kiedy moge dokarmiac 2,5miesięcznego malucha

Przejdz do wątku rozszerzanie diety tam szczegółowo jest opisane co i kiedy.

ja na spróbunek dałam małemu marcheweczkę gerbera jak miał 3,5 miesiąca nie byłam jak mądra jak teraz i nie wiedziałam że dziecko koło 3 mies. ma skok żywieniowy i przez jakiś czas faktycznie trochę marudzi. ale dokarmiać już systematycznie to zaczełam od około 6 mies.

Maszulia napisal(a):

czesc
mam synka 2,5miesiąca,karmie piersią.po jakim czasie moge go dokarmic zupkami i innymi smakolykami?:confused:

WHO zaleca po 6 miesiącu

Wpisz sobie w Google " schemat żywienia niemowląt"

Moja malutka od 4 miesiąca dostawała po 20ml soczku jabłko i marchewka
Od 5 zaczęłam gotować jej zupki...

W szpitali dają takie paczki dla mam niędzy innymi z próbkami tam jest: schemat żywienia niemowląt
Powinnaś i ty odszymać taką paczkę bo daja w każdym szpitalu

nie ma co patrzec na schematy, tylko trzeba patrzec na dziecko... i za wczesnie nie zaczynac... dla dziecka to nie bedzie "smakolyk" jak dostanie po tym srania i bolu brzuszka...

im pozniej tym lepiej... i napewno nie wczesniej niz po 6 miesiacu... w mleku matki jest bardzo duzo cennych subtancji ktorych nie bedzie w niczym innym...

No tak jak się dziecku nie urozmaica diety to potem tak jest że :
"ratunku moje dziecko nie chce nic jeść poza słoiczkowymi obiadkami"
albo wogóle nic nie chce tylko cysia.......

cohenna napisal(a):

No tak jak się dziecku nie urozmaica diety to potem tak jest że :
"ratunku moje dziecko nie chce nic jeść poza słoiczkowymi obiadkami"
albo wogóle nic nie chce tylko cysia.......

urozmaicać, ale w odpowiednim czasie... ja podawałam w połowie 7 miesiąca nowości i nie mam absolutnie żadnego problemu, od początku gotowałam sama, mała je wszystko i nie wybrzydza

mi pediatra zaleciła soczek od 4 miesiąca...a 20 ml na dzień to nie wiele i nie zaszkodzi dziecku

ja tam dala mojej jak skonczyla rowno 5 miesiecy... byla na butli... i nie ma zadnych problemow...

Ty Emilia dałaś tak jak zalecają, dzieci butelkowe miesiąc wcześniej niż te na piersi;) ja uważam, że nie ma się co spieszyć, mleko w zupełności pokrywa zapotrzebowanie dziecka na witaminy, białko, tłuszcze i inne substancje odżywcze, więc takie szybkie rozszerzanie to chyba tylko dla frajdy mam...