie, że moja podróż do kontroli paszportowej się nigdy nie skończy (myślę, że spokojnie 20 minut szłam szybkim tempem), a później w kolejce odstałam kolejne 40 minut. Ale tym razem było zupełnie inaczej (leciałam innymi liniami i na inny terminal) i jechałyśmy autobusem od samolotu (więc wózek byłby tylko niepotrzebnym balastem), no i wysadzili mnie pod samą kontrolą -- a generalnie z dzieckiem się wygrywa życie, bo od razu nas puścili, więc nie czekałam ani minuty
na pewno w takiej sytuacji bym klęła na ten wózek, jakbym go wzięła

sowaa napisal(a):to może kup jej rozm 110, powinny być w sam raz

widzisz, jaka ze mnie ogarnięta matka. Generalnie jak daff spytała, to ściągnęłam z suszarki dwa skrajne na oko rozmiary i przepisałam numery z metek
napisał/a: Itzal 2017-02-14 19:55
efryna napisal(a): na pewno w takiej sytuacji bym klęła na ten wózek, jakbym go wzięła

nooo
napisał/a: Katherina 2017-02-14 20:06
napisal(a): widzisz, jaka ze mnie ogarnięta matka. Generalnie jak daff spytała, to ściągnęłam z suszarki dwa skrajne na oko rozmiary i przepisałam numery z metek


napisal(a):w takiej sytuacji bym klęła na ten wózek, jakbym go wzięła
bo wózki do ZUO
napisał/a: Itzal 2017-02-14 20:49
Serio, ja jak latam to nieraz patrzę na te matki z wózkami i strasznie mi ich czasem szkoda, bo ja już dawno idę, a one jeszcze się przy bramkach motają. W jednej ręce wózek, w drugiej walizka, torebka na wózku, dziecko trzeba wsadzić, a jak nie chce, to problem, a potem weź jedź z wózkiem i walizką...... Raz tak leciałam i nigdy więcej
napisał/a: efryna 2017-02-15 12:20
Katherina napisal(a):bo wózki do ZUO

w tej sytuacji na pewno -- ale ogólnie nie będę nigdy narzekać na wózki, bo moja A. uwielbiała jeździć w okresie niemowlęcym, a spacery ogólnie wspominam jako błogi i beztroski czas

Itzal napisal(a):Serio, ja jak latam to nieraz patrzę na te matki z wózkami i strasznie mi ich czasem szkoda, bo ja już dawno idę, a one jeszcze się przy bramkach motają. W jednej ręce wózek, w drugiej walizka, torebka na wózku, dziecko trzeba wsadzić, a jak nie chce, to problem, a potem weź jedź z wózkiem i walizką...... Raz tak leciałam i nigdy więcej

no, nie widzę tego, zwłaszcza, że trochę przegięłam z podręcznym, więc i tak mi było niewygodnie. a po odbiorze bagażu wszystko zapakowałam na wózek bagażowy, a A. dumna mi pomagała pchać aż do wyjścia.
w ogóle mega dzielna była, chociaż przeżyłam lekki stres, jak mi powiedziała, że chce sikać, ale jak zobaczyła toaletę w samolocie, to się zaparła wszystkimi kończynami i stwierdziła twardo, że owszem chce sikać, ale nie tutaj na szczęście wytrzymała
napisał/a: KarolciaK 2017-02-15 13:04
efryna napisal(a):w ogóle mega dzielna była, chociaż przeżyłam lekki stres, jak mi powiedziała, że chce sikać, ale jak zobaczyła toaletę w samolocie, to się zaparła wszystkimi kończynami i stwierdziła twardo, że owszem chce sikać, ale nie tutaj na szczęście wytrzymała